Farma jednoczy ludzi

Dzień Farmera dla swoich podopiecznych chorych na autyzm oraz ich rodzin i przyjaciół zorganizowała Fundacja Wspólnota Nadziei. To doroczne spotkanie ludzi, którzy chcą podzielić się doświadczeniami na temat autyzmu oraz wesprzeć Fundację i prowadzony przez nią ośrodek Farma Życia. Placówce przybywa przyjaciół.

- W tym roku po raz pierwszy na naszym świecie pojawili się przedstawiciele Stowarzyszenia „Zacisze”, działającego na rzecz dzieci autystycznych. Przyjechali także nasi przyjaciele z różnych organizacji, żeby poprzez kiermasze wesprzeć nas - mówi Alina Perzanowska, prezes Fundacji Wspólnota Nadziei.

Ciągle myśli o rozbudowie Farmy i przygotowaniu miejsc nie tylko zajęć rehabilitacyjnych, terapii i pracy, ale także miejsc stałego pobytu dla kolejnych dorosłych osób z autyzmem.

Przedstawiciele Stowarzyszenia na Rzecz Dzieci Autystycznych „Zacisze” na pikniku w Więckowicach dzielili się informacjami o swojej działalności.

- Z Fundacją Wspólnota Nadziei współpracujemy przy projektach i konferencjach związanych z autyzmem. Dziś przyjechaliśmy wspierać ośrodek tej fundacji. Być może kiedyś część dzieci z naszego stowarzyszenie trafi właśnie tu. Wszystkim nam zależy na tym, żeby Farma Życia dobrze funkcjonowała i była przystanią dla ludzi z autyzmem - mówi Sławomir Warzecha, ze Stowarzyszenia „Zacisze”. - Nasza organizacja skupia rodziców dzieci chorych na autyzm. Celem działania jest organizowanie terapii dla dzieci, zbieranie funduszy na zajęcia, rehabilitacje, wszystko to, co przyczynia się do rozwoju i wzmacniania silnych stron autystycznych dzieci. Realizujemy projekty np. Akademia Rozwoju, organizujemy zajęcia a hipoterapii, psychologii, integracji sensorycznej - mówi.

Na Dzień Farmera przybyli także przedstawiciel Pierwszego Krakowskiego Klubu Soroptimist International. - Dziś na rzecz Farmy Życia organizujemy loterie, żeby wesprzeć jej dzielność - mówi Jolanta Wcisło, była prezydent Klubu.

Ze swoimi wyrobami przyjechali także producenci sera owczego oraz winiarze z Zelkowa. Krzysztof Gąsiorowski, początkujący producent wina swoje produkty ofiarował na loterię, którą z werwą prowadził Adam Wierzbicki, sołtys Więckowic i starał się nie oddawać tego wina za mniej niż 100 za butelkę.

Wsparciem dla ośrodka był też konkurs Ciasto dla Farmy. Uczestnicy zgłaszali się z upieczonym ciastem, które najpierw komisja oceniła, a potem sprzedawano za symboliczną złotówkę za porcję. Najlepszym ciastem okrzyknięto szarlotkę Anieli Pomykacz, drugą nagrodę przyznano za ciasto kalifornijska śliwka Halinie Widurek, a kolejną za ciasto fale Dunaju Janinie Baran. W konkursie doceniona została Fundacja św. Brata Alberta z Radwanowic, zaprzyjaźniona z Farmą Życia.