Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Falowanie i wygrywanie

RS
Małopolanie wygrali po raz 10. w sezonie, pokonując outsidera tabeli mimo braku Lewisa Loftona (zerwał kontrakt i wyjechał do Gipsaru; dopiero dzisiaj do drużyny dołączy nowy nabytek Bośniak Aleksandar Avlijas). Spójnia, wzmocniona trzema graczami z zagranicy, nie jest już jednak tym samym zespołem, z którym niemal wszyscy wygrywali. Mecz oglądała rekordowa w tym sezonie liczba widzów.

Ekstraklasa koszykarzy

   UNIA-WISŁA - SPÓJNIA STARGARD SZCZECIŃSKI 88-80 (23-15, 18-18, 24-25, 23-22). Sędziowali Grzegorz Bachański, Roman Putyra. Widzów: 1600. Punkty dla Unii-Wisły: Szybilski 27 (4x3, 7 zb.), Ansley 18 (6 zb.), Sulowski 13 (1x3, 6 zb., 5 as.), Hughes 6 (1x3, 12 as., 2 prze.), Tuljković 5 (8 zb., 2 prze.) oraz Żurawski 10 (5 zb.), Seweryn 9. Punkty dla Spójni: Miller 28 (1x3, 3 prze.), Sudowski 15 (1x3, 5 zb.), Harrington 14 (5 zb.), Stulga 4 (5 zb.), Nizioł 6 (2x3) oraz Mazur 5, Hrycaniuk 4, Soczewski 4, Piechucki 0.
   Statystyki drużynowe, zbiórki 38-28, asysty 24-8, faule 15-26, straty 16-12, przechwyty 10-13, bloki 2-2, procent za 2 57-47, za 3 40-30, za 1 66-80.
   Niespodziewanie w 5 min goście prowadzili 8-4 po szybkich akcjach. Potem jednak skuteczni byli Piotr Szybilski (10 pkt, 1x3) i grający z bólem gardła Michael Ansley (7 pkt), dzięki czemu Unia-Wisła wygrywała 23-15 w 10 min.
   W drugiej odsłonie obie drużyny grały falami. Najpierw skuteczni byli gospodarze, wśród których brylował Łukasz Seweryn. W 18 min było 39-25 dla Unii-Wisły. Później jednak Małopolanie łatwo tracili piłkę i rywal odrobił część strat (41-33 w 20 min).
   Podobnie wyglądała trzecia kwarta. Znów świetnie zaczęli gospodarze, znów skuteczny był Szybilski (11 pkt, 2x3). W 23 min było 52-35. Potem jednak Brandun Hughes rozgrywał chaotycznie i przewaga stopniała (65-58 w 30 min).
   W ostatniej kwarcie Spójnia próbowała nawiązać walkę, jednak nie potrafiła postawić kropki nad i. W 33 min przegrywała tylko 66-70, w 34 min 69-72. Za każdym razem gospodarze wychodzili z opresji. W końcówce rywali podłamały rzuty spod kosza Wojciecha Żurawskiego oraz trafienie za 3 Jacka Sulowskiego, które dało Małopolanom 10-punktowe prowadzenie (79-69 w 37 min).
   Mariusz Karol, trener Unii-Wisły: - Cieszę się z wygranej. Jesteśmy drużyną po przejściach. Najpierw wyjechał Lofton, teraz chorzy są Ansley i Suski. Nierówno grał Hughes. To zawodnik, który w każdym meczu szuka wyzwań. Jeśli jednak przeciwnik jest słabszy, łatwo dekoncentruje się. Najlepiej gra, gdy rywal jest silniejszy od nas.
   Pozostałe wyniki: Start Lublin - Prokom Trefl Sopot 74-97, Anwil Włocławek - Astoria Bydgoszcz 83-77, Idea Śląsk Wrocław - Polonia Warbud Warszawa 90-72, AZS Koszalin - Gipsar Stal Ostrów Wlkp. 74-90, Noteć Inowrocław - Czarni Słupsk 82-74.
1. Anwil 15 26 1223-1082
2. Prokom 14 25 1189-1010
3. Idea 14 25 1205-1046
4. Unia-Wisła 14 24 1189-1150
5. Gipsar 14 23 1186-1150
6. Polonia 14 22 1219-1134
7. Czarni 14 21 987-974
8. Noteć 14 20 1197-1219
9. AZS 14 18 1110-1217
10. Astoria 14 18 1094-1150
11. Start 15 18 1065-1277
12. Spójnia 14 15 890-1145
RAFAŁ STANOWSKI

Bohater meczu - Piotr Szybilski

   - Mówiło się, że nie pojechał Pan na mecz gwiazd Era Basket Ligi, by dodatkowo potrenować. To chyba poskutkowało, gdyż ze Spójnią zdobył Pan 27 pkt.
   - Rzeczywiście mocno trenowałem, zarówno indywidualnie, jak i z zespołem. Było to dla mnie ważniejsze niż pokazowy w sumie mecz gwiazd.
   - Wszyscy pytają o Pana wagę. To spotkanie pokazało, iż nie przeszkadza ona Panu w dobrej grze.
   - W tym sezonie nie uda mi się już zrzucić zbędnych kilogramów, gdyż można to uczynić tylko przed sezonem. Staram się więc grać tak, by wykorzystywać swoje warunki fizyczne do pokonywania przeciwników.
   - Drużyna Unii-Wisły grała falami, raz lepiej, to znowu gorzej.
   - Pamiętamy, że Spójnia to zupełnie inny zespół niż ten, z którym dotychczas prawie wszyscy wygrywali. Do Krakowa przyjechało trzech nowych graczy rywala. Z taką drużyną grało nam się niedobrze, gdyż nie znaliśmy jej stylu. Zresztą wiele meczów graliśmy falami i jak dotychczas przynosiło to skutek. Jeśli poprawimy ten element, jeśli będziemy potrafili utrzymać wysoką formę przez całe spotkanie, możemy być niespodzianką ligi.
   - Mówi się o Pana powrocie do kadry narodowej.
   - Rozmawiałem już z jej trenerem Andrzejem Kowalczykiem. Mamy się w tej kwestii spotkać po sezonie i przedyskutować całą sprawę.
Rozmawiał: (RS)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski