Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Festiwal Rockowizna w Krakowie. 25 i 26 sierpnia pod Tauron Areną wystąpią gwiazdy polskiej muzyki wywodzące się z punka

Paweł Gzyl
Paweł Gzyl
Muniek Staszczyk z T.Love
Muniek Staszczyk z T.Love Krzysztof Kapica
Dwa dni z największymi gwiazdami polskiego rocka. Tak zapowiada się tegoroczna edycja festiwalu Rockowizna na terenach zielonych przed krakowską Tauron Areną. 25 i 26 sierpnia zobaczymy m.in. T.Love, Kult, Happysad i Organka.

Od września duże zmiany dla kierowców

od 16 lat

Po raz pierwszy Rockowizna odbyła się w zeszłym roku. Pomysł wydawał się wątpliwy: wszak polskie zespoły regularnie koncertują w krakowskich klubach każdej wiosny i jesieni. Tymczasem okazało się, że publiczność dopisała. Gwiazdy rodzimego rocka przyszli obejrzeć nie tylko krakowianie, ale też turyści. Była oczywiście młodzież, ale również sporo dorosłych osób w różnym wieku – wszak wielu z występujących wykonawców zaczynało swą karierę 40 lat temu. Nie inaczej będzie w tym roku.

Największą gwiazdą pierwszego dnia festiwalu ma być grupa T.Love. Jej założycielem był mieszkający wówczas w Częstochowie wokalista Muniek Staszczyk. Zafascynowany punkową rewoltą i zespołami w stylu The Clash i Kryzys, najpierw powołał do życia szkolną Opozycję, a potem w 1982 roku T.Love Alternative.

Zespół szybko zdobył popularność energetyczną muzyką i prześmiewczymi tekstami. Choć jego piosenek nie grały wtedy żadne rozgłośnie, koncertowymi przebojami zespołu stały się takie utwory, jak „Wychowanie” czy „Karuzela”. Pomogły w tym formacji występy na wielkich festiwalach – w tym na słynnym Jarocinie.

Kolejny rozdział w twórczości T.Love (już ze skróconą nazwą) rozpoczął się po przemianach politycznych w 1989 roku. Nowy skład grupy zaprezentował bardziej mainstreamowego rocka w stylu The Rolling Stones, a płyty w rodzaju „Al Capone” czy „Prymityw” sprzedawały się niczym ciepłe bułeczki. Muzycy prowadzili hulaszczy tryb życia i trwało to do początku XXI wieku.

Z czasem Muniek i koledzy uspokoili się. Na wydanym w 2012 roku albumie „Old Is Gold” sięgnęli nawet po melancholijne ballady w stylu Boba Dylana. Choć wokalista przeżył w 2019 roku udar mózgu, grupa wróciła po kilkuletniej przerwie z nową płytą „Hau! Hau!”, na której o mocniejsze brzmienie zadbał gitarzysta Jan Benedek.

- Patti Smith śpiewała kiedyś „People have the power”. Ja też tego doświadczyłem: po wylewie doznałem od ludzi wiele miłości i dobrej energii. T.Love jest zespołem, który opiera się na miłości między nami a naszymi fanami. I z tego czegoś pozytywnego rodzi się siła. Życie jest jedynym lekarstwem na śmierć. Każdy z nas się z nią zmierzy. Dlatego po prostu żyjmy i cieszmy się tym tu i teraz – mówi nam Muniek Staszczyk.

Również w 1982 roku rozpoczął swą działalność Kult, który będzie największą gwiazdą drugiego dnia Rockowizny. I tutaj założycielem był wokalista. Wcześniej Kazik Staszewski prowadził garażowy zespół Poland, który z czasem przekształcił się w Kult. Jego lider od początku był natchniony punkową ideą „Zrób to sam” i muzyką takich formacji, jak The Stranglers czy Theatre Of Hate.

Również Kult nie mógł w początkach działalności liczyć na emisję swych piosenek w radiu. Kazik Staszewski w ostry sposób rozprawiał się w pisanych przez siebie tekstach z peerelowską rzeczywistością (atakował również Kościół i papieża z pozycji świadka Jehowy, którym wtedy był). Sytuacja zmieniła się dopiero za sprawą „Piosenki młodych wioślarzy” i „Do Ani” – dwóch mniej zaangażowanych utworów, które trafiły na listę przebojów Trójki.

Potem Kult poszedł jak burza: pod wydaniu w 1987 roku debiutanckiego albumu, formacja zaczęła regularnie nagrywać kolejne krążki, które z miejsca stawały się bestsellerami. Znajdująca się na nich muzyka zawsze nawiązywała do polskiego post-punka, łącząc biesiadną ludyczność z rockowym pazurem. Równie ważne były zawsze teksty Kazika Staszewskiego, punktujące absurdy nowej rzeczywistości po 1989 roku.

- Nigdy nie ukrywam, że moja twórczość ma punkowe korzenie. Kiedy dotarły do mnie wczesne nagrania Sex Pistols czy The Clash miałem zaledwie 15 lat. Ogromnym impulsem była dla mnie idea głosząca, że nie trzeba być wirtuozem, aby za pomocą muzyki wyrazić swoje uczucia i emocje. Punk dodał odwagi młodym ludziom, którym media wmawiały, że rock jest zarezerwowany dla wysokiej klasy instrumentalistów z zespołów pokroju Pink Floyd czy Genesis – podkreśla Kazik Staszewski.

Pierwsza dnia festiwalu Rockowizna wystąpią również: Organek, Sztywny Pal Azji, Big Cyc, Blenders i Łydka Grubasa. Drugiego dnia przed Kultem zagrają: Nocny Kochanek, Happysad, Mery Spolsky, Zenek Kupatasa i Pull The Wire.

Koncerty będą się rozpoczynać o godz. 16. i kończyć po północy. Karnet dwudniowy kosztuje 279 zł, a bilet jednodniowy 179 zł. Można je kupować na stronie internetowej www.rockowizna.pl.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Festiwal Rockowizna w Krakowie. 25 i 26 sierpnia pod Tauron Areną wystąpią gwiazdy polskiej muzyki wywodzące się z punka - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski