Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Euro 2017. W Krakowie w ogóle miało nie być turnieju, a jest półfinał i finał

Bartosz Karcz
Bartosz Karcz
Stadion Cracovii przejdzie mały remont przed mistrzostwami Europy w Krakowie
Stadion Cracovii przejdzie mały remont przed mistrzostwami Europy w Krakowie Fot. Wojciech Matusik
- Na losowaniu w krakowskim centrum ICE będzie około 600 osób - mówi doradca prezydenta Krakowa ds. sportu Janusz Kozioł.

1 grudnia w Krakowie odbędzie się losowanie grup finałowych mistrzostw Europy do lat 21. Jak miasto przygotowuje się do tego wydarzenia?

Jest stała współpraca na linii UEFA, PZPN i Kraków. Dla nas sukcesem jest to, że Kraków, który w ogóle nie istniał na początku w projekcie organizacji tego turnieju, nie tylko w nim zaistniał, ale doszło do tego, że u nas będzie rozgrywany m.in. półfinał i finał mistrzostw. Poza tym imprezy poprzedzające turniej, które miały odbyć się w Warszawie, również przeniesiono do nas. Jedna już się odbyła. Mam na myśli „One Year To Go” przy okazji meczu Polska - Litwa, gdy świętowano nie tylko rok do rozpoczęcia turnieju, ale przede wszystkim oficjalnie zostały podpisane umowy z miastami gospodarzami mistrzostw. I wtedy Włoch Giorgio Marchetti, który jest dyrektorem departamentu rozgrywek UEFA, przekazał, że finał zostanie rozegrany w Krakowie. A wcale nie było to oczywiste, bo długo jedynym kandydatem do rozegrania tego spotkania była Warszawa, a później naszym najpoważniejszym konkurentem był Lublin. Ktoś może powiedzieć, że porównywanie Krakowa z Lublinem mija się z celem, ale nie można zapominać, że młodzieżowe mistrzostwa Europy to w pewnym sensie impreza kameralna i ze strony UEFA jest nacisk, żeby wykreować duże zainteresowanie turniejem. Stąd wymogi, że stadiony nie mogą być większe niż 20 tysięcy miejsc, bo nikt nie lubi oglądać pustych trybun. Poza tym impreza ma być rozegrana w miastach dużych, ale niekoniecznie tylko tych wiodących w danym kraju. A że w Lublinie otwarto piękny, nowy stadion, to warunki UEFA zostały tam spełnione. I dlatego to miasto było również poważnym kandydatem do rozegrania finału. Również dla PZPN Lublin długo w tym wyścigu był faworytem.

Co zatem się stało, że ostatecznie Kraków wygrał ten wyścig o finał?

Dobre relacje, nawiązane z PZPN-em i Peterem Nordstromem, który z ramienia UEFA odpowiada za projekt młodzieżowych mistrzostw Europy, a który nas często odwiedza. Peter bardzo dobrze czuje się w Krakowie, jest zachwycony Centrum Kongresowym ICE. Mamy też bardzo dużą pomoc ze strony Marka Koźmińskiego, wiceprezesa PZPN i jednocześnie ambasadora turnieju. Wywodzi się on z Krakowa, w związku z czym mogliśmy liczyć na jego wsparcie. Pomógł nam również Małopolski Związek Piłki Nożnej. Wspólnymi siłami, przy bardzo dobrych relacjach prezydenta Jacka Majchrowskiego ze Zbigniewem Bońkiem, udało się przez to przejść i zarówno na „One Year To Go”, jak i losowanie grup wybrano Kraków. Dodam tylko, że Centrum Kongresowe ICE na tyle wzbudziło zainteresowanie ważnych osób z UEFA, że mówią, iż może jeszcze kilka razy będzie okazja się tutaj spotkać.

Ma Pan na myśli np. kongres UEFA?

Może na początek nie aż tak, chociaż... Wiele będzie zależało od organizacji losowania, ale jeśli ono dobrze wypadnie, w co mocno wierzymy, to Kraków jest na tyle atrakcyjnym miastem, że goście z Europy chętnie tutaj będą przyjeżdżać.

Ilu gości przyjedzie na losowanie grup?

Z samej UEFA i zagranicznych federacji piłkarskich ponad 70. W ICE będzie około 600 osób. Poza losowaniem odbędą się warsztaty robocze, prezentacje miast itp.

Prezydent UEFA Aleksander Ceferin też będzie?

Nowy prezydent UEFA najprawdopodobniej nie przyjedzie, choć sprawa nie jest jeszcze do końca przesądzona.

W związku z mistrzostwami Europy stadion Cracovii będzie musiał przejść mały remont.

Tak, ale to było oczywiste. Mamy piękny stadion, ale taki, na którym poza meczami ligowymi niewiele przez kilka lat się działo. Zmieniają się przepisy UEFA, głównie w zakresie bezpieczeństwa. W trakcie negocjacji powstała lista, co trzeba zrobić na stadionie i była ona bardzo długa. Zastanawialiśmy się jednak, co po turnieju na obiekcie zostanie, co będzie mogło służyć naszym potrzebom po czerwcu 2017 roku. Pewne prace muszą zostać przeprowadzone, żeby stadion był odpowiednio przygotowany do młodzieżowych mistrzostw, tym bardziej że tutaj będzie rozegrany finał. Wymagania w związku z tym wzrosły, bo potrzeba m.in. więcej miejsca dla mediów i więcej stanowisk dla kamer telewizyjnych. Natomiast wiele sugestii, choćby przebudowa centrum VIP, nas nie przekonało. To było już wcześniej dobrze zaprojektowane i wykonane. Z naszych pieniędzy na pewno tego nie będziemy robić.

To ile miasto wyda na remont stadionu przy ul. Kałuży?

Zacznę może od tego, że w mediach pojawiły się nieścisłe informacje, w których połączono dwie kwoty. Do tej, którą wyda miasto dodano pieniądze od wykonawcy, który budował stadion i musi wydać je w ramach prac związanych z reklamacją. Te prace zostałyby wykonane bez względu na to, czy mistrzostwa Europy na stadionie Cracovii zostałyby rozegrane, czy nie. I to jest koszt 1,8 mln złotych, który poniesie wykonawca stadionu. Nasze inwestycje pochłoną milion, może 1,2 mln złotych. Tak to dzisiaj zaplanowaliśmy.

Fakt, że piłkarze Cracovii cały czas grają i będą grać na stadionie nie przeszkadza w pracach?

W najmniejszym stopniu, bo są to prace, które można wykonywać na bieżąco. Chcę dodać, że podniosą one standard obiektu i będzie na nim można organizować nie tylko mecze ligowe.

Jakie imprezy towarzyszące planujecie przy okazji promocji mistrzostw Europy?

Nasz program promocyjny ukierunkowany jest na to, żeby zainwestować jak najwięcej w naszą młodzież. Organizujemy turnieje międzynarodowe z udziałem dzieci i młodzieży, które będą jednocześnie promować MME. W 2016 roku prezydent Krakowa był patronem pięciu takich imprez promocyjnych, które są zarazem bardzo dobrze funkcjonującymi turniejami. Chodzi tu o minimistrzostwa Europy organizowane przez Akademię Piłkarską Wisły Kraków; wielki turniej na Dzień Dziecka z udziałem rekordowej liczby 2400 dzieci, organizowany przez MZPN i AS Progres na obiektach w Nowej Hucie; znany nie tylko w Krakowie, ale już w Europie turniej od lat organizowany przez Akademię Piłkarską 21 im. Henryka Reymana; mistrzostwa Polski dziewcząt do lat 13 i wreszcie Turniej Dawnych Mistrzów, w którym grali trampkarze. W 2017 roku podobną imprezę powinna zorganizować Cracovia. Promocją od strony wizerunkowej zajmuje się Wydział Promocji i Turystyki miasta Krakowa. Pamiętajmy, że nie jest to impreza, którą kupiliśmy od UEFA. To my decydujemy, ile wydamy na promocję turnieju, a w końcowym rozliczeniu ważny jest efekt. Już teraz wiemy, że ponad 30 stacji telewizyjnych wykupiło prawa do transmisji z turnieju, a sygnał od tych stacji wykupiło trzy razy więcej krajów. Nie ma tu porównania z żadną inną imprezą sportową, jaka odbywała się w ostatnich latach w Krakowie. To wynika z faktu, że to jest piłka nożna, najpopularniejsza dyscyplina sportu na świecie. Te mistrzostwa będą transmitowane nie tylko w Europie. Pamiętajmy, że jest to turniej wielu gwiazd. Najlepszym przykładem jest reprezentacja Polski. Na spotkaniu z prezydentem Jackiem Majchrowskim trener Adam Nawałka jasno postawił sprawę, że w młodzieżowych mistrzostwach Europy zagrają tacy piłkarze jak Arkadiusz Milik, Piotr Zieliński, Bartosz Kapustka, Karol Linetty, Mariusz Stępiński i Paweł Dawidowicz. O ile oczywiście będą zdrowi i w formie. To zwiększa szansę, by odnieść sukces nie tylko promocyjny, organizacyjny, ale i sportowy.

To jakie wydatki poniesie Kraków na promocję mistrzostw?

Te kwoty zostaną zapisane w szczegółowym budżecie na 2017 roku. Pierwszy wydatek jaki ponosimy, to składka wszystkich 6 miast po 100 tys. zł na promocję ogólnopolską. Składka nie jest wysoka, bowiem pieniądze do tej puli dokłada i PZPN, i UEFA.

Sportowy24.pl w Małopolsce

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski