Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Euro 2016. Zeszliśmy na ziemię. Polacy po klęsce opuszczają Kraków [ZDJĘCIA]

Artur Bogacki
„Biało-czerwoni” bardzo wysoko przegrali z Chorwacją i zagrają o 7. miejsce mistrzostw Europy

Polska - Chorwacja 23:37 (10:15)

Bramki: Bielecki 4, Daszek 4, Krajewski 3, Wiśniewski 3, Szyba 3, Gliński 2, M. Jurecki 1, Konitz 1, Syprzak 1, Chrapkowski 1 - Strlek 11, Marić 7, Horvat 5, Cupić 4, Slisković 4, Kopljar 3, Sebetić 2, Duvnjak 1.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Polska - Chorwacja [ZDJĘCIA CHEERLEADEREK]

Kibice opuszczali Tauron Arenę bardzo przygnębieni. Tak fatalnego zakończenia rundy w Krakowie nikt nie oczekiwał.

Katastrofa, koszmar, dramat. Chorwaci rozgromili Polaków i awansowali do półfinału (lektor)

Źródło: Foto Olimpik/x-news

Przystępując do ostatniego meczu w grupie I Polacy wiedzieli, że nawet nieznaczna porażka - 3 golami, ewentualnie 4, o ile zdobędą przynajmniej 27 bramek - da im awans do półfinału. Stało się to możliwe, bo we wcześniejszym spotkaniu Norwegowie pokonali (29:24) Francję i zajęli 1. miejsce w grupie. W walce o 2. lokatę liczyły się trzy ekipy, a najmniejsze szanse miała Chorwacja, która musiała wygrać aż 11 golami.

Ekipę z Bałkanów na trybunach w Krakowie dopingowała prezydent Kolinda Grabar-Kitarović. Reprezentacja jej kraju na przerwę schodziła z 5 bramkami zapasu, a po meczu mogła świętować sukces. Pani prezydent, ubrana w koszulkę Domagoja Duvnjaka, pogratulowała zawodnikom, schodząc z loży na parkiet.

Polacy, najwyraźniej rozkojarzeni przez bardzo korzystny dla nich układ w grupie, na początku grali koszmarnie. Po 15 min na koncie mieli ledwie jedną bramkę (5:1 dla gości) - to jeden najgorszych kwadransów w wykonaniu naszej ekipy w ostatnich latach. „Biało-czerwoni” mało rzucali, nie mówiąc już o zdobywaniu bramek. Zanim niemoc przełamał Michał Szyba - gdy zegar wskazywał 9.02 min - Michał Jurecki nie wykorzystał karnego, a Piotr Grabarczyk sytuacji sam na sam. Gdyby nie skuteczna gra w bramce Sławomira Szmala, strata byłaby znacznie większa.

Trener Michael Biegler zareagował dopiero pod koniec 16 minuty. Po przerwie na jego żądanie Polacy jakoś się pozbierali. Szmal nadal świetnie bronił, a jego koledzy wreszcie zaczęli trafiać do siatki. W 19 min po golu Karola Bieleckiego było 4:6, ale rywalom wystarczyła niespełna minuta, by przywrócić 4-bramkowe prowadzenie. Po chwili, w 23 min, było już 6:11 - tak wysoko w tym turnieju jeszcze nie przegrywaliśmy.

Ciężar odpowiedzialności za grę wziął na siebie Bielecki (zdobył 4 z 7 pierwszych goli Polaków), ale w bardzo ważnym momencie pomylił się - przy stanie 7:12, gdy na ławce kar siedziało dwóch Chorwatów, nie wykorzystał karnego (25 min). Do przerwy było 10:15 - Polacy znaleźli się w opałach, a Chorwaci coraz realniej mogli myśleć o awansie!

Po przerwie Chorwaci zadawali kolejne ciosy, w 37 min, po rzucie Marko Koplajara, dopięli swego - 11 goli przewagi (10:21), którą powiększali.

Polakom nic nie wychodziło. Wyłączony z gry przez rywali nasz snajper M. Jurecki, gdy już wypracował sobie okazję, trafił w poprzeczkę. Po chwili Bielecki oraz Szyba ostemplowali słupek. Początek tej części gry był jeszcze gorszy niż poprzedniej, pierwszego gola „biało-czerwoni” strzelili w 10.03 min (Daszek). Za to rywale co rusz nas punktowali, prowadząc już nawet 17 golami (30:13 w 47 min).

Nasi szczypiorniści do końca jednak grali fair, dając nadzieję Francji (to ona awansowałaby gdyby, Chorwacja wygrała mniej niż 11 golami). Zbliżyli się na 12 trafień (18:30 w 51 min), ale ostatecznie to ekipa z Bałkanów świętować mogła promocję do strefy medalowej. Po tym meczu, największym rozczarowaniu w historii naszego szczypiorniaka, Polacy jutro we Wrocławiu zagrają tylko o 7. miejsce ze Szwecją. W półfinale zmierzą się Norwegia z Niemcami i Chorwacja z Hiszpanią.

Grupa I, inne wyniki: Białoruś - Macedonia 30:29 (14:13), najwięcej goli: Puchouski 11 - K. Lazarov 10, Norwegia - Francja 29:24 (12:11), Tonnesen 6 - Narcisse 7.

Grupa II: Szwecja - Węgry 22:14 (10:7), Niemcy - Dania 25:23 (12:13), Hiszpania - Rosja 25:23 (11:12).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski