Fiksus czeka tylko do poniedziałku

Chodzi o tych podatników, którzy płacą ryczałt od przychodów ewidencjonowanych z działalności gospodarczej lub z tytułu umów najmu, podnajmu lub dzierżawy.

Wprawdzie poniedziałek to już 1 luty, ale ponieważ 31 stycznia wypada w tym roku w niedzielę, przyjmuje się, że to poniedziałek jest ostatecznym terminem na złożenie zeznania.

Do południa w piątek do Urzędu Skarbowego w Myślenicach wpłynęło nieco ponad 50 procent spodziewanej liczby zeznań PIT-28, z czego jedna trzecia przez internet. - Proporcje zeznań złożonych drogą elektroniczną mogą ulec zmianie, gdyż od momentu wysłania ich przez podatnika do chwili gdy są widoczne w systemie informatycznym urzędu upływają zazwyczaj 2-3 dni – mówi Anna Boryczko z US. - W roku ubiegłym niemal połowa zeznań PIT-28 wpłynęła przez Internet. Mamy nadzieję, że także w tej akcji zdecydowana większość podatników postanowi rozliczyć się z urzędem skarbowym bez wychodzenia z domu.

Jak tłumaczy, PIT-28 można wysłać drogą elektroniczną bez kwalifikowanego podpisu elektronicznego. - To łatwe, szybkie i bezpieczne – zachęca. - Do podpisania zeznania wystarczą dane autoryzujące: NIP, PESEL, imię i nazwisko, data urodzenia i kwota przychodu wynikająca z dowolnego zeznania rocznego za rok 2014.

Dostępny jest interaktywny formularz lub darmowej aplikacja przygotowanej przez Ministerstwo Finansów. Dowodem złożenia zeznania drogą elektroniczną jest Urzędowe Poświadczenie Odbioru (UPO), które zawiera między innymi datę przyjęcia zeznania przez system e-deklaracje.

Anna Boryczko przypomina też, że zgodnie z obowiązującymi przepisami do końca stycznia należy złożyć również deklaracje PIT-11 w formie papierowej. - Są do tego uprawnieni wyłącznie przedsiębiorcy zatrudniający do pięciu pracowników. Natomiast deklaracje PIT-11 w formie elektronicznej można składać do końca lutego – mówi.
Tych do piątku wpłynęło około 20% spodziewanych, z tego aż 97 proc. drogą elektroniczną.

Pozostali podatnicy mają jeszcze sporo czasu, bo do końca kwietnia. I jak na razie nie spieszą się do US. Na razie dotarło tam około 2 proc. spodziewanej liczby.