Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Faworyt do awansu był bez litości dla osłabionej Sandecji

Łukasz Madej
I liga. Sandecja Nowy Sącz przegrała w Grudziądzu i tym samym ciągle czeka na pierwsze wyjazdowe zwycięstwo w tym sezonie.

Olimpia Grudziądz4 (2)
Sandecja Nowy Sącz1 (1)

Bramki: 1:0 Aleksander 21, 2:0 Jaroch 33, 2:1 Frańczak 36 k., 3:1 Popović 50, 4:1 Piter-Bućko 66.
Olimpia: Sapela 5 - Jaroch 6, Łabędzki 5, Piter-Bućko 6, Woźniak 7 (61 Banasiak) - Kaczmarek 7, Andelković 6, Popović 8, Rogalski 6 (72 Suchocki), Szczot 6 - Aleksander 6 (75 Trzepacz).
Sandecja: Kozioł 5 - Makuch 4, Szarek 4, Bartków 4, Frańczak 5 - Danek 5 (46 Gerkenaszwili 4), Nather 4, Szczepański 4I (60 Niane), Urban 4 (70 Fałowski), Grzeszczyk 5 - Traore 4.
Sędziował: Marek Opaliński (Legnica).
Widzów: 1700.

Rozmiary porażki w jakiś sposób są niespodzianką, ale sama strata punktów już nie, bo Olimpia to jeden z faworytów do awansu, a do tego w drużynie Dariusza Kubickiego grają tak doświadczeni zawodnicy jak m.in. Marcin Kaczmarek (221 spotkań w ekstraklasie), Michał Łabędzki (151) i na stałe mieszkający w Nowym Sączu Arkadiusz Aleksander (103).

W liczącą 600 km podróż "biało-czarni" pojechali m.in. bez kontuzjowanego lidera defensywy Dawida Szufryna i pauzującego za kartki kapitana Macieja Bębenka.

Gospodarze prowadzenie objęli w 21 minucie, a gol okazał się efektem akcji dwóch byłych piłkarzy właśnie Sandecji: z lewej strony dośrodkował Marcin Woźniak, a piłkę głową do siatki (chyba lepiej mógł zachować się w tej sytuacji Marek Kozioł) wpakował Aleksander.

- Sandecja gra już w pierwszej lidze szósty sezon z rzędu. Wynik pokazuje co innego, ale to solidny, doświadczony zespół, z którym nie gra się łatwo - mówił po spotkaniu "Aleks".

W 33 minucie było już 2:0, a gola w zamieszaniu podbramkowym po rzucie rożnym zdobył Bartosz Jaroch.

Po chwili szybką akcję przeprowadzili goście, do zagranej w polu karnym przez Marcina Makucha piłki chciał dopaść Adrian Danek, ale został sfaulowany. Rzut karny, w drugim meczu z rzędu, wykorzystał Adrian Frańczak. Co ciekawe, to z kolei były piłkarz Olimpii, a po golu jego nazwisko skandowali miejscowi kibice.

- Tak, było słychać, dziękuję. Powrót, nie da się ukryć, sentymentalny. W Grudziądzu mam wielu znajomych - opowiadał potem 26-latek.

W 39 minucie mogło być 3:1, ale świetnie po strzale Macieja Rogalskiego spisał się Kozioł.

Drugą połowę lepiej zaczęli gospodarze - tuż po wznowieniu gry po przerwie sytuację sam na sam wykorzystał Denis Popović.
W 66 minucie znów z dobrej strony pokazał się Słoweniec, który z rzutu rożnego dośrodkował piłkę wprost na głowę Michala Pitera-Bućko, a ten ustalił wynik spotkania.

- Głupie stracone bramki spowodowały, że musieliśmy gonić wynik. Szkoda punktów - tak przegraną podsumował Frańczak.
W sobotę "biało-czarni" doznali już siódmej w tym sezonie porażki. W następnej kolejce o punkty również będzie trudno, bo do Nowego Sącza przyjedzie marzący o ekstraklasie - choć zajmuje dopiero ósmą lokatę w tabeli - GKS Katowice.

Zdaniem trenerów
Piotr Stach, Sandecja:
- Zagraliśmy otwarty futbol, nie chcieliśmy się bronić, ale ubytki kadrowe w naszej drużynie były aż nadto widoczne. Wszystkie atuty, doświadczenie po swojej stronie miała Olimpia. W sytuacjach, które stworzyliśmy, dobrze w bramce gospodarzy spisywał się Sapela, który wyśmienicie obronił strzał Grzeszczyka. W naszych akcjach czegoś brakowało - kilku centymetrów, lepszego zagrania. Olimpia wygrała zasłużenie.

Dariusz Kubicki, Olimpia:
- Sandecja swoim stylem, otwartym futbolem, ułatwiła nam zadanie. Rywal długo utrzymywał się przy piłce, a my po kilku przechwytach wykazaliśmy się skutecznością. Nasza wygrana byłaby niższa, gdyby goście skupili się bardziej na grze obronnej. Teraz czas, żeby trochę odpocząć i myśleć o następnym spotkaniu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski