Fifka marihuany kosztuje tylko 5 zł

O zagrożeniach, jakie dla dzieci i młodzieży niosą narkotyki rozmawiano podczas wspólnego posiedzenia komisji ochrony zdrowia oraz komisji edukacji. Fot. Eliza Jarguz.

Tematem zagrożenia narkomanią wśród uczniów chrzanowskich szkół zainteresowali się chrzanowscy radni. Na łączonym posiedzeniu komisji ochrony zdrowia oraz komisji edukacji pojawili się dyrektorzy szkół, a także szkolni pedagodzy i psycholog z Ośrodka Pomocy Społecznej oraz przedstawiciel policji. Radni chcieli znaleźć odpowiedź na pytanie, jak duża jest skala zjawiska na tym terenie i jak wiele dzieci ma kontakt z narkotykami. Niestety jednoznacznej odpowiedzi nie udało się uzyskać. Z anonimowych ankiet przeprowadzanych w większości chrzanowskich szkół wynika, że już uczniowie klasy V i VI szkoły podstawowej mają kontakt z narkotykami. Na szczęście rzadko kiedy jest to kontakt osobisty. Najczęściej nastolatki znają kogoś kto bierze narkotyki albo widziały, jak to robi. – Trudno określić skalę zjawiska, bo uczniowie milczą. Nie chcą – mówiąc kolokwialnie – sypać kolegów – przyznają dyrektorzy szkół. Z policyjnych statystyk wynika, że zatrzymywanych jest niewielu nieletnich, którzy posiadaliby narkotyki. W tym roku nie było jeszcze takiego przypadku. Czy to oznacza, że chrzanowscy uczniowie nie mają takich problemów. Tego wykluczyć się niestety nie da. Problem w tym, że nawet jeżeli uczeń sprawia wrażenie, jakby był „naćpany” nauczyciel ani dyrektor nie może zbadać go testerem do narkotyków. Nie mają do tego prawa. Mogą to zrobić sami rodzice, którzy nie zawsze się na to decydują. – Rodzice często mówią to niemożliwe, znam swoje dziecko. To nas nie dotyczy. Nie wiedzą, że wśród rówieśników ich dzieci są zupełnie inne niż w domu – przyznaje Jolanta Zubik, dyrektor Zespołu Szkół nr 2 w Chrzanowie.

Przeraża też fakt, że nawet parę złotych, które rodzice dają dzieciom na chipsy i colę, wystarczy, by kupić narkotyki. – Fifka marihuany kosztuje od 4 do 5 zł, a za tabletkę ekstazy trzeba zapłacić 5 do 7 zł. Rodzice nawet nie przypuszczają, na co ich dzieci mogą wydawać pieniądze – przyznaje Małgorzata Łukaszewska z zespołu ds. nieletnich KPP w Chrzanowie.

(LIZ)