Nasza Loteria

Fabryka na sprzedaż

Redakcja
Na pracowników fabryki Kimberly-Clark w Kluczach padł strach. Firma planuje sprzedaż obiektu wraz z marką Velvet. Trwa zbieranie ofert.

KLUCZE. Kimberly-Clark sprzedaje fabrykę w Kluczach. W zakładach pracuje obecnie 450 osób. Ile pozostanie?

- Boję się nawet myśleć, co będzie - podkreśla anonimowo jeden z pracowników fabryki. - Przepracowałem w tej firmie 25 lat. Co zrobię, jak stracę pracę? - pyta bezradnie.

Załoga boi się zwolnień, tym bardziej że Kimberly- -Clark to jeden z największych pracodawców na tym terenie. - Nikt nas nie zatrudni, bo pracy po prostu nie ma - podkreślają zgodnie pracownicy.

W zakładzie pracuje obecnie 275 osób. Dodatkowo około 150 zatrudnionych jest w firmach świadczących usługi na rzecz fabryki - to służby utrzymania ruchu i remontów, ochrona mienia, sprzątanie czy logistyka.

Dyrektor Kimberly-Clark w Kluczach uspokaja, że pracownicy nie zostaną zwolnieni. - Celem firmy jest sprzedanie funkcjonującego przedsiębiorstwa, czyli fabryki w Kluczach, marki Velvet i całej organizacji. Oznacza to, że nowy właściciel przejmie grunt, budynki, maszyny i markę Velvet oraz wszystkich pracowników - wyjaśnia Marek Ściążko, dyrektor zakładu produkcyjnego w Kluczach, członek zarządu Kimberly-Clark w Polsce. - W procesie sprzedaży priorytetem będzie zapewnienie jak najkorzystniejszych warunków transakcji, aby nie doszło do zmniejszenia liczby miejsc pracy. Kimberly-Clark dopilnuje, aby każdy potencjalny nabywca zdawał sobie sprawę z wartości fabryki i jej pracowników - zaznacza Ściążko.

Kimberly-Clark planuje, że produkcja chusteczek higienicznych kleenex po sprzedaży zakładu zostanie przeniesiona do innej fabryki firmy w Europie. Natomiast w zakładzie w Kluczach nadal będą produkowane artykuły higieniczne marki Velvet oraz chusteczki higieniczne pod szyldem nowego nabywcy, który przejmie zakład.

Jednocześnie dyrektor Ściążko dodaje, że jeśli z jakiegoś względu nie uda się uzyskać korzystnej oferty, zarząd zastanowi się nad dalszymi krokami. - Jednak obecnie nie chcielibyśmy spekulować na ten temat - ucina.

Kwestia wyceny zakładu pozostaje tajemnicą handlową. Dyrektor przewiduje, że transakcja zostanie sfinalizowana do wiosny 2013 roku.

Sytuacją zaniepokojone są również władze gminy Klucze. - Kolejni właściciele redukowali miejsca pracy. Teraz kilkaset osób może być bez zatrudnienia - podkreśla Kazimierz Ściążko, wójt. Dodaje również, że ma nadzieję, iż zakład zostanie sprzedany w przemyślany sposób, tak żeby nie zostawić pracowników na bruku.

Ze związkami zawodowymi działającymi przy firmie Kimberly-Clark nie udało nam się niestety w piątek skontaktować.

Historia zakładu w Kluczach sięga 115 lat. Od uruchomienia pierwszej maszyny papierniczej kilka razy zmieniała właścicieli, a także profil produkcji. Papiernia do 1996 roku była własnością Skarbu Państwa. Od 1996 do 2003 roku należała do koncernu International Paper. Firma Kimberly- -Clark zakupiła ją w 2003 roku i od ponad dziewięciu lat wytwarza w niej artykuły higieniczne. Moce wytwórcze papierni to 35 tysięcy ton bibułki rocznie.

Katarzyna Ponikowska

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Inwestycje w powiecie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski