Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Fałszywy wnuczek regularnie atakuje

Ewelina Sadko wsp. Robert Szkutnik
Małopolska zachodnia. Jednego dnia w Oświęcimiu oszuści próbowali wyłudzić gotówkę od trzech osób. Raz się udało. W Wadowicach wpadł 20-letni oszust. Okradł trzech mieszkańców gminy na kwotę 79 tys. zł.

Oszustom wciąż udaje się naciągnąć starszych mieszkańców naszego regionu metodą "na wnuczka". W Oświęcimiu były trzy takie próby. W jednym przypadku oszust wyłudził pieniądze.

Oszust przekombinował
- Wiedziałam doskonale, że są oszuści, którzy tak działają - mówi kobieta z os. Zasole, do której zadzwonił "fałszywy wnuczek". Jeszcze kilka dni temu była przekonana, że nie dałaby się naciągnąć.

- Kiedy odebrałam telefon, dzwoniący zrobił mi "pranie mózgu" - dodaje starsza pani. Twierdzi, że oszust, który do niej zadzwonił, nie dość, że miał głos identyczny jak jej wnuczek, to znał adres i imiona osób, o których rozmawiali.

- Zapytał, czy nadal mieszkam pod nr 18 i czy u Ani, jego cioci, a mojej córki, wszystko w porządku - zdradza nasza rozmówczyni. Ania miała miesiąc temu operację, o której wiedzieli tylko najbliżsi, więc utwierdziło to kobietę w przekonaniu, że faktycznie rozmawia z wnukiem.

Mężczyzna poprosił "babcię" o pieniądze. Twierdził, że miał wypadek i musi dać łapówkę policjantowi, w przeciwnym razie rozpocznie się procedura, która zakończy się wyrokiem i utratą prawa jazdy.

Oświęcimianka zgodziła się na pomoc, ale nie miała pełnej kwoty, o którą prosił oszust. Powiedziała, że zadzwoni do córki, ta przyjedzie po nią i razem wypłacą brakującą gotówkę z banku. Wtedy oszust poprosił, żeby staruszka przekazała tyle, ile ma w domu.

- Zaczęłam podejrzewać, że coś tu nie gra , bo od kiedy ten mężczyzna dowiedział się, że mam jedynie cztery tys. zł, zależało mu już tylko na tej kwocie. Nie chciał już nic więcej - tłumaczy. Ostatecznie kobieta zgodziła się na przekazanie tych pieniędzy, ale oszust dalej kombinował. Najpierw poprosił kobietę, by przekazała pieniądze jego koledze, który miał się po nie zgłosić, później oznajmił, żeby przywiozła je do Krakowa na dworzec. Wtedy kobieta utwierdziła się w tym, że coś jest nie tak.

Ukradł 5 tys. złotych
Tego dnia fałszywy wnuczek okradł 77-letnią kobietę. Podczas rozmowy zasugerował, że jest jej siostrzeńcem, odwiedza znajomych w Oświęcimiu i niedługo wpadnie do niej z wizytą, po czym się rozłączył. Kilka sekund później ponownie zadzwonił telefon i wtedy inny mężczyzna przedstawiając się za oficera CBŚ poinformował, że kobieta przed chwilą rozmawiała z oszustem.

Mężczyzna twierdził, że aby uniknąć kradzieży pieniędzy, jakie ma w domu, musi przekazać je policjantowi, którego on do niej wysyła. Po akcji i zatrzymaniu sprawcy pieniądze zostaną zwrócone.
- Kilka minut później do drzwi zapukał mężczyzna po odbiór gotówki, którą wystraszona pani przekazała - mówi Małgorzata

Jurecka, rzecznik oświęcimskiej policji. - Straciła pięć tysięcy złotych - dodaje.
Apeluje do wszystkich, którzy mają informacje na temat oszusta, aby zgłaszali się na komendę.

OSZUŚCI SĄ WSZĘDZIE
Wadowice
W połowie lipca wadowiccy policjanci we współpracy ze śledczymi z Krakowa zatrzymali 20-letniego mieszkańca powiatu wadowickiego, który przez dwa miesiące wyłudził 79 tysięcy złotych od trzech mieszkańców Wadowic. Podjął też wiele innych prób, ale bezskutecznych.

Sąd zdecydował o tymczasowym aresztowaniu podejrzanego na dwa miesiące. 20-latek usłyszał trzy zarzuty. Grozi mu do ośmiu lat więzienia.

Chrzanów
Od czerwca 2015 roku do 18 lipca na terenie powiatu chrzanowskiego policjanci odnotowali osiem przypadków usiłowania wyłudzenia pieniędzy metodą "na wnuczka". Na początku czerwca oszuści próbowali wyłudzić od mieszkańców Chrzanowa prawie 200 tys. zł, co prawie się udało (wypłacono je już z banku, ale nie doszło do przekazania). Policjanci podkreślają, że nikt z mieszkańców nie stracił oszczędności.

Warto pamiętać
Oszuści najczęściej wybierają swoje ofiary na podstawie danych z książek telefonicznych. Dzwonią do osób, które noszą imiona sugerujące ich wiek, np. Mieczysława, Henryka, Genowefa, Kazimierz, Zdzisław. Fałszywi wnuczkowie zwykle nie mają żadnych informacji na temat swoich rozmówców, a to oni sami, nieświadomie, zdradzają szczegóły podczas rozmowy telefonicznej.

Oszuści na początku rozmowy zwracają się per babciu, dziadku i udają, że tracą zasięg. Kiedy "ofiara" dopytuje, czy jest wciąż na linii, zwykle wzywa rozmówcę po imieniu, np. Jasiu, słyszysz mnie?

Jak należy postąpić?
W przypadku odebrania telefonu z poleceniem przekazania pieniędzy policjantowi, należy pilnie poinformować o takiej sytuacji policję. Trzeba też skontaktować się bezpośrednio z krewnym, który prosi o pomoc lub potwierdzić informację u innych członków rodziny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski