Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Euro 2016. „Kola” marzy o medalu [WIDEO]

Jerzy Filipiuk
Podczas meczu z Francją Karol Bielecki zdobył dziewięć bramek
Podczas meczu z Francją Karol Bielecki zdobył dziewięć bramek fot. MICHAŁ GĄCIARZ
Piłka ręczna. Karol Bielecki zadziwił w meczu z Francją. Kibice czekają na jego kolejne popisy

- Przed meczem poszedłem do

Karola i __powiedziałem: „Mam przeczucie, że rzucisz sześć bramek”. Ale się pomyliłem, bo rzucił więcej (dziewięć - przyp.). Czułem, że Karol zagra świetne zawody. Gdy nasz bombardier ma dzień, mógłby trafić do bramki nawet z szatni - mówił po spotkaniu z Francją nasz rozgrywający Rafał Gliński.

Karol Bielecki: Wygrana z Francją to nasz osobisty sukces, ale na razie nie przekłada się na żadne medale

Źródło:Agencja TVN

Karol Bielecki wysoką formę zasygnalizował na styczniowym turnieju w hiszpańskiej miejscowości Irun, w którym został uznany za najlepszego lewego rozgrywającego, a w meczu ze Szwecją strzelił siedem bramek.

Organizowany u nas turniej Euro 2016 rozpoczął przeciętnie. W spotkaniach z Serbią i Macedonią zdobył odpowiednio trzy i dwa gole. Pod względem skuteczności ustępował Krzysztofowi Lijewskiemu, Kamilowi Syprzakowi oraz Bartoszowi i Michałowi Jureckim.

W meczu z Francją (31:25) pokazał jednak wielką klasę. Przypomniał się stary, dobry „Kola”, rzucający jak za najlepszych lat.

Na pytanie, co było źródłem wtorkowego sukcesu w starciu z najlepszą drużyną ostatniej dekady, Bielecki odparł: - Wreszcie nie zagraliśmy nerwowo, byliśmy bardziej wyluzowani, nie mieliśmy nic do __stracenia. Wszystko wychodziło nam idealnie. Zagraliśmy świetny mecz.

Chce z kolegami zdobyć pierwszy w historii polskiego handballu medal ME. Ma w kolekcji młodzieżowe mistrzostwo Europy (2002), wicemistrzostwo świata (2007) oraz brązowe medale MŚ (2009 i 2015). Nieźle jak na chłopaka, który przygodę ze sportem zaczął od piłki nożnej, próbował też sił w koszykówce, a w wieku 15 lat nie został przyjęty do gdańskiej Szkoły Mistrzostwa Sportowego, bo lekarze uznali go za zbyt chudego.

Ale to właśnie mając 15 lat, gdy eksplodował jego talent, trafił do II-ligowej Wisły Sandomierz, z której przeszedł do Iskry (dziś Vive Tauron) Kielce, spędzając w niej pięc lat. Potem grał cztery sezony w SC Magdeburg i pięć w Rhein-Neckar Loewen. Od 2012 znów gra w Kielcach.

W reprezentacji występuje od 2002 roku (z obecnych kadrowiczów dłuższy staż - o cztery lata - ma tylko Sławomir Szmal).

Dwukrotnie (w latach 2008 - problemy ze zdrowiem, 2012 - brak awansu na IO w Londynie) ogłaszał zakończenie gry w drużynie narodowej, ale dał się namówić najpierw Bogdanowi Wencie, a potem Michaelowi Bieglerowi na powrót do kadry.

11 czerwca 2010 roku w Kielcach w towarzyskim meczu z Chorwacją, przypadkowo trafiony kciukiem przez Josipa Vacicia, doznał pęknięcia gałki ocznej. Mimo starań lekarzy, także niemieckich, stracił lewe oko. Tydzień po wypadku ogłosił zakończenie kariery, ale kilka dni później, gdy w jednej z klinik oznajmiono mu, że może grać z jednym okiem, zmienił zdanie i zaczął trenować.

40 dni po stracie oka zagrał w sparingu! Po kolejnych 40 dniach powrócił na boiska Bundesligi (zdobywając 11 goli), a po następnych 60 - do kadry.

- Brak jednego oka nie przeszkadza mi ani w grze, ani w codziennym życiu. Niemal od samego powrotu po kontuzji nie mam na boisku żadnych problemów. Oczywiście po tym, co przeszedłem nie było mi łatwo wrócić na __taki poziom, jaki osiągnąłem, ale cieszę się, że tak się stało - wyznał Bielecki, który na boisku występuje w specjalnych okularach ochronnych.

Jego żoną jest Ola Sobczyk, modelka, wicemiss Polonia Ziemi Świętokrzyskiej z 2006 roku. Pobrali się pod koniec ub. roku, wcześniej Bielecki w Kielcach otworzył restaurację, spełniając swe marzenie. Prowadzi ją m.in. z siostrami Agnieszką i Joanną.

Najlepsze wina Bielecki sprowadza m.in. z Krakowa. Ale dziś w tym mieście skupia się na tym, by pomóc reprezentacji zdobyć upragniony medal w Euro 2016, którego mu tak bardzo brakuje.

- Gramy dalej z czterema punktami na koncie. Zachowujemy jednak spokój, twardo stąpamy po ziemi. Koncentrujemy się na tym, co jest przed nami. Nie możemy być zbyt pewni siebie. Chcemy krok po kroku realizować swe cele. Skupiamy się na najbliższym przeciwniku. Na pewno trzy kolejne mecze nie będą łatwe - przekonuje Bielecki.

Po świetnym występie przeciw Francji oczekiwania wobec niego znów będą wysokie. Czy w sobotę, w dniu swoich 34. urodzin, poradzi sobie z presją?

- Karol ma taki rzut, jakiego nie ma nikt na __świecie - mówi jego trener klubowy Tałant Dujszebajew. Na te rzuty znowu czekają wszyscy nasi kibice. Już w spotkaniu z Norwegią.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski