Ferie 2023. Jak ominąć korki na Zakopiance? Podpowiadamy! Oto mniej tłoczne objazdy popularnej krajówki

Trudne dni przeżywają kierowcy na Podhalu. Do końca lutego na zakopiance niemal codziennie na zmotoryzowanych czeka komunikacyjny problem. Najgorszy odcinek to ten od Zakopanego do Rabki. Dalej wjeżdżamy na nową zakopiankę i droga do Krakowa jest już szybsza i przyjemniejsza.

Korki można częściowo ominąć. Trzeba jednak znać pewne objazdy. Podpowiadamy, którą trasę wybrać.

Jeśli jedziemy z Zakopanego do Krakowa, to już od początku powinniśmy kierować się na Chochołów i Czarny Dunajec. Tutaj w Zakopanem kierujemy się najpierw w kierunku Kościeliska i dalej do Witowa i Chochołowa. W Czarny Dunajcu kierujemy się w kierunku Rabki-Zdroju. Dzięki temu objazdowi nadłożymy kilkanaście kilometrów, ale do celu dojedziemy szybciej. Ominiemy przy tym największe korki – na odcinku Zakopane - Nowy Targ i Nowy Targ - Rabka.

Jeśli ktoś chce jedynie dojechać do Nowego Targu i dalej np. jechać w kierunku Nowego Sącza, może wybrać objazd przez Ząb i Bańską Niżną. W tym przypadku omijamy korek na zakopiance na odcinku Zakopane – Nowy Targ. Aby dostać się do Zębu, przejeżdżamy przez Poronin i na rondzie na zakopiance kierujemy się w stronę Suchego i dalej do Zębu.

W lecie wielu kierowców wybiera objazd przez Białkę i Bukowinę Tatrzańską. W zimie jednak to nie ma sensu. Niemal codziennie główna droga przez Białkę Tatrzańską stoi w korku. To za sprawą narciarzy, którzy próbują dojechać do tamtejszych stacji narciarskich. Dlatego lepszą opcją jest nasza kolejna propozycja.

Trzecią alternatywę powinny wybrać osoby jadące z Zakopanego w kierunku Nowego Sącza i Tarnowa. Kierowcom radzimy wyruszyć popularną drogą wiodącą w stronę Łysej Polany i dalej do Morskiego Oka. To ul. Oswalda Balzera w Zakopanem. Na Łysej Polanie przekraczamy granicę polsko-słowackiej i jedziemy siedem kilometrów drogą po Słowacji - przez Javorinę - i z powrotem wjeżdżamy do Polski w Jurgowie. Następnie w Czarnej Górze skręcamy w stronę Trybsza. Wyjeżdżamy na drodze wojewódzkiej 969. Tym samym omijamy zakorkowaną Białkę Tatrzańską i Nowy Targ.

Końcowy odcinek ostatniego objazdu jest polecany także turystom bawiącym się na nartach w Bukowinie Tatrzańskiej, Jurgowie czy Czarnej Górze, którzy przy powrocie do domu czy dojeździe na kwaterę, nie chcą stać w korkach w Białce. Tu jednak warto mieć na uwadze, że droga przez Czarną Górę może być trudna w sytuacji, gdy sypie śnieg i jest ślisko. To kręta, górska trasa z licznymi podjazdami.