Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Fani będą porównywać ten zespół z Cracovią Wojciecha Stawowego

Rozmawiał Łukasz Madej
Kazimierz Węgrzyn
Kazimierz Węgrzyn fot. Andrzej Banaś
Rozmowa . O zmianach, jakie latem zaszły w ekstraklasowej Cracovii, opowiada jej były piłkarz, a dziś ekspert telewizji Canal Plus, Kazimierz Węgrzyn.

– Latem skupia się Pan tylko na mundialu czy jednak ma trochę czasu, żeby śledzić, co się dzieje w polskim futbolu?

– Jeśli chodzi o naszą piłkę, to na razie nie ma za bardzo czego śledzić, więc w zasadzie skupiam się tylko na mistrzostwach świata.

– Ale wspólnym mianownikiem na pewno jest były piłkarz Wisły Kraków Junior Diaz, z którym w składzie Kostaryka dotarła w Brazylii aż do ćwierćfinału. Jak widać, do Polski też czasem trafiają „rodzynki”.

– Zgadza się. Tego Diaza występującego w Wiśle też chwaliliśmy, bo już wtedy grał dobrze. Przecież kiedy odchodził z Krakowa, wszyscy się dziwili, dlaczego taki ważny zawodnik opuszcza „Białą Gwiazdę”. No, a jeśli chodzi o mundial i Kostarykę, to chyba wszystkich zaskoczyła.

– Podobnym odkryciem, już na polskim ligowym polu, może być Robert Podoliński, który wkrótce jako trener Cracovii zadebiutuje w ekstraklasie?

– Trudno powiedzieć. W każdym razie w Dolcanie Ząbki pokazywał, że jakiś swój system ma. Z tego, co wiem, gra na trzech obrońców.

– Właśnie, a przeczytać o tym można było chyba w każdej gazecie. To aż tak nietypowe ustawienie?

– Hm, na pewno wszystko wygląda inaczej, lecz to już tak naprawdę kwestia zasad. Jeżeli trener wprowadza określone reguły, to wszyscy zawodnicy w tej trójce dobrze wiedzą, co mają robić. Nie powinno być z tym w Cracovii żadnego problemu. Tym bardziej że mamy przerwę między rozgrywkami, więc jest dużo czasu, żeby wszystko sobie przekazać. No, ale dopiero zobaczymy, jak takie ustawienie sprawdzi się akurat w „Pasach”.

– A może w nowym zespole Podoliński postawi jednak na inne rozwiązanie?

– Myślę, że nie. Raczej jeżeli w klubie odpowiednich ludzi do takiej gry nie ma, będzie ich szukać. Podejrzewam, że skoro system w poprzednim zespole sprawdził się dobrze, to teraz nie wyobraża sobie, żeby jego nowa drużyna grała inaczej. Wie pan, łatwiej znaleźć obrońcę niż kreatywnego pomocnika czy napastnika.

– To duże ryzyko postawić w ekstraklasie na trenera debiutanta?

– Myślę, że była to decyzja przemyślana. Zresztą nawet nie wyobrażam sobie, żeby mogło być inaczej. Sam jestem ciekaw, jak sobie poradzi.

– Podoliński siada na jeden gorętszych stołków?

– Cracovia pod tym względem wcale nie odbiega od innych klubów. Nie ma tak, że akurat tutaj są jacyś bardziej niecierpliwi ludzie. Natomiast pozostaje rzecz najważniejsza, czyli kwestia dobrej gry i wyników. Wiadomo, że za trenera Wojciecha Stawowego drużyna momentami pokazywała fajny futbol, ale z drugiej strony czasem brakowało punktów i bramek. Coś tam jednak się nie układało. Podolińskiego czeka ciężkie zadanie, bo uważam, że mimo wszystko kibice będą tę jego Cracovię porównywać do zespołu Stawowego. Niedługo sami się przekonamy, czy drużyna stanie na wysokości zadania. Różnice na pewno będą, bo przyszli nowi zawodnicy, jak Dariusz Zjawiński...

– … czyli król strzelców pierwszej ligi. O tych rozgrywkach mówi się, że gra tam jest dużo twardsza niż w ekstraklasie. Paradoksalnie, teraz Zjawińskiemu może być łatwiej o gole?

– Nie, w takie coś to nie uwierzę, bo w przeszłości było wielu zawodników, którzy w pierwszej lidze gole zdobywali, ale poziom wyżej szło im zdecydowanie ciężej. Jeśli jednak Zjawiński rzeczywiście jest dobrym piłkarzem, to niedługo wszystko potwierdzi.

– Jak wypada transferowy bilans zysków i strat Cracovii?

– Bardzo dobrym pociągnięciem było sprowadzenie Bartosza Rymaniaka, który w Zagłębiu Lubin – mimo że ten zespół przegrywał i w efekcie spadł z ekstraklasy – prezentował się naprawdę bardzo dobrze. Mówię o nim, dlatego że Cracovia nie miała dobrego prawego obrońcy. Natomiast najbardziej będzie brakować Saidiego Ntibazonkizy. To piłkarz, który był w stanie dać zespołowi bardzo dużo. Jego odejście może być odczuwalne.

– A jednak jak na osobę, która śledzi tylko mundial, całkiem dobrze orientuje się Pan w ekstraklasie.

– No tak, ale im start rozgrywek będzie bliższy, tym bardziej będę na bieżąco [śmiech].

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski