Płaszowianka
W rundzie jesiennej beniaminek z Płaszowa grał świetnie, zwłaszcza na swoim boisku, co dało w efekcie 6. miejsce w tabeli. Na wiosnę obraz drużyny uległ drastycznej zmianie, początkowe porażki spowodowały, że znalazła się w zagrożonej spadkiem strefie i dopiero zdobytych kilka punktów w ostatniej fazie rozgrywek spowodowało, ze zachowała ligowy byt.
- W pierwszej rundzie zespół grał na fali po awansie z klasy B i wygrywaliśmy - _mówi trener zespołu Zbigniew Drozdowicz. - Wiosną było już gorzej, bo z różnych przyczyn na treningach nie zjawiali się wszyscy zawodnicy. Na szczęście utrzymaliśmy się w klasie A i musimy teraz popracować nad przygotowaniem do rozgrywek, bo drugi sezon jest zawsze dla beniaminka najtrudniejszy.
Piłkarze Płaszowianki wprawdzie mają do dyspozycji najlepszą bazę w klasie A (dwie idealnie równe płyty, wspaniałe zaplecze), ale na tym plusy się kończą. Na mecze zawodnicy muszą jeździć własnymi samochodami, klub nie zwraca piłkarzom za dojazdy, o premiach czy kupnie sprzętu nie mają co marzyć. W Płaszowiance jest więc czyste amatorstwo, sukces, jakim jest utrzymanie drużyny w klasie A, nabiera większego znaczenia.
- _Staramy się zapewnić drużynie jak najlepsze warunki do treningów, ale nie na wszystkie wygody nas stać - mówi dyrektor klubu Bogdan Koraszewski. - Musimy utrzymać jeszcze sekcje łuczniczą i tenisa stołowego oraz piłkarskie drużyny młodzieżowe. W zasadzie tylko na te ostatnie dostajemy dotacje z Urzędu Miasta, stąd mniejsze dofinsowanie dla seniorów. Wszystko wskazuje na to, że sytuacja finansowa klubu będzie się poprawiała i jeśli tak będzie w istocie, to na pewno większe środki przeznaczymy na piłkarską drużynę seniorów.
(PAN)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?