Bp Tadeusz Pieronek FOT. ANDRZEJ BANAŚ
ROZMOWA. Z ks. bp. Tadeuszem Pieronkiem o XII Międzynarodowej Konferencji z cyklu "Rola Kościoła katolickiego w procesie integracji europejskiej".
- Konferencja ukazała taką rzeczywistość europejską, którą trudno zrozumieć. Z jednej strony wiadomo, że chrześcijaństwo przez wieki kształtowało Europę. Oczywiście nie tylko chrześcijaństwo, ale w przeważającej części właśnie ono. Z drugiej strony - dzisiaj, kiedy staramy się zbudować nową Europę, pojawiają się dążenia do powołania jakiegoś tworu opartego na zupełnie innych zasadach. I to wbrew woli ludzi, którzy identyfikują się z chrześcijaństwem. A jest ich wielu. Może są mało aktywni, może są niezbyt autentyczni, ale są. Faworyzuje się prądy myślowe i religie, które nie miały tak wielkiego wpływu na kształt Europy, a chrześcijaństwu odmawia się prawa obywatelstwa.
- Jakie główne kwestie poruszano?
- Bardzo mocno akcentowano niepokojące zjawiska występujące ostatnio w Europie. Takie jak pogarda dla życia, której konsekwencją są aborcja oraz eutanazja; związki partnerskie, które chcą wyjść z definicji małżeństwa, czyli tworzenie bytów, grożących cywilizacyjnym rozkładem. Dyskutowano także o kształcie przyszłej Europy w zestawieniu z kryzysem, a może kryzysami, jakie Europa przechodzi. Jeden z parlamentarzystów europejskich powiedział, że koszty tych kryzysów są wyższe od kosztów, jakie ponieśliśmy w związku z I i II wojną światową. To jest przerażające. Wszystkie kraje europejskie są straszliwie zadłużone. Potrzebna jest gruntowna reforma, ale nie tylko gospodarcza, bo przyczyny nie tkwią w złej kalkulacji gospodarczej, tylko w niewłaściwej antropologii, czyli pojmowaniu człowieka na sposób zupełnie opaczny. Człowiek to nie jest zwykły zlepek komórek, którym trzeba dostarczyć odpowiednie ilości pokarmu, produkując go coraz więcej i to uciekając się nawet do metod, które ten pokarm psują. Człowiek jest także, a może przede wszystkim, istotą duchową. O tę stronę ludzkiego bytu Europa w ogóle nie dba. I to się odbiło czkawką. Drogą negacji elementu duchowego Europa została zepchnięta w sytuację, z której metodami ekonomicznymi nie da się wyjść. Trzeba szukać wyjścia przede wszystkim w przywróceniu człowiekowi jego godności, jego wielkości, możliwości realizacji jego aspiracji. Nie tylko ekonomicznych, ale także duchowych, religijnych i innych, im podobnych.
Bo taki świat, jaki dzisiaj widzimy, nie przetrwa.
Rozmawiała Grażyna Starzak
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?