Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

E-syrenka, czyli milion elektrycznych samochodów na polskich drogach [WIDEO]

Janusz Michalczak
Paweł Lacheta
Motoryzacja. Elektryczna rewolucja w motoryzacji, która dokonuje się w wielu rozwiniętych gospodarczo krajach, wkracza również do Polski. Jej zapowiedzią jest ogłoszony przez wicepremiera Mateusza Morawieckiego plan rozwoju elektromobilności, który m.in. zakłada produkcję polskiego samochodu elektrycznego.

- Za 10 lat będzie na polskich drogach milion aut elektrycznych - twierdzi wiceminister energii Krzysztof Tchórzewski. - I nie chodzi tylko o samochody osobowe. Chcemy sukcesywnie zamieniać autobusy na __bardziej ekologiczne, przyjazne dla zdrowia, emitujące mniej dwutlenku węgla oraz pyłów.

WIDEO: Elektryczny samochód za 50 tys. złotych? Takie auto powstaje w... Poznaniu (lektor)

Źródło: TVN Turbo/x-news

Czy ten plan jest realny? Nie ma dzisiaj osoby, która byłaby w stanie to określić. - Już jesteśmy mocno spóźnieni - uważa Wojciech Majewski, dziennikarz i autor wielu popularnych programów poświęconych motoryzacji. - Bardzo szybko w tym kierunku idą kraje skandynawskie. W Norwegii co czwarte auto ma napęd elektryczny. Widać tam gęstniejącą sieć stacji ładowania. Oczywiście i w Polsce można ten rynek pobudzić, stosując rozmaite zachęty, na przykład dając przedsiębiorcom możliwość odliczania 23 proc. VAT i oferując system dopłat.

Dokładnie w tym kierunku podąża rząd. Zmotoryzowani muszą liczyć się z tym, że w nieodległej perspektywie kilku-, być może kilkunastu najbliższych miesięcy wejdą w Polsce w życie rozwiązania, które popsują nieco samopoczucie posiadaczom samochodów paliwożernych i zanieczyszczających środowisko.

W Ministerstwie Finansów jest już projekt nowego podatku dla posiadaczy samochodów osobowych w postaci opłaty rejestracyjnej, której wysokość będzie uzależniona od pojemności silnika, wieku pojazdu oraz normy toksyczności spalin.

Pojawią się natomiast preferencje dla osób zainteresowanych zakupem aut elektrycznych. Będą zwolnione z nowej opłaty rejestracyjnej, otrzymają także dopłaty do zakupu nowego e-auta. W jakiej wysokości? - tego jeszcze nie wiadomo (w USA dopłata taka wynosi od 7,5 do 13 tysięcy dolarów). Resort finansów zapowiada także możliwość odliczenia VAT od ceny auta elektrycznego, zarówno przy zakupie, wynajmie, jak i leasingu długoterminowym. Mało tego, korzyści odczują również menedżerowie, którzy prawdopodobnie zostaną zwolnieni z podatku dochodowego od prywatnego użytku samochodów służbowych.

Warto zwrócić uwagę, że już dzisiaj funkcjonujemy w otoczeniu, w którym dokonuje się gwałtowne przekształcenie segmentu samochodowego. W maju br. system dopłat do aut elektrycznych uruchomiły Niemcy, gdzie dopłata taka wynosi 4 tysiące euro (do auta elektrycznego) i 3 tysiące (do hybrydowego). Plany naszych zachodnich sąsiadów, którzy na ten cel przeznaczyli miliard euro, zakładają, że już w roku 2020 na ich drogach poruszać się będzie milion samochodów elektrycznych. Tyle samo ma się pojawić na polskich drogach w ciągu kilku lat.

Intuicyjnie wielu polskich przedsiębiorców - niezależnie od rządowych planów - wyczuwa, że rozwój segmentu pojazdów z napędem elektrycznym to świetna okazja do biznesu. Na przykład Ursus, znany przede wszystkim z produkcji ciągników dla rolnictwa, uruchomił w Lublinie, w nowo wybudowanej hali, produkcję autobusów elektrycznych (Ekovolt). Pojazdy te okazały się konstrukcją dopracowaną i konkurencyjną do tego stopnia, że Ursus wygrał przetargi na ich dostawę dla Warszawy i Torunia. Świetnie też w tej dziedzinie radzi sobie Solaris (najnowszy, całkowicie bezemisyjny Solaris Urbino Eelctric otrzymał w tym roku w Hiszpanii nagrodę dla najlepszego autobusu 2016 r., będzie on jeździl w Hannowerze, Hamburgu i być może w Paryżu).

Rządowe zapowiedzi spowodowały ożywienie w środowisku potentatów energetycznych. W czerwcu br. Enea, Energa, Narodowe Centrum Badań Jądrowych, PGE Polska Grupa Energetyczna, Politechnika Warszawska oraz Tauron Polska Energia podpisały list intencyjny dotyczący wspólnych działań na rzecz rozwoju, promowania i upowszechniania elektromobilności w Polsce, rozwoju związanego z nią przemysłu oraz utworzenia krajowego Centrum Elektromobilności. Wspólny plan zakłada przekazanie na działalność CE na początek kilkudziesięciu milionów złotych przez każdego z udziałowców. - Nasza grupa postrzega dynamicznie rozwijający się rynek elektromobilności jako nowy kierunek badań rozwojowych, mający w perspektywie 15-20 lat zapewnić nam istotny wzrost zapotrzebowania na energię elektryczną oraz rozwój nowych usług biznesowych związanych z budową i eksploatacją niezbędnej infrastruktury elektroenergetycznej - mówi Dariusz Kaśków, prezes Energi.

Sygnatariusze porozumienia nie ukrywają, że jednym z celów wspólnego działania jest uruchomienie produkcji polskiego samochodu elektrycznego (być może z podzespołami firmy Tesla). W motoryzacyjnych kuluarach mówi się, że autem tym może być Syrena, a dodatkowy impuls do rozwoju segmentu aut elektrycznych da współpraca z Chinami, które niezwykle mocno zainteresowane są rozwojem motoryzacji bezemisyjnej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski