W ostatnią sobotę TVP Kultura rozpoczęła programowy eksperyment. W sobotnie popołudnia, zamiast filmów, postanowiła emitować stare spektakle teatralne. Na pierwszy ogień poszedł cykl „Fantastyczny maj”, rozpoczęty zrealizowanym w roku 1986 przedstawieniem „Paradyzja” na podstawie powieści Janusza A. Zajdla, zmarłego przedwcześnie w roku 1985 polskiego pisarza SF, dorównującego rangą samemu Stanisławowi Lemowi. Szczerze mówiąc, nie pamiętałem (nie wiedziałem?), że ta powieść, jedna z najważniejszych w historii polskiej literatury XX wieku, którą czytałem wielokrotnie, trafiła na telewizyjną scenę (usprawiedliwić mnie może tylko zaawansowany wiek). Obejrzałem więc to przedstawienie z płonącymi uszami, czego i Państwu życzę, mając nadzieję, że TVP Kultura jeszcze emisję powtórzy.
To, że ta powieść w czasach PRL w ogóle się ukazała (1984), że trafiła do telewizji, to fenomen, świadczący o głupocie (lub - na szczęście - niedoskonałości) komunistycznej cenzury. Bo to tekst dorównujący rangą Orwellowskiemu „1984”, genialna opowieść o totalitaryzmie, jego kłamstwach, perfidii i wyrafinowaniu.
Licząc, że TVP Kultura emisję ponowi, powstrzymam się od relacjonowania szczegółów - element fabularnego zaskoczenia jest w „Paradyzji” fundamentalny. Zachęcę tylko, i Państwa, i siebie, do obejrzenia kolejnych pozycji w tym cyklu. A zapowiedzi są równie interesujące: jutro „Wierny robot” według Lema, za tydzień „Śledztwo” tegoż autora, a na finał „Hotel Pod Poległym Alpinistą” Arkadija i Borysa Strugackich, najwybitniejszych rosyjskich autorów tego gatunku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?