- Dacie sobie radę bez Denissa Rakelsa?
- Gramy ze sobą już dłuższy czas, więc o kreowanie gry jestem spokojny. Na pewno jednak bramek Denissa będzie brakować. Zdobył jesienią 15 goli, drugiego takiego bramkostrzelnego zawodnika nie mamy.
- Czy Pana rola zmieni się? Ktoś musi przejąć jego zadania.
- W poprzedniej rundzie Mateusz Cetnarski zdobył 7 bramek, ja 8, Deniss 15. Nikt nie oglądał się na innych, każdy brał odpowiedzialność na swoje barki.
- Ale ta odpowiedzialność za zdobywanie goli rozkładała się. Teraz wypadło ważne ogniwo. Będziecie się dzielić dorobkiem bramkowym z Cetnarskim?
- Nie wiem, zobaczymy. Nie wiem, czy ktoś do nas jeszcze nie przyjdzie, kto będzie występował jako napastnik... Na pewno jeśli będziemy grać tak, jak w poprzedniej rundzie, to będzie miał kto zdobywać bramki. Ważne, żebyśmy podtrzymali formę.
- Pan będzie grał na różnych pozycjach: skrzydłowego, wysuniętego napastnika, tak jak było jesienią?
- Myślę, że będzie rotacja.
- A jak ocenia Pan nowego gracza, Bułgara Antona Karaczanakowa?
- To bardzo dobry zawodnik. Widać, że ma potencjał. To piłkarz techniczny, ma bardzo dobrze ułożoną stopę, będzie groźny przy stałych fragmentach gry. Na razie jest z nami zbyt krótko, by coś więcej o nim powiedzieć. Niestety, nie rozumie po polsku, jeśli chodzi o taktykę, to ma jeszcze braki. Musi minąć trochę czasu, by wkomponował się w nasz zespół.
- Z tego co Pan mówi, Bułgar będzie pasował do waszej ulubionej, kombinacyjnej gry.
- Oczywiście, wygląda bardzo dobrze. Nie wolno jednak od pierwszego meczu wywierać na nim presji, że to on ma ciągnąć ten wózek. Jest od tego kilku innych, ale na pewno nam pomoże w tym sezonie.
- To nie jest problem, że ani on, ani Rumun Florin Bejan nie mówią po angielsku, po polsku też się nie dogadują?
- Takie proste komendy, typu: w lewo, w prawo, na pewno zrozumieją. Jak się nie da wytłumaczyć taktyki po polsku, to może uda się po rosyjsku? W drużynie tylko Piotrek Polczak mówi w tym języku.
- Bardzo mało graliście w tym okresie przygotowawczym. Nie boi się Pan, że to się może odbić na wynikach? Nie zabraknie tych sparingów?
- Odpowiem po pierwszych dwóch meczach. Chcieliśmy zrobić to inaczej, nie udało się. Mieliśmy dwa dobre sparingi - z Kaiserslautern i Zemplinem Michalovce. Nie mam takiej radości z meczów kontrolnych, brakuje mi adrenaliny, jaka jest przy grze o punkty, dla kibiców. Czekam tylko na sobotę.
- Pierwszy mecz z Górnikiem Zabrze da jakiś obraz waszej formy.
- Pewnie, jak przegramy, to każdy zrzuci to na te sparingi. Musimy jeszcze solidnie popracować, by na własnym stadionie pokazać się z dobrej strony, choć na tym boisku przy ul. Kałuży będzie to trudne.
- Górnik jest w dole tabeli, będzie łatwiej?
- Na pewno nie. Zabrzanie zrobili teraz transfery, na pewno chcą opuścić dolne rejony tabeli. Będzie to ciężki mecz.
Cetnarski z nowym kontraktem i nagrodą
- Negocjowaliśmy od pewnego czasu. Jestem bardzo zadowolony, że sprawę udało się zamknąć jeszcze przed wiosenną częścią rozgrywek, bo nie będę musiał sobie już zaprzątać tym głowy - stwierdził Mateusz Cetnarski, który we wtorek przedłużył kontrakt z Cracovią, do czerwca 2019 roku.
Także Wczoraj Cetnarski odebrał nagrodę dla Najlepszego Piłkarza Małopolski 2015 r. w plebiscycie „Gazety Krakowskiej”. W kategorii trenerów zwyciężył szkoleniowiec „Pasów” Jacek Zieliński.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?