Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Fenomen szant

TYM
Ten rodzaj muzyki sporadycznie można usłyszeć w radiu lub telewizji. Podczas koncertów i festiwali przyciąga ona jednak tłumy widzów, a płyty rozchodzą się jak świeże bułeczki. Na czym polega fenomen szant? Odpowiedź zna każdy, kto poczuł smak żeglowania.

   W epoce wielkich żaglowców na statkach rozbrzmiewał głos "pokładowego zapiewajły", nazywanego szantymenem. Śpiewane przez niego pieśni kierowały pracą marynarzy. Im więcej znał dobrych szant na każdą okazję, tym większy był poklask załogi i mniejsza monotonia pracy.
   Pierwsze wzmianki o pieśni śpiewanej na pokładzie przy wybieraniu liny pochodzą z końca XV w. Natomiast pierwszy wydany zbiór pieśni morskich jest datowany na rok 1549. Największy rozwój szant przypadł jednak na XIX stulecie. Przykładem popularnej pieśni tamtych lat była śpiewana w czasie wybierania kotwicy szanta Sacramento z refrenem: O! Aj-ho! Do Sacramento szli, by złoty piach garściami brać, Złoty brzeg ma Sacramento. Szanta ta śpiewana była na żaglowcach podążających w czasach gorączki złota (w połowie XIX w.) w kierunku zachodniego wybrzeża Stanów Zjednoczonych i stała się niepisanym hymnem poszukiwaczy tego cennego kruszcu. Oprócz szant żeglarze śpiewali także pieśni kubryku, czyli ballady wykonywane w chwilach odpoczynku od pływania po morzach.
   W ubiegłym stuleciu, wraz z czasami wielkich żaglowców, skończyła się era zawodowych szantymenów. Morskie pieśni jednak przetrwały. Śpiewali je marynarze pływający pod różnymi banderami. Szanty wciąż rozbrzmiewały również w portowych tawernach. I tak jest do dziś, również w Polsce, która od przełomu lat 70. i 80. ubiegłego wieku zalicza się do czołowych krajów na świecie jeśli chodzi o popularność szant w ich najszerszym znaczeniu. Polską specjalnością jest piosenka żeglarska. Różni się ona od szanty klasycznej, którą zazwyczaj wykonuje się a cappella albo z towarzyszeniem prostych instrumentów (m.in. skrzypiec). Polskie zespoły szantowe o przygodach związanych z żeglowaniem zaczęły śpiewać przy akompaniamencie gitary, pianina oraz instrumentów perkusyjnych; szybko sięgnięto też po instrumenty elektryczne. Wielki rozkwit muzyka szantowa zaczęła przeżywać w naszym kraju wraz z rozwojem żeglarstwa na jeziorach mazurskich. Morskie pieśni śpiewane są tam w każdym porcie i tawernie. W ostatnim 20-leciu w Polsce powstały dziesiątki zespołów szantowych, każdego roku odbywają się setki koncertów oraz około 50 festiwali, a obecnie zbiór polskich szant i piosenek żeglarskich liczy ponad 1350 utworów. Od lat największa impreza szantowa w naszym kraju i jedna z największych na świecie co roku, w lutym, organizowana jest w Krakowie. Mowa o Międzynarodowym Festiwalu "Shanties", na którym występowały największe szantowe gwiazdy, na czele z legendarnym Stanem Hugillem (ostatni zawodowy szantymen w brytyjskiej flocie, zmarł w 1992 r). Tysiące widzów gromadzi się również m.in. podczas lipcowego festiwalu w Giżycku. (TYM)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski