Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Felieton. Ostre cięcie

Barbara Rotter-Stankiewicz
Autorom pomysłu, zgodnie z którym w weekendy i noce chorzy mają się zgłaszać wyłącznie do szpitali, życzę serdecznie, by znaleźli się w roli potencjalnego pacjenta. Nie ze stolicy, a z głębokiej prowincji. Bo o ile jeszcze mieszkańcy dużych miast mają szanse dotrzeć jakoś do szpitala w Krakowie czy Warszawie, ci z miejscowości oddalonych od tego rodzaju medycznej cywilizacji mają przechlapane.

Bo co innego - nawet źle się czując - wsiąść do auta i przejechać 5 km, a co innego - wybrać się przy takim samopoczuciu w podróż do miejskiego szpitala. Już teraz na przyjęcie na SOR oczekuje się często kilka godzin - gdy dojdą pacjenci z terenu, czas ten jeszcze się wydłuży. Reforma przeprowadzana jest oczywiście dla naszego narodowego dobra.

Bardzo szeroko pojętego, ale układanka jest logiczna: trudniejszy dostęp do lekarza oznacza, że wielu osobom stan zdrowia się pogorszy, a niektórym pomoc w ogóle nie będzie już potrzebna. Ubędzie seniorów, obciążających państwowy budżet emeryturami i rentami. Im więcej przeniesie się ich do lepszej rzeczywistości, tym więcej pieniędzy zostanie na ziemskim padole. Proste?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski