Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Etaty z nakazu

WŁODZIMIERZ KNAP
Sejm zajmie się dzisiaj projektem ustawy, która daje inspektorom pracy możliwość nakazania pracodawcy zastąpienia umowy cywilnoprawnej (m.in. zlecenia) umową o pracę, gdy pracownik wykonuje zajęcie spełniające kryteria określone w Kodeksie pracy.

ZATRUDNIENIE. Nowe prawo może dać inspektorom pracy ogromną władzę

A dzieje się tak wtedy, jeśli pracownik wykonuje takie same obowiązki, jak na etacie.

To ma ulżyć w życiu tym, którzy pracują na czarno lub na tzw. umowy śmieciowe (np. umowy-zlecenia) i w odróżnieniu od osób zatrudnionych na etatach nie są ubezpieczone, nie mają prawa do płatnego urlopu, mogą być zwolnione bez zachowania procedur itp.

A na umowach tymczasowych pracuje 30 proc. Polaków, najwięcej w całej Unii Europejskiej.

Propozycje tych zmian przygotował klub PiS. - To pierwsza realna próba walki z plagą zatrudnienia na czarno i "umowami śmieciowymi" - mówi Janusz Śniadek, poseł PiS.

- To pomysł chybiony i całkowicie nieprzemyślany - ocenia z kolei Andrzej Malinowski, prezydent Pracodawców RP. - Obecne rozwiązanie, dające inspektorowi możliwość wystąpienia do sądu o zmianę stosunku pracy, jest wystarczające.

Odmienne zdanie niż Pracodawcy RP ma NSZZ "Solidarność".

A sami inspektorzy pracy są generalnie "za", ale...

- Projekt idzie we właściwym kierunku, wymaga jednak dopracowania - przekonuje dr Leszek Rymarowicz, prezes Stowarzyszenia Inspektorów Pracy RP.

- Opowiemy się za odrzuceniem projektu, bo jest niezgodny z konstytucją, Kodeksem postępowania cywilnego i cofa nas do rozwiązań sowieckich - zapowiada pos. Jarosław Pięta (PO), który przedstawi stanowisko swej partii w tej sprawie.

Posłowi Pięcie, podobnie jak prokuratorowi Andrzejowi Se-remetowi, a także Stanisławowi Dąbrowskiemu, I prezesowi Sądu Najwyższego, chodzi o artykuł konstytucji mówiący, że tylko sądy i trybunały wydają wyroki w imieniu RP.

Zdaniem Seremeta oraz Dąbrowskiego, projekt PiS zabiera sądom prawo decydowania o tym, kiedy danemu pracownikowi przyznać prawo do umowy o pracę, a kiedy nie.

- Przecież nie pozbawiamy nikogo prawa dochodzenia swoich racji w sądzie - ripostuje Janusz Śniadek. - Chcemy ukrócić obecny patologiczny stan rzeczy, gdy urzędnicy nie podejmują decyzji, tylko chowają się za sądami.

- A dlaczego nie iść dalej i nie wyposażyć inspektorów pracy w broń palną, pałki itp. - ironizuje Andrzej Arendarski, prezes Krajowej Izby Gospodarczej.

- To pomysł przypominający czasy PRL, gdy wola urzędnika stała ponad racjonalnością ekonomiczną i prawem - ocenia projekt Maciej Grelowski, przewodniczący Rady Głównej Business Centre Club.

Projekt PiS zawiera też inny istotny punkt. Wprowadza nakaz przedstawienia pracownikowi na piśmie warunków umowy o pracę przed podjęciem przez niego zatrudnienia.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski