Scenariusz do "Weisera" powstał na podstawie powieści Pawła Huelle "Weiser Dawidek"
(INF. WŁ.) - Ten film kosztował mnie 5 lat pracy. Ale nie żałuję, bowiem nie był to czas stracony - powiedział nam wczoraj Wojciech Marczewski. Wieczorem, w krakowskim kinie "Wanda" odbyła się uroczysta premiera jego najnowszego filmu, "Weiser", na podstawie powieści Pawła Huelle. W pokazie wzięli udział reżyser - Wojciech Marczewski, odtwórca głównej roli - Marek Kondrat, aktorka Teresa Marczewska i operator - Krzysztof Ptak.
Zdjęcia do "Weisera" kręcone były na Śląsku, nie zaś w okolicach Gdańska, gdzie dzieje się akcja książki.
Wojciech Marczewski pracował nad filmem 5 lat. - 4,5 roku temu zrobiliśmy dokumentację. 5 lat, jak na jeden film, to długo - _powiedział reżyser. - Ale nie był to czas stracony. I ja, i ekipa dojrzewaliśmy do "Weisera". W tym czasie narodziły się trzy pomysły na przyszłe filmy, z których coś może nakręcę. Ale ja naprawdę nie robię filmów tylko dlatego, że taki jest mój zawód, lecz dlatego, że chcę coś powiedzieć. Realizuję je z wewnętrznego przymusu. Dlatego nie śpieszę się.
Marek Kondrat gra w filmie człowieka, wracającego myślą do wydarzeń ze swojego dzieciństwa. - Ten powrót do dzieciństwa jest ważny w życiu każdego człowieka. Relacje między dziećmi są bowiem najczystsze i jednocześnie najbardziej istotne. Później, w dorosłym życiu, naśladujemy je tylko -_ stwierdził Marek Kondrat.
Przypomnijmy, że "Weiser" Wojciecha Marczewskiego weźmie udział w festiwalu filmowym w Berlinie, jako reprezentant Polski. Po kilku latach przerwy polskie filmy ponownie będą startowały więc w głównym festiwalowym konkursie.
(NIKA)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?