Koniec świata. Tak, proszę Państwa, zbliża się koniec świata, bo wszystkie problemy, z którymi boryka się centrum świata docierają już nawet na jego krańce. Na norweskim Spitsbergenie, należącym do arktycznego archipelagu Svalbard, doszło do pierwszego w historii tej północnej wyspy napadu na bank.
Napastnik został niemal od razu schwytany, bo stali mieszkańcy, nieco ponad 2 tys. osób, doskonale się znają. Najbardziej ubawiła mnie jednak nie jego naiwność, a politycznie poprawny, i bardzo klarowny, komunikat policji. Poinformowano tylko, że złodziej nie jest stałym mieszkańcem Svalbardu, nie podając jego narodowości. I od razu wszystko stało się jasne…