Fałszowanie porcelany

180 mieczy i panie z talerzykami

   - Miśnia samych mieczy, którymi ją sygnowano, miała 180, a do tego cała Europa Miśnię fałszowała. Polskie znane manufaktury (z końca XVIII i początku XIX w.) to Korzec i Baranówka (z kresów), obie też chętnie fałszowane. Korzec ma trójkącik z Okiem Opatrzności, a Baranówka swój napis, polski i rosyjski - wyjaśniał Ryszard Kucharski, prezes KKK. - Fałszowano m.in. w malarniach we Lwowie: najpierw kupowano w Czechach dobrą gatunkowo porcelanę, po czym malowano tematykę, jaką stosowała Baranówka czy Korzec - wskazywał. Spotkania informacyjne, dyskusyjne i konsultacyjne, towarzyszące giełdom, adresowane są do tych, którzy nie są znawcami, a chcieliby wiedzieć, gdzie i kiedy powstały posiadane przez nich dawne przedmioty. Kolejne spotkanie w siedzibie KKK (ul. Siemiradzkiego 13), 7 lutego o godz. 9, będzie poświęcone wyrobom ze szkła lub srebra.
   Odwiedzający giełdę mogli nabyć którąś z dawnych fotografii - oferowane było np. zdjęcie komunijne, wykonane w 1938 r. we Lwowie (za 30 zł), zdjęcie z obozu młodzieżowego Stowarzyszenia Erazma Juliusza Czechowicza z 1906 r. z Kołomyi czy fotografia uczniów IV Gimnazjum we Lwowie z 1909 r. (po 50 zł). Na nabywcę czekał dość mroczny obraz Jerzego Potrzebowskiego, ukazujący przejazd wozu taborowego przez linię frontu - proponowany za 9 tys. zł. Do kupienia był ładny ceramiczny dzbanek łazienkowy z okresu do 1915 r., który nadałby się np. na naczynie na kompot - kosztował tylko 30 zł. Natomiast szklane karafki były w cenie 10 zł (ćwiartka - 250 gram) i 40 zł (litrowa), obie z okresu międzywojennego.
   Na 21 marca KKK zapowiada aukcję kolekcjonerską. Już teraz, codziennie w godz. 9 - 13, przyjmowane są w siedzibie KKK przedmioty na aukcję - może to być dobra porcelana, szkło, zegary, broń biała itp. (MM)