Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Epidemia złości

ks. Jacek WIOSNA Stryczek
Wiosna Biznesu. Wielu Polaków ma w sobie nieprzebraną konieczność gromadzenia urazów, pretensji i złości. Jest im to potrzebne, by przy byle okazji wyrzucić z siebie negatywne emocje. Jest to rodzaj swoistej „misji społecznej”. I to dlatego, przy jakimkolwiek poruszanym temacie - zawsze i wszystko kojarzy im się z czymś złym, o czym muszą natychmiast opowiedzieć.

Śpieszę więc wyjaśnić, że nie wszystkie nacje tak mają. I że to wybuchanie złością jest głupie, bo szkodzi. Szkodzi wszystkim, gdyż sączący się jad zatruwa serca wielu ludzi, a kolejne zatrute serca zatruwają następne. Przypomnę, że Jezus powiedział, iż wszelkie zło wychodzi z wnętrza człowieka, przez usta (a nie ustami w stronę serca).

Taka trucizna niszczy rodzinę, sąsiadów, środowisko pracy… Jedna z moich znajomych, która od lat jeździ do domku na ogródkach działkowych stwierdziła: „kiedyś ludzie się tu lubili. Teraz wyłącznie zajmują się mówieniem o sobie źle. Bo powód zawsze można znaleźć”.

Ci ludzie nie pamiętają, że szkoda, którą czyni złośnik, szkodzi istotnie jemu samemu. Jeśli bowiem zgadza się na tę truciznę w sobie, sam zatruwa sobie życie. Tak działa samospełniająca się przepowiednia. Skoro ten ktoś mówi, że wszyscy mu „robią źle”, to rzeczywiście, sam staje się złem. Drugi wymiar dotyczy zrażania do siebie ludzi.

Złośnikom raczej nikt nie chce pomagać, wielu wolałoby im zaszkodzić. Poza tym gromadzenie w sobie złości w prosty sposób prowadzi do samotności. Jeśli bowiem złośnik ma kłopoty, to i tak nikomu nie chce się mu pomagać. Przecież każdy woli iść do cioci od pysznej szarlotki, a nie do zrzędy. Mnie się wydaje, że nie jest trudno to pojąć. Ciężej zrozumieć, dlaczego złośnik tak głęboko tkwi w swej złości. Nie wie, że to grzech?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski