Fajdek ze złotem, Nowicki z brązem [WIDEO]

W drugim dniu mistrzostw świata w Pekinie Polacy opanowali podium w rzucie młotem. Zgodnie z planem Paweł Fajdek zdobył złoty medal, a nieoczekiwanie - nawet dla ekspertów - Wojciech Nowicki brązowy.

Paweł Fajdek obronił tytuł mistrza świata. Brąz Nowickiego

Źródło: Press Focus

26-letni zawodnik Agrosu Zamość jechał do stolicy Chin jako zdecydowany faworyt. W tym sezonie aż 10-krotnie oddawał rzuty za granicę 80 metrów, podczas gdy jego rywalom nie udało się ani razu. Jednak w sercach polskich kibiców tliła się obawa, bo ileż razy liderzy światowych tabel z różnych krajów nie sprawdzali się w najważniejszych zawodach. Obrońca tytułu z Moskwy jednak nie zawiódł. Wczoraj żaden z rywali znów nie pokonał magicznej w tym sezonie granicy 80 m, dokonał tego tylko Fajdek.

Przed zawodami przestrzegał, aby za wcześnie nie wieszać mu złotego medalu na szyi. Przed finałem spał długo, bo aż do godziny 14. Zaczęło się jednak od małej nerwówki, bo w pierwszej kolejce dalej od Polaka rzucali Tadżyk Dilszod Nazarow i Fin David Soedeberg. W drugiej było jeszcze gorzej, bo nasz reprezentant spalił rzut. Wytrzymał jednak próbę nerwów, w trzeciej kolejce posłał młot na odległość 80,64 m.

To podcięło skrzydła rywalom. Polski młociarz poprawił się na prowadzeniu w czwartej kolejce - 80,88. Ostatnie jego rzuty to 79,34 i 78,29. Gdy wchodził do koła po raz ostatni, już był mistrzem, więc posłał młot trochę na wiwat.

- Naprawdę ciężko było w tym konkursie - mówił po zawodach Paweł Fajdek. - Nie jest łatwo walczyć w roli faworyta, zwłaszcza że wszyscy oczekują ode mnie rzutów 80-metrowych. Było więc trochę nerwowo, inaczej niż na mityngach w tym roku. To były trudne zawody, wymagały olbrzymiej koncentracji. Dobrze się jednak skończyło.

Gdy Fajdek walczył o złoto, swoje ambitne zamiary realizował także zawodnik Podlasia Białystok, 26-letni Wojciech Nowicki. Zaczął od 76,16 m, by przesuwać swój rezultat do 78,55. I właśnie ten rzut dał mu brązowy medal! Polaków przedzielił tylko Nazarow, który uzyskał także 78,55 m, ale zgarnął srebro, bo drugi wynik w konkursie miał lepszy od Nowickiego. Typowany na najgroźniejszego konkurenta Fajdka mistrz olimpijski i mistrz Europy, Węgier Krisztian Pars był dopiero czwarty - 77,32.

Najlepszym zawodnikom rzutu młotem w Pekinie medale wręczała przedstawicielka MKOl, była świetna biegaczka Irena Szewińska. Zwycięzca w przypływie radości pocałował podium.

- Daliśmy z Wojtkiem Nowickim impuls polskiej ekipie. Może inni dołączą do nas i wrócimy z Chin z pokaźnym dorobkiem medali - cieszył się Fajdek, dodając, że przed jego startem w Pekinie wcale nie było różowo.

- Nie czułem się dzisiaj najlepiej. Jedzenie w hotelu jest kiepskie. Mogę z tego jeść tylko przegotowany makaron i nieco mięsa, które nie jest smaczne. Jem więc mało, tyle, ile trzeba, by przeżyć - opowiadał.

Usain Bolt zdobył po raz 9. mistrzostwo świata, a trzeci raz triumfował na setkę, miał rezultat 9,79 s. Tytuł najszybszego człowieka globu przypadł mu najtrudniej z wszystkich startów w karierze. 29-letni Bolt przyjechał do Pekinu po wyleczeniu kontuzji. Już w półfinale wygrał minimalnie, bo tuż po starcie stracił równowagę, a w decydującej rozgrywce mocno naciskał go Justin Gatlin (USA). Jamajczyk był lepszy o zaledwie jedną setną sekundy. Gatlin odbywał 4-letnią dyskwalifikację za doping, wrócił i w tym roku był liderem światowej listy na 100 m. Rutyna "złotej strzały" z Jamajki wzięła jednak górę.

Nie wywalczył trzeciego z rzędu tytułu mistrza świata w kuli Niemiec David Storl. Wygrał rewelacyjny w tym sezonie Amerykanin Joe Kovacs. Tomasz Majewski zajął 6. miejsce. Na tyle było stać dwukrotnego mistrza olimpijskiego, bo po operacji barku jeszcze nie jest w optymalnej formie. W Pekinie w eliminacjach był dopiero 10., w finale pchał już lepiej. Konrad Bukowiecki (Gwardia Szczytno) odpadł wcześniej i o medal nie walczył.

Świetnie spisał się Adam Kszczot (RKS Łódź), wygrywając półfinał na 800 m w czasie 1.44,97, wyprzedził o 0,02 s Kenijczyka Alfreda Kipketera. Natomiast odpadł czwarty w swej serii półfinałowej Marcin Lewandowski (Zawisza Bydgoszcz) 1.45,34, nie wystąpi więc po raz czwarty z rzędu w finale MŚ. Trzeci był w swym biegu Patryk Dobek (SKLA Sopot), ale z czasem 48,40 zdołał wywalczyć miejsce w finale 400 m ppł. W finale 1500 m pobiegnie natomast Andżelika Cichocka (SKLA Sopot), która w półfinale zajęła wprawdzie dopiero siódme miejsce, ale awansowała dzięki uzyskanemu czasowi (4.09,19). Odpadły Renata Pliś (Maraton Świnoujście) i Sofia Ennaoui (Lubusz Słubice).

Wyniki
Sobota, kobiety. Kula: 1. Christina Schwanitz (Niemcy) 20,37, 2. Lijiao Gong (Chiny) 20,30, 3. Michelle Carter (USA) 19,76, 11. Paulina Guba 17,52. Mężczyźni. Maraton: 1. Ghirmay Ghebreslassie (Erytrea) 2.12.28, 2. Yemane Tsegay (Etiopia) 2.13.08, 3. Munyo Utai (USA) 2.13.30. 10 000 m: 1. Mohammed Farah (W. Brytania) 27.01,13, 2. Geoffrey Kamworor (Kenia) 27.01,76, 3. Paul Tanui (Kenia) 27.02,83.
Niedziela, kobiety. Siedmiobój: 1. Jessica Ennis-Hill (W. Brytania) 6669, 2. Brianne Theisen-Eaton (Kanada) 6554, 3. Laura Ikauniece-Admidina (Łotwa) 6516... 20. Karolina Tymińska 5948. Mężczyźni. Chód 20 km: 1. Miguel Angel Lopez (Hiszpania) 1.19.14, 2. Zhen Wang (Chiny) 1.19.29, 3. Benjamin Thorne (Kanada) 1.19.57. Młot: 1. Paweł Fajdek 80,88, 2. Dilszod Nazarow (Tadżykistan) 78,55, 3. Wojciech Nowicki 78,55. Kula: 1. Joe Kovacs (USA) 21,93, 2. David Storl (Niemcy) 21,74, 3. O'Dayne Richards (Jamajka) 21,69... 6. Tomasz Majewski 20,82. 100 m: 1. Usain Bolt (Jamajka) 9,79, 2. Justin Gatlin (USA) 9,80, 3. Trayvon Bromell (USA) 9,92.
Dzisiejsze finały w Pekinie: godz. 13.05 (naszego czasu) tyczka M, 13.30 trójskok K, 14.35 10 000 m K, 15.15 3000 m z prz. M, 15.35 100 m K.