MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Fajny podatek od opakowań, czyli kampania na Kajmanach

Zbigniew Bartuś
Prawo. Od początku roku obowiązują nowe przepisy dotyczące tzw. opłaty produktowej, czyli – w różnym stopniu – wszystkich przedsiębiorców. Chaos jest przy tym taki, że resort środowiska musi wydawać kolejne interpretacje.

Chodzi o ustawę z 13 czerwca 2013 r. „O gospodarce opakowaniami i odpadami opakowaniowymi”. Dotyczy ona przedsiębiorców „wprowadzających do obrotu produkty w opakowaniach”. Każdy z nich ma obowiązek „zapewniać odzysk, w tym recykling odpadów opakowaniowych”.

Wybór ma taki: albo zapewni recykling opakowań (samodzielnie lub zlecając to tzw. organizacji odzysku), albo uiści opłatę produktową. Musi też przekazać marszałkowi województwa sprawozdanie z gospodarki opakowaniami.

Tu (ważna!) uwaga: generalnie przepisom ustawy podlegają zarówno wytwórcy opakowań jak i sprzedawcy produktów w opakowaniach. Ale nie wszyscy! Z uciążliwej papierologii, pilnowania poziomów odzysku i recyklingu oraz opłaty produktowej zwolnieni są ci, którzy w danym roku „wprowadzili do obrotu produkty w opakowaniach o łącznej masie opakowań nieprzekraczającej 1 Mg”. Czyli poniżej 1 tony.

– To korzystne rozwiązanie dla przedsiębiorców, bo łatwo wyliczyć, czy ktoś podpada pod ustawowy obowiązek, czy nie. Jest jednak haczyk: automatycznie uznaje się, że ten, kto nie podpada, korzysta z pomocy de minimis i musi dopełnić związanych z tym formalności, m.in. składając każdego roku marszałkowi województwa oświadczenie lub zaświadczenie o pomocy de minimis – komentuje Marek Malec z Małopolskiego Porozumienia Organizacji Gospodarczych (MPOG).

De minimis to – w uproszczeniu – udzielona przedsiębiorcy pomoc publiczna (ze strony państwa czy samorządu) o niskiej wartości. Unia Europejska dopuszcza obecnie, by było to (z wyjątkami) do 200 tys. euro dla danej firmy w ciągu 3 lat.

Przedsiębiorca, który będzie się starał o jakiekolwiek wsparcie de minimis (poprzez programy obejmujące np. szkolenia, badania, ochronę lub zwiększanie zatrudnienia, ale też ulgi podatkowe) musi pamiętać o uwzględnieniu w dokumentach pomocy w postaci zwolnienia z opłaty produktowej oraz wyliczeniu wielkości tej pomocy. – To będą kwoty rzędu kilkunastu złotych – przewiduje Marek Malec.

Nowa ustawa wywołała więcej wątpliwości – oraz lawinę pytań ze strony przedsiębiorców, dlatego resort środowiska na stronie internetowej publikuje kolejne wyjaśnienia i interpretacje – jest ich już blisko 20. A nie ma jeszcze wszystkich rozporządzeń, co potęguje chaos (nowa ustawa weszła w życie, a wciąż obowiązują rozporządzenia do starej – ministerstwo tłumaczy to zawile).

Największe kontrowersje – a zarazem spore rozbawienie – wśród przedsiębiorców wzbudził jednak przepis nakładający na tych, którzy wprowadzają na rynek produkty w opakowaniach, obowiązek prowadzenia publicznych kampanii edukacyjnych dotyczących gospodarowania odpadami po opakowaniach. Mogą je prowadzić samodzielnie lub poprzez organizacje odzysku. Przedsiębiorca musi przeznaczyć na ten cel – lub wpłacić na rachunek NFOŚiGW – co najmniej 2 proc. wartości (netto) opakowań, jakie wprowadził do obrotu w poprzednim roku kalendarzowym.

Co to jest kampania edukacyjna? Ustawa mówi, że to: „Każde działanie mające na celu podnoszenie stanu świadomości ekologicznej społeczeństwa, obejmujące informowanie o prawidłowym postępowaniu z odpadami opakowaniowymi, możliwym wpływie odpadów opakowaniowych na środowisko i zdrowie ludzi, dostępnych systemach zwrotu, zbierania i odzysku, w tym recyklingu, odpadów opakowaniowych, w tym kampanie w środkach masowego przekazu, ulotki i broszury informacyjne, plakaty, konkursy, konferencje oraz imprezy o charakterze informacyjno- -edukacyjnym”.

– To kolejny „fajny” podatek, który w przypadku dużych firm opiewał będzie na duże kwoty. Ale Polak sobie poradzi i już widzę, jak niektórzy ulegają pokusie organizacji „podróży studyjnych mających na celu podniesienie świadomości poprzez zapoznanie się z gospodarką odpadami w okolicach rafy koralowej” lub „konferencji o charakterze informacyjno-edukacyjnym” na Kajmanach – ironizuje Kazimierz Czekaj z MPOG. Jako piekarz „przerabia” ponad tonę opakowań i będzie musiał sfinansować jakąś „kampanię”.

Napisz do autora:
[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski