Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Festiwal i jego piękno

Redakcja
- Myślę, że może się odbywać dzięki wspólnemu wysiłkowi - mówi dyrektor artystyczny Bogusław Kaczyński

Festiwal i jego piękno

 Od 3 do 10 września w Krynicy odbywać się będzie XXXIV Festiwal im. Jana Kiepury. Po raz dziewiętnasty pełnię funkcję dyrektora artystycznego. Za rok będę obchodził jubileusz dwudziestolecia. Po raz pierwszy przystąpiłem do pracy bez dotychczasowego dyrektora Stefana Sopaty. Przez osiemnaście lat razem tworzyliśmy ten festiwal. Przyjechałem do Krynicy, namówiony przez pana Stefana. I dzięki niemu udało się nam tę imprezę zorganizować. Dlatego chciałbym mu złożyć serdeczne podziękowania za te lata pracy, które wspólnie przeżyliśmy. Dzięki dobrej współpracy udało się nam stworzyć imprezę, która jest jednym z czołowych polskich festiwali, o randze wręcz europejskiej. Cieszę się, że pan Sopata jest wśród nas, że nadal będziemy współdziałać dla dobra festiwalu i dobra Krynicy. Bo przecież jest to jedna z wizytówek tego uzdrowiska.

Festiwal i jego piękno

zależą nie tylko od naszych dobrych chęci, ale także od finansów. Sytuacja w kraju jest bardzo trudna, sytuacja w kulturze z roku na rok jest jeszcze trudniejsza. To, co się obecnie dzieje w kulturze można nazwać pasmem restrykcji wobec tej dziedziny życia. Nigdy odpis na kulturę nie był tak minimalny, 0,30 procent budżetu państwa. To jest po prostu - nic. Ale trzeba to zaakceptować, bowiem nie mamy żadnej możliwości wpływu na tę sytuację. Nie pomogą naciski ani presje wywierane na rząd. My, artyści, nie jesteśmy ani pielęgniarkami, ani górnikami, którzy odmawiają pracy, ani rolnikami, którzy na znak protestu organizują blokady. I rząd musi się z tym liczyć. Z naszym środowiskiem nikt specjalnie się nie będzie liczył. To środowisko było w pewnych momentach transformacji bardziej potrzebne, w pierwszym szeregu pochodu, i jak to często bywa, straciło wszystkie dobrodziejstwa, jakie wcześniej jednak miało. Musimy w tej sytuacji dawać sobie radę.

Cieszę się,

że burmistrz Jan Golba zaprosił do współpracy w komitecie organizacyjnym wielu ludzi z Krynicy i spoza tej miejscowości. Myślę, że ten festiwal tak wielki może się odbywać dzięki wspólnemu wysiłkowi licznej rzeszy ludzi. Każdy może pomóc festiwalowi, w różnej formie. Musimy zapewnić finanse. To jest najważniejsze zadanie. Założyliśmy, że preliminarz festiwalu będzie wynosił 500 tys. zł. Za taką sumę - będzie to najbiedniejszy festiwal tej rangi w Polsce. To jest po prostu bieda, bieda, bieda. Przeciętny festiwal trwający osiem dni kosztuje ok. 1 mln zł. Nawet przy stosowaniu oszczędności. Wierzę, że mimo biednej kasy uda się nam zrobić imprezę na wysokim poziomie. Wierzę, że krynickie ośrodki wczasowe i sanatoryjne wspomogą nas poprzez przyjmowanie pod swój dach artystów. To też jest wielki wkład w organizację tej imprezy. Ogromne są koszty przejazdów, transport. Kiedy porównuję dzisiejsze ceny z tymi z lat poprzednich to się zastanawiam, dlaczego to tak szybko rośnie.

Wywindowaliśmy

nasze spotkania

z wielką muzyką na tak wysoki poziom, że nie możemy sobie pozwolić na jego obniżenie. Cała Polska, kiedy się mówi Festiwal im. Jana Kiepury, wie, że chodzi o Krynicę. Ludzie wcześniej rezerwują sobie pobyt w uzdrowisku. Mamy stałych gości - także zagranicznych, którzy przyjeżdżają. My chcemy nie tylko ten poziom utrzymać, ale w miarę możliwości podnosić go do góry, co nie jest łatwe. Postaraliśmy się skomponować taki program, który będzie bardzo atrakcyjny i zainteresuje publiczność. Mamy tysiące biletów do sprzedania. Warunki, w których odbywa się festiwal, Pijalnia Główna, która jest bardzo piękna, ale nieprzystosowana do takich imprez, nie jest teatralna ta hala, są więc trudne. Wiele osób przychodzi do nas po spektaklach, w przerwach, z pretensjami. Że widzowie kupują drogie bilety, a niewiele widzą i słyszą w dalszych rzędach. Tak, niestety, musi być na razie, bo nie ma w Krynicy innego miejsca na zorganizowanie wielkich przedstawień muzycznych. Ceny biletów muszą być na pewnym poziomie, żebyśmy mogli zrefundować część kosztów.

To jest festiwal wielkich

zespołów.

 Nie wystarczy zaprosić pojedyncze osoby, które wygłoszą monodram w małej salce - takie atrakcje też zapewniamy. Tacy artyści przyjeżdżają samochodem i w tym samym dniu odjeżdżają. Żeby zaprezentować wielkie przedstawienia muzyczne, operetki, musicale, trzeba zaprosić zespoły liczące po 100-150 osób. Trzeba wszystkich zakwaterować, wyżywić, przewieźć autokarami. To są ogromne koszty. A nasz festiwal nie może zmienić swojej formuły. Bo przestałby być Festiwalem im. Jana Kiepury. Nie wolno nam przerywać tej pięknej tradycji. Każde miasto marzy o tym, żeby stworzyć taką wizytówkową imprezę, która zapisuje się w naszym artystycznym krajobrazie. W Krynicy trzeba stworzyć w ciągu roku jeszcze kilka mniejszych festiwali. I organizować mnóstwo imprez dla kuracjuszy. Wtedy oni będą tutaj chętnie przyjeżdżali. Tak jest w zachodnich kurortach, gdzie ciągle ktoś występuje, to orkiestra, to znana śpiewaczka operowa, pianista, teatr. To trzeba przenieść także tutaj pod Górę Parkową.
 Mnie marzy się dwutygodniowy festiwal na przełomie sierpnia i września. W tym roku jeszcze nie udało się zrealizować tego przedsięwzięcia. To nie znaczy, że on musiałby być dwa razy droższy. Ale na pewno byłby lepszy. W połowie uczestniczyliby jeszcze goście wakacyjni, którzy zawsze narzekają: my wyjeżdżamy, a wy rozpoczynacie festiwal. To jest rzeczywiście absurd. A drugi tydzień byłby w pierwszych dniach września dla następnych krynickich gości. To byłby dobry pomysł. Imprezy będą się odbywać jak zawsze w Pijalni Głównej, Sali Balowej Starego Domu Zdrojowego i w kinie "Jaworzyna". Będą też koncerty plenerowe, z inauguracyjnym występem trzech tenorów na czele.
 Zapraszam do Krynicy na XXXIV Festiwal im. Jana Kiepury w dniach od 3 do 10 września. Naprawdę warto!

Notował PIOTR GRYŹLAK

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski