Giełda nazwisk polskich gwiazd, które miałyby reprezentować nasz kraj w Wiedniu, trwa od kilku miesięcy. Na początku marca pojawiła się informacja, że do Austrii po raz drugi w historii konkursu pojedzie Edyta Górniak. Niestety - piosenkarka rozwiała te plotki na Facebooku.
"Zgłosiłam swoją gotowość na ręce Marka Sierockiego. Po miesiącu wróciła do mnie informacja, iż dyrektorzy artystyczni TVP1 wybrali inną osobę, co przyjęłam z jak największą pokorą" - brzmi wpis.
Górniak wyjaśnia sprawę szczegółowo: ponieważ fani i dziennikarze przez wiele lat namawiali ją na powrót na Eurowizję, w końcu postanowiła ugiąć się pod tymi prośbami na niemal równą rocznicę swego słynnego występu w Dublinie w 1994 roku.
"Swoją siłą i starannością doprowadziłam do tego, że powstał niezwykły utwór. Utwór, który komponuje się zarówno z moją wrażliwością muzyczną, jak i dzisiejszymi upodobaniami" - tłumaczy gwiazda. Niestety - owego utworu nie usłyszymy na Eurowizji, ale jako bonus do nowego albumu Górniak, który ukaże się w tym roku.
Oficjalnego kandydata Polski na Eurowizję 2015 poznamy w poniedziałek, 9 marca, o godz. 18.30 w programie "Świat się kręci" w TVP1.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?