Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Federer stał się legendą

Australia
Roger Federer mistrzem Wimbledonu po raz szósty! W dramatyczny, niezwykłym finale pokonał Andy Roddicka 5-7, 7-6, 7-6, 3-6, 16-14 po 4 godzinach i 16 minutach. To zwycięstwo jest jednocześnie 15. wielkoszlemowym w jego karierze. To rekord wszech czasów, lepszy od osiągnięcia Pete Samprasa o jeden tytuł. U pań całą pulą podzieliły się siostry Williams, zwyciężyły w deblu, a w singlu młodsza Serena pokonała Venus 7-6, 6-2.

WIMBLEDON. Historyczny sukces Szwajcara - w niedzielę odniósł 15. wielkoszlemowe zwycięstwo

Każdy chciał zobaczyć, jak Szwajcar tworzy historię tenisa, staje się legendą, bije rekord nad rekordy. 15 tysięcy widzów na trybunach kortu centralnego, a w loży królewskiej tenisowe gwiazdy: Bjoern Borg, Rod Laver, Ilie Nastase, Pete Sampras. Obok członków rodziny królewskiej kierowca Formuły 1 David Coulthard, a wśród kibiców Woody Allen z żoną, sir Alex Ferguson, Russel Crowe, Henry Kissinger. W lożach komentatorskich zasiedli John McEnroe i Boris Becker. Rodzina Rogera stawiła się w komplecie. Oprócz żony Mirki, także rodzice i starsza siostra Diana. Mistrz stanął na wysokości zadania, choć Roddick zagrał kapitalny mecz i wcale nie ułatwił mu życia. Andy znów przepraszał. Tym razem Samprasa, że nie udało mu się wygrać.
Szwajcar był faworytem, za nim przemawiały statystyki. Z 20 wcześniejszych pojedynków z Roddickiem przegrał tylko 2. W finale Wimbledonu zagrali przeciwko sobie po raz trzeci. W 2004 i 2005 roku triumfował Szwajcar, tracąc w obu finałach tylko 1 seta.
Kluczem do zwycięstwa okazał się serwis. Choć Federer zagrał 50 asów (przy 27 rywala) to miał duże problemy z przyjęciem zagrywki rywala. Tak dobrze serwującego Roddicka nikt chyba nie pamięta. Wielka w tym zasługa jego trenera. Larry Stefanki sprawił, że Amerykanin był o krok od swojego największego triumfu w karierze. Kto wie, jak potoczyłby się finał, gdyby Roddick, po wygraniu pierwszego seta, wykorzystał cztery piłki setowe w tie-breaku. Prowadził w nim 6-2, ale Szwajcar dwa razy kapitalnie zaserwował. Później nerwy dały znać o sobie. Kolejne dwie, wydawałoby się do skończenia woleje, Roddick posłał w aut. Roger wygrał tego seta i następnego. W kolejnej odsłonie koncert gry Amerykanina. Wygrana 6-3. W decydującej partii (trwała 93 minuty) żaden z zawodników nie mógł przełamać rywala. Obaj serwowali zbyt dobrze, by pokusić się o wyjście na prowadzenie. Ostatecznie Szwajcar po morderczym boju wygrał 16-14, a podczas ceremonii dekoracji Roddick dostał od kibiców długą owację na stojąco.
- Drugi set był kluczowy, bo gdybym przegrywał już 0-2, różnie mógłby ułożyć się mecz. To był inny finał niż poprzednie. Z Rafaelem Nadalem graliśmy na długie wymiany z głębi kortu. Z Andym była batalia na serwisy i returny. Zagrał niesamowite spotkanie. Jestem szczęśliwy, że moją grę obserwowały prawdziwe tenisowe legendy. Szczególnie cieszę się, że byli Pete Sampras i Boris Becker, moi idole z lat młodości - powiedział Federer na konferencji prasowej po finale.
Rod Laver, jedyny tenisista w historii, który dwa razy zdobył Wielkiego Szlema (w gronie amatorów i zawodowców w 1962 i 1969 roku) pytany o to, czy Federer jest najlepszym graczem w historii tenisa, odpowiedział: - Z pewnością jest najlepszym w swojej epoce. Trudno porównywać go z tenisistkami sprzed lat, to dwa różne światy. Tenis bardzo się zmienił. Gra stała się szybsza. Drewniane rakiety zastąpiły nowoczesne, ze sztucznego tworzywa, które dają wielkie możliwości. Podziwiam Federera za to, jak uderza piłkę w trudnych sytuacjach. Świetnie się porusza, czuję grę. To, w jak łatwy sposób ogrywa trudnych rywali. Ma naturalny talent. To wielki tenisista.
Na kolejnych triumf na trawiastych kortach w Londynie Serena Williams musiała czekać 6 lat. To jednocześnie 11. tytuł wielkoszlemowy amerykańskiej tenisistki. - Miała odpowiedź na każde uderzenie siostry, była niezwykle skupiona i chyba, jak żadna inna zawodniczka w tym turnieju chciała wygrać - podsumowała wyczyn Sereny Billie Jean King, 20-mistrzyni Wimbledonu. Finał w loży królewskiej oglądały legendy tenisa sprzed lat: Martina Navratilova, Virginia Wade, Ann Jones i Maria Bueno. Zabrakło ojca sióstr Richarda Williamsa. Nigdy nie ogląda spotkań, w których córki grają przeciwko sobie. Wyjechał na Florydę, by kosić trawę w ogrodzie swojego domu.
Siostry Williams zgarnęły całą pulę. Na ich konto wpłynęło ponad 1,5 miliona funtów. Wygrały także w deblu pokonując Australijki Stubbs - Stosur 7-6, 6-4. - Nie było mi łatwo wygrać. Po pierwsze, dlatego, że Venus jest znakomitą zawodniczką, zwłaszcza na kortach trawiastych, a szczególnie na korcie centralnym Wimbledonu. Po drugie, dlatego, że to moja siostra i życzę jej zawsze wszystkiego, co najlepsze. Aż trudno wyobrazić mi sobie, jak bardzo przeżywają takie mecze nasi rodzice. Nie chciałabym być w ich skórze. Starałam się w tym pojedynku poruszać lepiej, niż w kilku poprzednich. Kiedy wygrałam pierwszego seta, uwierzyłam w zwycięstwo. Jak to się dzieje, że wygrywam te najważniejsze piłki? Kocham grać pod presją, wtedy gram najlepiej. Billie Jean King wyjaśniła mi, że to przywilej być faworytem, to zaszczyt. Zrozumiałam to i radzę sobie. To mój 11. tytuł wielkoszlemowy, nie sądziłam, że dojdzie do tego. Teraz myślę o tym, by jak moja wielka idolka Billie Jean King, zdobyć ich chociaż 12. Jestem numerem "2" na świecie? Wolę wygrać dwa lub trzy wielkie szlemy i być numerem "2" niż nie wygrać żadnego i być liderką światowego rankingu. Dinara Safina napracowała się, by być numerem "1". Wygrała w Rzymie i Madrycie (gromki śmiech Sereny) - mówiła po finale Serena Williams.
WYNIKI
Finał singla mężczyzn: Roger Federer (Szwajcaria, 2) - Andy Roddick (USA, 6) 5-7, 7-6 (8:6), 7-6 (7:5), 3-6, 16-14.
Finał singla kobiet: Serena Williams (USA, 2) - Venus Williams (USA, 3) 7-6 (7:3), 6-2.
Final debla kobiet: Serena Williams, Venus Williams (USA, 4) - Samantha Stosur, Rennae Stubbs (Australia, 3) 7-6 (7:4), 6-4.
Debel mężczyzn: Daniel Nestor, Nenad Zimonjic (Kanada, Serbia, 2) - Bob Bryan, Mike Bryan (USA, 1) 7-6 (9:7) 6-7 (3:7), 7-6 (7:3), 6-3.
Mikst: Ana-Lena Groenefeld, Mark Knowles (Niemcy, Bahamy, 9) - Cara Black, Leander Paes (Zimbabwe, 1) 7-5, 6-3.
Agnieszka Bialik, Londyn
Najczęściej wygrywali wielkoszlemowe turnieje mężczyzn
15 Roger Federer (Szwajcaria)
14 Pete Sampras (USA)
12 Roy Emerson (Australia)
11 Bjoern Borg (Szwecja)
Rod Laver (Australia)
10 Bill Tilden (USA)
8 Andre Agassi (USA)
Jimmy Connors (USA)
Ivan Lendl (Czechosłowacja/USA)
Fred Perry (W.Brytania)
Ken Rosewall (Australia)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski