Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Fani Mariusza Wollnego sfinansowali wydanie jego nowej książki

Paweł Stachnik
Podczas premiery najnowszej powieści Wollnego wysunięto kandydaturę Kacpra Ryksa na prezydenta
Podczas premiery najnowszej powieści Wollnego wysunięto kandydaturę Kacpra Ryksa na prezydenta Paweł Stachnik
Literatura. Najnowsza powieść znanego krakowskiego pisarza Mariusza Wollnego ukazała się dzięki finansowej ofiarności jego fanów. Na specjalnej stronie internetowej zadeklarowali oni ponad 16 tys. zł, za które sfinansowano publikację książki!

10 maja w Sklepie u Ryksa w Kamienicy Hipolitów przy pl. Mariackim w Krakowie odbyła się uroczysta premiera "Mściciela".

To trzeci tom napisanego przez Mariusza Wollnego cyklu przygód Kacpra Ryksa Juniora, rozgrywających się w burzliwych czasach tzw. dymitriad, czyli polskich wypraw na Moskwę na pocz. XVII w.

A Kacper Ryx Junior to syn znanego z poprzednich powieści Wollnego Ryksa Seniora - XVI-wiecznego krakowskiego detektywa rozwiązującego kryminalne zagadki. Podczas spotkania autor opowiedział o pracy nad "Mścicielem" i swoich planach pisarskich, a także o popularności, jaką cieszy się stworzony przez niego bohater.

Potwierdzeniem tego był transparent przygotowany przez jedną z przybyłych na premierę czytelniczek. Ku radości wszystkich obecnych można było na nim przeczytać hasło: "Ryx na prezydenta!" (spotkanie odbywało się w dniu pierwszej tury wyborów prezydenckich).

Gnieciony pergamin
I to właśnie przywiązanie fanów i popularność tej krakowskiej literackiej postaci były jednymi z powodów, które skłoniły Mariusza Wollnego do podjęcia ryzykownej próby wydania swojej nowej książki zupełnie inaczej niż dotychczas - bo w finansowej współpracy z czytelnikami.

- Rynek książki jest w Polsce wbrew pozorom dość słaby, a autor ma na nim niewiele do powiedzenia. Jednym ze sposobów, do jakich uciekają się autorzy jest więc wydawanie swoich książek samodzielnie. Myślałem o tym już od jakiegoś czasu, ale wydanie powieści wiąże się ze sporymi nakładami finansowymi.

Tutaj przyszło mi z pomocą młode pokolenie - mój chrześniak Maciek Kowalski zaproponował, by zrobić to w drodze zbierania pieniędzy wśród fanów - opowiada Mariusz Wollny.

Ryzyko zostało podjęte.
Najpierw należało przygotować odpowiednie materiały informacyjne, by zachęcić potencjalnych ofiarodawców do wpłacenia pieniędzy. W tym celu nakręcony został krótki filmik, na którym autor ubrany w historyczny strój w ceglanym sklepionym pomieszczeniu pełnym przedmiotów z epoki pisze gęsim piórem na drewnianej ławie swoją powieść. W tle słychać klimatyczną muzykę i czytany przez Mariusza Wollnego fragment nowej powieści.

- Dzięki życzliwości kilkorga znajomych udało nam się wypożyczyć zabytkowe naczynia, sztućce i świeczniki. Teść brata, pan Marek Głogowski, udostępnił wspaniałą piwnicę przy ul. Grodzkiej. Z kolei kolekcjoner prof. Janusz Skalski wypożyczył stare księgi z XVI i XVII w. Mój brat zagrał na violi da gamba, a rekonstruktor Marian Kulig dostarczył dawną broń - arkebuz, rapier, hełm. Wujek sam przygotował "pergamin" do pisania, maczając zwykłe kartki papieru w herbacie, a potem gniotąc je w rękach

- opowiada pomysłodawca filmiku Maciej Kowalski.

Profesjonalnie nakręcony film trafił na stronę polakpotrafi.pl, na której ogłaszają się rozmaite projekty poszukujące finansowania w systemie tzw. crowdfundingu. Internauci zapoznają się z nimi i gdy uznają, że ten czy inny pomysł wart jest wsparcia, deklarują nań określoną sumę pieniędzy.

Żeby jednak nie było zbyt prosto, trzeba spełnić pewne warunki: projektodawcy z góry muszą zadeklarować, jaką sumę chcą zebrać oraz określić czas zbiórki. Gdy sumę uda się zgromadzić w wyznaczonym czasie, projekt jest realizowany, ale gdy się to nie powiedzie, pieniądze wracają do ofiarodawców.

By przyciągnąć sponsorów należało też przygotować dla nich odpowiednie nagrody. Znalazły się wśród nich oczywiście przyszłe egzemplarze "Mściciela", cała trylogia o przygodach Ryksa Juniora, koszulki i torby z okładką książki i napisem "Jestem wydawcą tej książki", stylowe fotografie Mariusza Wollnego oraz rozmaite połączenia tych rzeczy.

Za poszczególne nagrody można było zadeklarować m.in. 1, 15, 35, 75, 85, 99, 124, 139 aż po 1100 zł. Nazwiska osób, które zdecydowałyby się wpłacić sumę większą niż 100 zł, miały zostać wymienione na końcu książki. Jak więc widać, możliwości było sporo i każdy mógł znaleźć odpowiadający mu wariant. A jak poszło w praktyce?

5 tysięcy w 12 godzin
- Zainteresowanie przeszło nasze najśmielsze oczekiwania. Najpierw założyliśmy sobie zebranie w ciągu dwóch tygodni 5 tys. zł na wydanie "Mściciela" w nakładzie 500 egzemplarzy - opowiada Maciej Kowalski. - Proszę sobie wyobrazić, że udało się to zgromadzić w ciągu niecałych 12 godzin!

Potem zgodnie z regulaminem strony wyznaczyli drugi cel - 8 tys. zł na podwojenie nakładu. I to też się udało zrealizować w ciągu 24 godzin. Wtedy poszli na całość i określili trzeci cel: 20 tys. zł na zorganizowanie wielkiej biesiady kończącej cykl o Ryksie Juniorze, z pokazami, wykładami, muzyką i filmową relacją.

Trzeciego celu nie udało się osiągnąć, choć zebrana suma i tak budzi podziw: 16 732 zł!

Kim byli ludzie, którzy zechcieli wesprzeć Mariusza Wol-lnego i jego przedsięwzięcie? To przede wszystkim wierni krakowscy fani jego książek i to zarówno "starego", jak i "nowego" Ryksa. Ci, którzy kupują kolejne pozycje, są aktywni na facebookowej stronie, przychodzą na cykliczne premiery książek do Kamienicy Hipolitów, biorą udział w organizowanych przez autora spacerach po Krakowie szlakiem swego bohatera.

Dalej byli czytelnicy Ryksowych przygód z innych części Polski. Jak mówi pan Maciej, wpłaty pochodziły z prawie każdego większego miasta w Polsce: Warszawy, Wrocławia, Gdańska, Poznania, Rzeszowa i innych, ale też mniejszych miejscowości: Legnicy, Świebądzina, Lednowa… Byli wreszcie wspierający z zagranicy: ze Szwecji, Irlandii i Norwegii. Deklarowane wpłaty wynosiły od 1 do 1100 zł.

Wśród nagród najchętniej wybierano oczywiście egzemplarz "Mściciela" oraz pakiet: książka, koszulka i torba. Za zebrane pieniądze wydana została książka i zorganizowane spotkanie promocyjne, a nagrody powędrowały do sponsorów.

- Bardzo się z tego cieszę i dziękuję fanom. To bardzo miłe, że tylu ludzi uznało, iż warto poświęcić pieniądze na wydanie mojej książki i że nie będą to pieniądze stracone. Notabene, ciągle spotykam osoby, które mówią, że żałują, bo zbyt późno dowiedziały się o zbiórce i nie zdążyły nic wpłacić… - mówi pan Mariusz. - Teraz zapraszam do współpracy małe księgarnie, które byłyby zainteresowane moimi książkami - dodaje.

Teraz gra i coś jeszcze…
Udana akcja crowdfundingowa z "Mścicielem" sprawiła, że Mariusz Wollny i Maciej Kowalski szykują kolejną jej odsłonę.

Jesienią zaproszą wszystkich chętnych do wsparcia projektu gry planszowej osadzonej w świecie Kacpra Ryksa i noszącej tytuł "Kacper Ryx i Król Żebraków".

- Będzie to profesjonalna gra z rozbudowaną fabułą i mechaniką, z dopracowaną stroną graficzną i rozmaitymi gadżetami.

Niestety, wydanie czegoś takiego to koszt idący w dziesiątki tysięcy złotych, więc stawiamy sobie bardzo ambitne zadanie.

Ale ja obserwuję trendy crowdfundingowe i wiem, że w ten sposób realizowano nawet znacznie większe projekty - mówi pan Maciej.
Akcja gry będzie się toczyć pod koniec XVI w. W Krakowie ginie Król Żebraków - postać znana z książek o "starym" Ryksie

- a w przestępczym półświatku miasta rozpoczyna się krwawa walka o zajęcie jego miejsca. Jej uczestnikami będą gracze, a miejscem akcji stanie się podzielony na 10 rewirów Kraków oraz ówczesne przedmieścia: Garbary i Kleparz. Natomiast Kacper Ryks będzie starał się zaprowadzić porządek w ogarniętym wojną gangów mieście…

Nad grą pracuje trzech młodych krakowskich twórców: Daniel Budacz, Łukasz Wrona i Piotr Krzystek. Dwaj ostatni to autorzy opisywanych na naszych łamach popularnych gier historycznych "Rok 1863" i "Przepustka".

- Grze będzie towarzyszyło opowiadanie, nad którym właśnie pracuję. Ma ono przedstawić okoliczności wydarzeń, atmosferę i wygląd ówczesnego Krakowa, tak aby wprowadzić graczy w odpowiedni klimat - mówi Mariusz Wollny. Zainteresowanie grą wyraziło już Krakowskie Biuro Festiwalowe, które chce uczynić z postaci Ryksa jeden z elementów promocji naszego miasta.

To nie jedyna nowość związana z Kacprem Ryksem. W czerwcu w sprzedaży pojawi się uwarzone w Krakowie… piwo sygnowane nazwą "Kacper Ryks". - Trzech krakowskich historyków założyło browar rzemieślniczy produkujący nieduże serie.

Wypuścili już piwo "Krak" i "Wit" (od Wita Stwosza), a trzecim być może będzie "Kacper Ryx". Tak oto Ryx stanie się jedną z niewielu postaci literackich, które doczekały się własnej marki piwnej - uśmiecha się Mariusz Wollny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski