2-0 Zarczuk 45 min.
1-0 Zarczuk 10 min.
Sędziował Mariusz Trofimiec z Kielc. Żółte kartki: Rybak, Wawryk - Płoucha, Graboń. Widzów 2 000.
Łada: Kosobucki - Rybak (88 Pieczykolan), Wawryk, Szala - Wlaź (75 Sawczuk), Karasiński, Góreczny (50 M. Szmuc), D. Szmuc (85 Paluch), Wachowicz - Chomicz, Zarczuk.
Stal: Sołtysik - Ząbkiewicz, Węgrzyn, Bernacki - Gorzynik, Kosiba (46 Birek), Tarnolicki (46 Śląski), Kuzicki, Sieradzki - Płoucha, Spaliński (46 Graboń).
Po dwóch latach przerwy trzecia liga ponownie zagościła na stadionie Łady. Inauguracja wypadła bardzo okazale, wynik został zresztą ustalony już do przerwy.
Rozpoczęło się od mocnego uderzenia zdeterminowanych gospodarzy, którzy nie ukrywali przed meczem, że interesuje ich tylko zwycięstwo. Tymczasem forma stalowców była jedną wielką niewiadomą, bowiem w pierwszej serii spotkań podopieczni Ryszarda Federkiewicza pauzowali. W 10 min dośrodkowanie Wachowicza z lewej strony boiska pięknym "szczupakiem" zamienił na gola Zarczuk. 60 sekund później wyśmienitą okazję na wyrównanie zaprzepaścił Płoucha, który z 12 metrów nie potrafił pokonać miejscowego golkipera. Jak się później okazało, była to najdogodniejsza sytuacja strzelecka, jaką stalowcy wypracowali sobie w czasie 90 minut wczorajszego spotkania. Na sekundy przed przerwą D. Szmuc zacentrował w pole karne, błąd defensywy wykorzystał ponownie aktywny Zarczuk, który bez najmniejszego problemu skierował piłkę do siatki.
Druga część meczu nie była już tak emocjonująca jak pierwsze 45 minut. Praktycznie żadnej ze stron nie udało się wypracować dogodnej okazji, a na boisku zapanował chaos.
(TSZ)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
