Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Eskortował prezydenta USA

AF
Kilka dni temu rodzinne Sierosławice odwiedził kpt. Marek Lebida. Pochodzący z gminy Nowe Brzesko lotnik został wybrany Pilotem Roku 2003, a kilkanaście dni temu odebrał w Warszawie statuetkę Ikara.

Sierosławice

   Kpt. pil. mgr inż. Marek Lebida urodził się w Nowym Brzesku w 1966 r. Dzieciństwo i lata szkolne spędził w Sierosławicach.
   - Decyzję o tym, że zostanę pilotem myśliwca, podjąłem już w VI klasie szkoły podstawowej. Mama starała się mnie odwieść od tego pomysłu, ale postanowienie było silniejsze. Tym bardziej że nie miałem innej alternatywy - _opowiada pilot myśliwskiego miga-29.
   Po skończeniu sierosławickiej podstawówki z powodzeniem przeszedł badania i egzaminy w Dęblinie, gdzie w 1981 r. został przyjęty do Liceum Lotniczego.
   - _Latać zacząłem dopiero jako uczeń liceum lotniczego. Najpierw na szybowcach, potem na samolotach zlin-42. Latałem i skakałem ze spadochronem w Masłowie koło Kielc. Liceum Lotnicze ukończyłem w 1985 r. Zaraz potem zdałem egzaminy do Wyższej Oficerskiej Szkoły Lotniczej w Dęblinie - _wspomina.
   Kpt. pil. Marek Lebida uzyskał promocję w 1989 r. W dęblińskiej szkole "wylatał" blisko 300 godzin na samolotach TS-11 iskra.
   - _Moją pierwszą jednostką bojową po szkole był 28. Pułk Lotnictwa Myśliwskiego "Słupsk". Tam zacząłem latać na myśliwcach mig-23, tam poznałem moją żonę Krystynę, tam urodziło mi się dwóch synów, "Kaszubów" - _mówi.
   Po dziewięciu latach służby w 28PLM w Słupsku Marek Lebida został skierowany do 1. PLM "Warszawa" w Mińsku Mazowieckim, gdzie objął obowiązki dowódcy klucza. W 2001 r., po rozformowaniu pułku, został dowódcą klucza w 1. Eskadrze Lotnictwa Taktycznego w Mińsku Mazowieckim. "_Jest cenionym i bardzo lubianym pilotem. Posiada duży zasób wiedzy teoretycznej, którą z powodzeniem wykorzystuje w codziennej pracy. Za swoją postawę i zaangażowanie był często wyróżniany przez przełożonych. Uzyskał I klasę pilota myśliwskiego, a jego ogólny nalot wynosi 1250 godzin" - _napisano w jednym z fachowych pism lotniczych.
   Obecnie kpt. pil Marek Lebida nadal służy w 1. ELT w Mińsku Mazowieckim jako pilot myśliwca mig-29. Często bierze udział w międzynarodowych manewrach lotniczych. Uczestniczył np. ze swoją eskadrą w ćwiczeniach we Francji, Niemczech i Norwegii. Zapytany, co trzeba zrobić, aby otrzymać tytuł Pilota Roku, odpowiada: - _To nagroda honorowa. Trzeba ciężko pracować i trzeba być lubianym, bo to inni piloci wybierają.

   Pochodzący z Sierosławic pilot kilkanaście dni temu na IX Balu Lotnika w Warszawie odebrał statuetkę Ikara.
   - Nie chciałbym o tym wiele mówić, bo to żadne bohaterstwo, zwłaszcza w oczach innych pilotów. W ubiegłym roku podczas lotu miałem kłopoty z silnikiem, który zgasł, ale udało mi się szczęśliwie sprowadzić samolot na ziemię - _mówi.
   Dowódca klucza myśliwskiego z Sierosławic mówi biegle po angielsku. Służbę zaczynał w Układzie Warszawskim, a kontynuuje w NATO.
   - _Dzisiejsza taktyka walki powietrznej wymaga nie tylko dobrego sprzętu, ale również ogromnej wiedzy pilota. Uważam, że migi-29 są dobre, ale z niecierpliwością czekamy na F-16
- dodaje.
   W ubiegłym roku Marek Lebida eskortował lecący do Krakowa samolot Air Force One z prezydentem George’em W. Bushem na pokładzie.
    (AF)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski