Dwa lata, od 1978 do 1980 r., TW Czarny 2 miał informować Służbę Bezpieczeństwa o nastrojach panujących w Zakładach Naprawczych Taboru Kolejowego w Nowym Sączu.
Tak przynajmniej wynika z materiałów SB, analizowanych przez krakowski Instytut Pamięci Narodowej, który badał oświadczenie lustracyjne 64-letniego Józefa Jareckiego.
- Pseudonim pewnie wziął się z tego, że za komuny miałem czarne włosy. Ale dlaczego nadano mi numer dwa?
I kto był numerem jeden? - żartuje Jarecki.
Walka, a nie współpraca
Obecny wiceprezes nowosądeckiego MPK złożył oświadczenie w 2008 r. jako prezes PKS. Miał taki obowiązek, ponieważ kierował spółką, w której większościowe udziały posiadał skarb państwa. Nie spodziewał się kłopotów, gdyż wiele lat życia poświęcił na walkę z komuną. Za drukowanie ulotek i podziemnej gazety w maju 1982 r. został skazany na cztery lata więzienia. Odsiedział półtora roku.
Prawdziwość oświadczenia lustracyjnego sprawdza Sąd Okręgowy w Nowym Sączu. Wezwany wczoraj na świadka Ryszard Batkowski, który pracował w ZNTK z Jareckim przyznał, że ten kilka razy skarżył się, iż jest nagabywany przez esbeków.
- Namawiali go na spotkanie w pokoju konspiracyjnym, który mieścił się w Domu Studenta przy ulicy Długosza - zeznał świadek.
- Józef mówił o tym głośno w pokoju i zapewniał, że nie dał się namówić na takie spotkanie.
Opiekunowie z bezpieki
Jarecki podkreśla, że tak duży zakład, jakim w owym czasie były ZNTK, miał wielu "opiekunów" z SB. Pracownicy ich znali i zdawali sobie sprawę z tego, dlaczego się tam pojawiali.
Związkowiec, który za komuny był w tej firmie technologiem, nie stara się dociekać, jak to się stało, że został zarejestrowany jako tajny współpracownik.
- Wiem, że nim nie byłem i liczę, że sądowe postępowanie to potwierdzi - ucina Jarecki.
Henryk Najduch, kolega Jareckiego z okresu działalności antykomunistycznej, kierujący w 1989 roku "Solidarnością" w Nowomagu, jest przekonany o jego niewinności. - To wręcz kryształowa postać, człowiek niezwykle przyzwoity i oddany sprawie - zapewnia Najduch.
- Nigdy nie uwierzę w jego kontakty z esbekami. To po prostu jakieś gigantyczne nieporozumienie.
Najduch podkreśla, że gdy w wolnej Polsce mógł zajrzeć do swoich akt, będących w dyspozycji IPN, znalazł tam nazwiska dwóch członków zakładowej Solidarności, którzy zostali zmuszeni do współpracy z SB.
- Jednak żaden z nich na mnie nie donosił - podkreśla Najduch. - Jeden napisał nawet, że po wyjściu z aresztu na Montelupich w Krakowie nie wróciłem do działalności w podziemiu i jestem wzorowym pracownikiem, choć wiedział, że było inaczej.
Akta nie oznaczają winy
Piotr Stawowy, naczelnik Biura Lustracyjnego IPN w Krakowie wyjaśnia, że badanie prawdziwości oświadczeń lustracyjnych jest zawsze wszczynane automatycznie. Jeśli są wątpliwości co do prawdziwości, Instytut kieruje do sądu wniosek o postępowanie lustracyjne.
Nie jest to jednak równoznaczne z tym, że sprawdzaną osobę należy traktować jako kłamcę lustracyjnego. - Sam wniosek niczego nie przesądza, więc zawsze oddajemy sprawę pod ocenę sądu - kończy Piotr Stawowy.
Fakty
Walczył o wolną Polskę
*Andrzej Szkaradek, szef nowosądeckich struktur Solidarności:
- Będę świadkiem na procesie lustracyjnym Józefa, więc nie mogę zbyt wiele o sprawie mówić. Powiem tylko, że znam jego perypetie z esbekami, którzy go nachodzili.
Znam go od lat, także z działalności w podziemiu antykomunistycznym i mam do niego całkowite zaufanie, jeśli chodzi o budowanie nowej, wolnej Polski. Na jego działalności nie ma najmniejszej rysy. Jestem o tym głęboko przekonany.
Działacz i ideowiec
*18 września 1980 r. Józef Jarecki kierował strajkiem w ZNTK, podczas którego wysuwano m.in. żądania płacowe. Zakładał tam struktury związkowe, uczestniczył też w trzydniowym strajku w ratuszu w styczniu 1981 r. W stanie wojennym wydawał podziemne pismo "Wiadomości Nowosądeckie".
W lutym 1982 został za to aresztowany, a w maju skazany w trybie doraźnym na cztery lata więzienia i osadzony w więzieniu w Hrubieszowie. Zwolniony na mocy aktu łaski Rady Państwa nie zaprzestał działalności. Od 1984 pośredniczył w kontaktach z francuskim związkiem CFTC. Był wielokrotnie zatrzymywany i przesłuchiwany.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?