Sukces frekwencyjny „Jacka Stronga” nie powinien dziwić. Dobrze o filmie wypowiadali się bowiem opiniotwórczy dziennikarze i krytycy. „Jest tak dobry, że szkoda go zamykać w jednym zdaniu” – mówiła Grażyna Torbicka w swoim programie „Kocham Kino” emitowanym na antenie TVP2. Antoni Bohdanowicz pisał na stronie Natemat.pl: „Reżyser zadbał o napięcie. Przez cały film można odnieść wrażenie, że lada chwila coś wybuchnie, ktoś zginie. Jakbyśmy oglądali Ojca chrzestnego”.
W „Polskim Głosie Wielkopolskim” mogliśmy natomiast przeczytać: „To bardzo udany thriller, znajdujący się gdzieś w połowie drogi między intelektualną złożonością „Szpiega” Tomasa Alfredsona, a lekkością filmów o Jamesie Bon-dzie”. Twórcom zależało na tym, by stworzyć obraz, który obnaża mechanizmy działania epoki PRL-u, w której, jak w lustrze, odbija się nasz narodowy charakter.
„To pierwszy film, który tak uczciwie zdaje sprawę z tamtego zniewolenia, nadal ciążącego na naszej mentalności. Ważny film na dziś (…) – przekonywał Tadeusz Sobolewski z „Gazety Wyborczej”.
A Krzysztof Kwiatkowski z „Wprost” dodawał: „To opowieść o strachu, odwadze, moralnych wyborach i samotności człowieka skrywającego tajemnice. Ale również o dusznej atmosferze autorytarnego państwa”.
Przypomnijmy – scenariusz do filmu „Jack Strong” powstawał przy współpracy z agentami CIA. Został nakręcony w trzech językach – polskim, angielskim i rosyjskim. Pasikowski powierzył rolę pułkownika Kuklińskiego – Marcinowi Dorocińskiemu. Na ekranie towarzyszy mu hollywoodzki gwiazdor Patrick Wil- son. Żonę pułkownika zagrała Maja Ostaszewska.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?