Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Felieton Grzegorza Tabasza: Drapieżnik na łowach

Grzegorz Tabasz
Kilka dni temu jadąc powoli polną drogą obok Czarnego Dunajca zobaczyłem drapieżnego ptaka. Dużo większego od pospolitego myszołowa. Przystanąłem w odległości kilkudziesięciu kroków, a on ani drgnął. Zerkał na łąkę pełną zleżałej od śniegu trawy. Krótko mówiąc drapieżnik na łowach. I wtedy rozpoznałem w nim orlika.

Grzebałem w plecaku szukając obiektywu na ptaki. Pasek aparatu złośliwie czepiał się zakamarków fotela, czyli napad paniki w pełnej krasie. Później popełniłem życiowy błąd uchylając szybę w oknie. Ptaki zazwyczaj tolerują samochody. Na widok człowieka uciekają. Spokojnie jadące czy stojące auto nie budzi większych obaw.

Chyba, że pasażerowie zaczną robić coś głupiego. Jak ja. Orlik zerwał się do lotu, kilka machnięć skrzydłami i tyle go widziałem. Wtedy przypominałem sobie stare, dobre rady z ornitologicznego podręcznika: siedź w samochodzie jak mysz pod miotłą i obserwuj upierzony cel. Zapamiętaj, ile możesz, bo co zobaczysz to twoje. Czekaj cierpliwie i pod żadnym pozorem nie wychodź ze środka. Tym sposobem zmarnowałem wspaniałą okazję, być może jedyną w życiu.

Orlik (nigdy nie dowiem się czy krzykliwy czy grubodzioby), to mniejsza wersja herbowego orła przedniego. Bardzo rzadki ptak drapieżny. Ta sama szlachetna sylwetka, zabójczo ostre szpony i dziób. W całej Polsce naliczono nie więcej niż półtora tysiąca par orlików krzykliwych. Grubodziobych jest sto razy mniej. Reasumując wydarzenie, mądry jak przyrodnik po szkodzie…

od 7 lat
Wideo

Jakie są wczesne objawy boreliozy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski