Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Festiwal Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni. W konkursie na średnim poziomie mocni debiutanci

Urszula Wolak
Urszula Wolak
„Cicha noc” eksploruje temat polskiej emigracji
„Cicha noc” eksploruje temat polskiej emigracji Fot. materiały prasowe
Debiutant Piotr Domalewski pokonał uznanych reżyserów i swoim filmem „Cicha noc” wygrał 42. Festiwal Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni. W ręce twórcy trafiły Złote Lwy.

W konkursie głównym w Gdyni brało udział aż siedemnaście tytułów. „Cicha noc” Piotra Domalewskiego jest intymnym portretem polskiej rodziny, która spotyka się podczas świątecznego zjazdu. Domalewski pokonał m.in. „Pokot” Agnieszki Holland i Kasi Adamik (nagrodzonych za reżyserię), „Pomiędzy słowami” Urszuli Antoniak oraz przebojową „Sztukę kochania” Marii Sadowskiej, a także „Voltę” Juliusza Machulskiego.

W obsadzie „Cichej nocy” znaleźli się m.in. Dawid Ogrodnik, Tomasz Ziętek, Arkadiusz Jakubik, Maria Dębska oraz Tomasz Schuchardt. I to właśnie Dawid Ogrodnik zdobył w Gdyni Złote Lwy za najlepszą pierwszoplanową rolę męską. W „Cichej nocy” gra bohatera powracającego na łono rodziny z Holandii.

- Domalewski eksploruje bardzo ciekawy temat, którym jest polska emigracja. Ukazuje go przez pryzmat doświadczeń pokoleń. W „Cichej nocy” syn (w tej roli Ogrodnik) idzie w ślady ojca, którego doskonale zagrał Arkadiusz Jakubik - mówi dziennikarka filmowa i krytyczka Mariola Wiktor, obserwująca konkurs główny w Gdyni, która ocenia jego poziom jako średni.

- „Cicha noc” była moim faworytem do Złotych Lwów, ale w konkursie brakowało filmów jednoznacznie wybitnych, na miarę „Wołynia” Smarzowskiego czy „Ostatniej rodziny” Matuszyńskiego, które triumfowały w Gdyni w minionym roku - ocenia Wiktor, zwracając jednocześnie uwagę, że festiwal obfitował też w dzieła niezwykle ważne, rezonujące z aktualnymi problemami. - Do nich zaliczyłabym „Pokot” Agnieszki Holland i „Ptaki śpiewają w Kigali” Krzysztofa Krauze i Joanny Kos-Krauze - wymienia Wiktor.

I to właśnie „Ptaki śpiewają w Kigali”, poruszające temat traumy po ludobójstwie w Rwandzie, nagrodzono Srebrnymi Lwami. Obraz, który od piątku można oglądać w kinach, został dokończony samodzielnie przez reżyserkę po śmierci męża.

Najlepszą aktorką festiwalu okazała się grająca główną rolę w „Ptakach...” Jowita Budnik. To kolejna ważna nagroda dla tej artystki po Międzynarodowym Festiwalu w Karlowych Warach, gdzie Polka również triumfowała. -Mam poczucie, że w tym kontekście jury pominęło świetną kreację Agnieszki Mandat w „Pokocie”, która niewątpliwie zasługiwała na Złote Lwy - ocenia Wiktor.

Publiczność, również przyznająca w Gdyni swoją nagrodę, wyróżniła natomiast „Najlepszego” Łukasza Palkowskiego. To oparta na faktach historia o Jerzym Górskim. Historia nie tylko o człowieku, który wyszedł z narkomanii i odniósł sportowy sukces, ale także metaforyczna i krzepiąca opowieść o tym, że z każdym kryzysem można sobie poradzić.

Warto również zwrócić uwagę na nagrodę dla Jagody Szelc. Jej film „Wieża. Jasny dzień” został uznany za najlepszy debiut reżyserski. - Kibicuję młodej reżyserce i doceniam ten bardzo odważny, brawurowo zrealizowany debiut, w którym Jagoda Szelc odsłania mroczne oblicze swych bohaterów, czerpiąc garściami z kina Larsa von Triera czy Jorgosa Lanthimosa - ocenia Wiktor.

WIDEO: Gwiazdy na rozdaniu Fryderyków 2017. Jak prezentowały się na czerwonym dywanie?

Źródło:Agencja TVN

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski