Początkowo wydawało się, że odkupienie ziemi rolnej i zieleni po cenach działek budowlanych to „tylko” skandal polityczny. AWS właśnie doszła do władzy i proponowała krakowianom program tanich mieszkań „Konsorcjum”. Miały być tanie, ale grunty nabywane przez miasto leżały w jednej z najbardziej ekskluzywnych dzielnic Krakowa.
Jakby tego było mało, wcześniej miejscy urzędnicy uznali, że nie należy ich kupować, bo się nie nadają na inwestycje budowlane, a poza tym nie było na nie pieniędzy w budżecie. To wcale nie przeszkadzało wiceprezydentom - zmienili przygotowane przez urzędników projekty w zaledwie kilka minut, a potem nie tłumacząc za wiele radnym, uzyskali od nich zgodę na przesunięcie w budżecie 4 mln zł, tak by można było zapłacić za kupioną już ziemię (pierwokupu nie można było cofnąć).
Gdy sprawa wyszła na jaw 16 lat temu, została kompletnie zbagatelizowana. Wprawdzie badała ją ówczesna Komisja Rewizyjna Rady Miasta, ale skończyło się na uwadze, by w przyszłości rzetelniej dokonywać takich transakcji. Niespodziewanie powrócono do niej po kilku latach, po kontroli u przedsiębiorców, od których miasto odkupiło grunty. Okazało się bowiem, że w rozliczeniach finansowych ich firm brakuje potwierdzenia wydania kilkuset tysięcy złotych. W trakcie śledztwa sprzedający ziemię miastu przyznali, że dali łapówkę za to, by transakcja doszła do skutku.
Wczoraj sąd skazując wiceprezydentów potwierdził ten przebieg zdarzeń. Wcale nie odczuwamy satysfakcji. Miasto straciło 4 mln zł, nie ma też ziemi, bo musiało ją oddać właścicielom, których bezprawnie wywłaszczono po wojnie. Za to Kraków zyskał złą sławę z powodu skazania w jednej sprawie najważniejszych przedstawicieli władzy. Wszystko przez decyzję, która nigdy nie powinna być podjęta.
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?