- Jesteś już po wakacjach czy jeszcze przed?
- Jestem już zdecydowanie po wakacjach, bo teraz zaczyna się dla mnie okres, kiedy mam najwięcej pracy. Są koncerty - i przeprowadziłam się obecnie do Gdańska, gdzie pracuję nad swoją trzecią płytą. To jest dla mnie priorytet, bo album ma się ukazać już jesienią. Przede wszystkim skupiam się więc na sprawach zawodowych. Na wakacje czas przyjdzie zimą.
- Pytam o te wakacje nie bez powodu, bo Twoja nowa piosenka jest bardzo letnia - w rytmie reggaeton.
- Można powiedzieć, że tę piosenkę przywiozłam z wakacji. Byłam na wyspie Fuerteventura - i tam właśnie złapałam klimat muzyki latynoamerykańskiej. To mnie zainspirowało do zrobienia „Prostej sprawy”. A że takie południowe rytmy sprawdzają się w wakacje idealnie, to postanowiłam zaryzykować!
- Czemu sięgnęła ś po po reggaeton?
- Słuchałam ostatnio dużo muzyki w takim stylu. I to głęboko we mnie siedziało. Zresztą takie gorące rytmy mam w sobie chyba od dziecka. Pamiętam, kiedy byłam mała, w telewizji leciało wiele brazylijskich telenoweli, uwielbiałam je oglądać i śpiewałam nawet piosenki Natalii Oreiro. To była chyba tylko kwestia czasu aż sama zrobię piosenkę w takich klimatach. Kiedy byłam na studiach, jako drugi język wybrałam hiszpański. Co prawda uczyłam się go tylko pół roku - ale to było zawsze coś. Może w przyszłości znowu się zań zabiorę?
- A ja myślałem, że Twój zwrot w stronę muzyki tanecznej wynikał z niedawnego zwycięstwa w „Tańcu z gwiazdami”.
- Też. Po tym programie te rytmy we mnie ożyły. Dlatego chciałam, aby moja kolejna piosenka miała taneczny puls, żebym mogła sama zatańczyć. Teraz mogę bez najmniejszego problemu, zatańczyć na koncercie salsę.
Rozmawiał Paweł Gzyl
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?