Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Fatalne pół godziny

Jerzy Zaborski
III liga. Goście szybko stracili bramkę, wykazując niezdecydowanie wobec akcji prowadzonej lewą stroną przez Łukasza Mikę.

Po jego dograniu Piotr Rajca przymierzył głową w przeciwległy róg bramki. Nie bez winy był Michał Kurzyniec. Później Robert Banaszek trafił w obrońcę (13 min), a chwilę potem szczęścia zabrakło Marcinowi Szafrańcowi.

Wreszcie Rajca prostopadłym zagraniem obsłużył Roberta Banaszka i miejscowi cieszyli się już dwubramkową zaliczką. Kiedy po faulu na Tomaszu Bisikiewiczu sędzia przyznał miejscowym karnego, sytuacja andrychowian stała się bardzo trudna. Najlepszą okazję na honorowego gola dla gości miał Włodzimierz Kierczak, w 71 min.

Zdaniem trenerów
Artur Jagodziński, Nida:
- Wynik mówi w zasadzie wszystko i nie wymaga komentarza.

Krzysztof Wądrzyk, Beskid:
- Trudno złapać swój rytm, kiedy cała taktyka wali się zanim mecz dobrze się rozpoczął.
(ZAB)

Nida Pińczów 3 (3)
Beskid Andrychów 0

Bramki: 1:0 Rajca 3, 2:0 Banaszek 24, 3:0 Mika 34 karny.

Nida: Borczuch - Ciacia, Rechowicz, Szafraniec (65 Kępkiewicz), Motyl - Kępski, Koseda, Bisikiewicz, Banaszek (55 Karasek) - Mika (88 Łuszcz), Rajca (70 Kołodziejski)..

Beskid: Kurzyniec (46 Majerczyk) - Kaczmarczyk, Nahle, Kapera, Jurczak (70 Święs) - Chowaniec (19 Grzywa), Ł. Rupa, Słupski, MoskałaI(46 Kierczak) - D. Rupa, Szlosek
Sędziował: Damian Niebudek (Kielce). Widzów: 200.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski