FLESZ - Komu rząd dopłaci do wakacji?
O tej porze roku przy burzowej aurze gad wszelaki wyleguje się na słońcu od dziesiątej do dwunastej. Później, jeśli nie przyjdzie burza, uciekają do cienia. Stoję cierpliwie i słucham. Krótki, przerywany szelest to gryzoń. Długie, przeciągłe szmery, to wąż. Potem cierpliwie, krok po kroku podchodzę do źródła. W minioną sobotę wpierw namierzyłem półmetrową sztukę. Drobnica. Kwadrans później znalazłem to, com chciałem. Zaszedłem zaskrońca na skrawku nagiej ziemi. Odciąłem drogę. Zmusiłem do zatrzymania. Zwinięty w kłębek zaczął udawać żmiję. Nic z tego. Dynamicznie kontrolowałem możliwe drogi ucieczki. Po minucie wąż przeszedł w tryb B. Udawanie martwego.
Rozwarł pysk, wyrzucił rozdwojony język. Ot, trup niewart zachodu. Wtedy zmierzyłem go wzrokiem. Półtora metra raczej nie miał, ale metr i trzydzieści parę centymetrów murowane. Grube skręty ciała. Zielonkawy połysk skóry. Żółte plamy za oczami. Piękna sztuka, pewnie samica. Seria zdjęć. Gada nie tknąłem palcem. Spryskałby okolice cuchnąca wydzieliną. To jego plan C. Dziesięć minut i koszula mokra od potu. Marzę o szklance lodowatej wody. Boże, co ja widzę w tych wężach?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Te popularne seriale wracają na ekrany tej jesieni. Sprawdź, co o nich wiesz - QUIZ
- Nowa żona Ronaldo: czwarta i młodsza od niego o 14 lat. Takie było ich wesele [WIDEO]
- Nowy "Znachor" to najlepsza ekranizacja w historii? Tym się różni od starego klasyka
- Trzyosobowa rodzina zginęła w wypadku na A1. Wiadomo, z jaką prędkością pędziło auto