Euro 2016: Polska - Niemcy. Jakub Wawrzyniak przynosi szczęście

W pierwszym meczu biało-czerwonych na Euro 2016 z Irlandią Północną cały mecz na ławce rezerwowych przesiedział Jakub Wawrzyniak. Z kolei Sławomir Peszko na boisku pojawił się na ostatnie minuty spotkania i nie zdążył niczym błysnąć. Czy sytuacja piłkarzy Lechii może zmienić się na mecz z Niemcami? Większe szanse na grę od pierwszej minuty ma na pewno lewy obrońca biało-zielonych. Artur Jędrzejczyk, który zagrał na tej pozycji w spotkaniu z Irlandią Północną, spisał się poprawnie w defensywie, ale z przodu już drużynie nie pomógł. Miała zadanie utrudnione, bo nie jest piłkarzem lewonożnym i rywale łatwo go powstrzymywali. Właśnie lepsza gra lewą nogą może być atutem Wawrzyniaka.

- Trzy razy grałem przeciwko Niemcom. Raz wygraliśmy, raz zremisowaliśmy, raz nie pozwoliłem, żebyśmy wygrali. Miałem przyjemność zagrać w wygranym meczu na Stadionie Narodowym Warszawie, a teraz chciałbym zagrać przeciwko Niemcom po raz czwarty - powiedział Wawrzyniak na konferencji prasowej.

Obrońca Lechii trzy razy mierzył się z aktualnymi mistrzami świata i jeszcze ani razu nie przegrał. Wszyscy Kubie pamiętają mecz w Gdańsku, który zakończył się remisem 2:2, bo w końcowych sekundach spotkania poślizgnął się i rywale strzelili wyrównującego gola. Mało kto przypomina za to, że w wygranym meczu eliminacyjnym 2:0, to właśnie od długiego i dokładnego przerzutu Wawrzyniaka zaczęła się akcja, po której dośrodkował Łukasz Piszczek, a Arkadiusz Milik otworzył wynik spotkania. Adam Nawałka wie, kto w jakiej jest formie i ile może dać drużynie. Przed nim jednak trudna decyzja, czy na lewej obronie wystawić Wawrzyniaka czy ponownie postawić na prawonożnego Jędrzejczyka.

Peszko ma znacznie mniejsze szanse na grę, a na wyjście w podstawowym składzie praktycznie zerowe. Jakub Błaszczykowski, Kamil Grosicki i Bartosz Kapustka - rywalizacja o miejsce na skrzydle jest naprawdę duża. Peszko też grał w zremisowanym meczu z Niemcami w Gdańsku i wówczas zmarnował kilka doskonałych okazji do strzelenia gola. To jednak piłkarz, który zawsze może coś dać zespołowi wchodząc z ławki i jego wejście na boisko w drugiej połowie jest całkiem możliwe.