Nie ma nic zdrożnego i dziwnego w tym, że politycy ugrupowania, które rządzi w kraju, wykorzystują sukcesy swojej partii i nimi się chwalą. Ale samorządność polega również na tym, by dodać coś do tego, co gwarantuje władza centralna. Kandydaci PiS wymieniali tylko inwestycje finansowane z budżetu państwa, nie próbując nawet pokazać, co oni sami mogą zaproponować mieszkańcom Małopolski. I czy mają choćby tylko nieco inny pomysł na nasz region niż rząd.
Wygląda na to, że nie mają. Jako jeden z priorytetów dla naszego regionu działacze PiS wymienili wczoraj poprawę jakości powietrza. Ale uciekali od pytania dziennikarzy o to, dlaczego minister energii chce wprowadzić w Polsce takie normy dla węgla, które pozwolą nadal sprzedawać opał najgorszej jakości, łącznie z odpadami węglowymi. Jako przedstawiciele mieszkańców regionu, w którym smog jest bardzo dokuczliwy, powinni przynajmniej zadeklarować, że będą zabiegać o to, by normy dla węgla były jednak ostrzejsze. Takie obietnice nie padły. Za to minister Adamczyk stwierdził, że skoro będą dotacje na nowoczesne piece, to ludzie nie będą kupować do nich kiepskiego węgla. Działacze antysmogowi są innego zdania.
Przedstawiciel rządu nie krył też, że lepiej byłoby, gdyby w samorządzie władzę sprawowali ludzie tej samej opcji politycznej co w kraju, bo wtedy program rządu dla Małopolski byłby realizowany lepiej. Wygląda więc na to, że samorząd nie jest rządowi potrzebny. Wystarczy sam rząd.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?