Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ewakuację zarządzą w porę

Paweł Chwał
Marian Łobka przy swoim odbudowanym po powodzi domu w Tuchowie. W 2010 r. woda przelała się przez wały i zalała go po dach. Właściciel domu obawia się o przyszłość. Choć powstaje nowy system ostrzegania, sama rzeka Biała pozostaje nieposkromiona
Marian Łobka przy swoim odbudowanym po powodzi domu w Tuchowie. W 2010 r. woda przelała się przez wały i zalała go po dach. Właściciel domu obawia się o przyszłość. Choć powstaje nowy system ostrzegania, sama rzeka Biała pozostaje nieposkromiona FOT. PAWEŁ CHWAŁ
Powiat tarnowski. Tarnowskie starostwo przygotowuje pilotażowy w skali kraju program, który usprawni akcje powodziowe. Jest też plan ujarzmienia rzeki Białej w Ciężkowicach i Tuchowie. Choć to melodia dalszej przyszłości, budzi nadzieję mieszkańców.

Tego koszmaru nie zapomni nigdy. Marian Łobka pięć lat temu cudem uszedł z życiem. Zdążył jedynie chwycić torbę z dokumentami, zanim wezbrane wody Białej przelały się przez wały przeciwpowodziowe i zatopiły mu dom.

W podobnej sytuacji znalazło się ponad sto rodzin w Tuchowie, a kilkadziesiąt kolejnych musiało ewakuować się w gminach Ciężko­­wice, Gromnik i Pleś­na. Powódź przyszła tak niespodziewanie, że nie było już czasu na ratowanie dobytku.

Drewniany budynek pana Mariana był zalany na wysokość ponad dwóch metrów. Z brudnej wody, która niosła ogromne ilości mułu i gałęzi, przez kilka godzin wystawał jedynie dach. 75-latek ostatecznie odbudował zniszczony dom, w którym mieszka do dziś razem z żoną.

– Rok temu wydawało się, że znowu nas zaleje, bo woda płynęła na równi z wałami. Gdyby przelała się przez nie, to mielibyśmy powtórkę z „rozrywki” – mówi.

W podobnej sytuacji jest wielu mieszkańców regionu, których domy znajdują się przy Białej. – To wyjątkowo nieprzewidywalna i zdradliwa rzeka, która tylko w latach 2001-2011 wyrządziła straty w drogach i budynkach na 350 milionów złotych – wylicza Wiesław Gadziała, dyrektor Wydziału Rozwoju Powiatu w tarnowskim starostwie.

Skutki powodzi byłyby mniejsze, gdyby można było odpowiednio wcześnie przewidzieć, gdzie, kiedy i z jakim natężeniem rzeka wystąpi z brzegów. Powiat kupił kilka sond, które monitorują poziom Białej w sześciu punktach pomiarowych – od Bobowej po Tarnów.

Teraz poszedł krok dalej. Dzięki Elektronicznemu Systemowi Ostrzegania Powodziowego (patrz: ramka obok) każdy może sprawdzić w internecie wysokość spodziewanych opadów na najbliższe dwa dni w zlewni Białej oraz to, jakie tereny rzeka zalewała na przestrzeni ostatnich 500 lat.

Kolejnym krokiem będzie montaż 12 deszczomierzy i lokalnego radaru meteorologicznego w Falkowej koło Ciężkowic, które mają dostarczać aktualnych danych na temat wysokości opadów.

– Specjalny program będzie je błyskawicznie przeliczał i nanosił na wirtualne mapy, dzięki czemu strażacy i służby kryzysowe będą mogły dużo wcześniej ostrzegać ludzi i lepiej przygotować się na uderzenie fali powodziowej – przekonuje Gadziała.

Sama rzeka Biała pozostaje nieposkromiona. W ujarzmieniu jej pomóc mają cztery poldery zalewowe koło Ciężkowic i podwyższone wały w Tuchowie. To jednak wciąż odległe plany.

JAK DZIAŁA ESOP?

- Elektroniczny System Ostrzegania Powodziowego dostępny jest w internecie pod adresem: esop.powiat.tarnow.pl

To narzędzie wspomagające podejmowanie wczesnych decyzji w obliczu zagrożenia powodziowego. Ostrzeżenia generowane są z wyprzedzeniem do 48 godzin. System wykorzystuje wszelkie dostępne informacje do przeprowadzenia analizy hydrologicznej w zlewni Białej. Co ważne, jest dostępny nie tylko dla służb kryzysowych, ale również, za pośrednictwem internetu, dla każdego mieszkańca.

- Zlewnia Białej Tarnowskiej podzielona jest na niewielkie kwadratowe obszary. Każdy z nich obejmuje 4 km kwadratowe powierzchni.

Po najechaniu kursorem na dany kwadrat, wyświetla się jego powiększenie w postaci zdjęcia satelitarnego. Obszar na mapie dodatkowo pokryty jest siecią niebieskich punktów pomiarowych, dla których możliwe jest odczytanie takich danych, jak temperatura i wielkość opadu w danej godzinie. Menu po lewej stronie umożliwia wygenerowanie map zalewowych, m.in. dla powodzi 2, 5, 10, 50, 100 i 500-letnich. To jednocześnie dobre miejsce do sprawdzenia, czy działka, którą chcemy kupić pod budowę domu, leży w bezpiecznym miejscu i czy nie zagraża jej powódź.

(PACH)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski