Film: Premiery

Alicja w krainie serc Fot. Forum Film

{MULTIKINO, KIJÓW.CENTRUM, ORANGE IMAX}

Reżyseria: Tim Burton. Występują: Johny Depp, Ann Hathaway, Helena Bohnam-Carter.

Kiedy Alicja była małą dziewczynką, pobiegła za Białym Królikiem, wpadła do jego nory i niespodziewanie znalazła się w fantastycznym, dziwacznym świecie, gdzie żyły niezwykłe stwory, mówiące zwierzęta i śpiewające kwiaty, a mieszkańcy obchodzili nie-urodziny. Teraz Alicja ma już dziewiętnaście lat i grozi jej ślub ze śmiertelnie nudnym narzeczonym. Niespodziewanie powraca do tej niezwykłej krainy, by ponownie spotkać dawnych znajomych. Jest im potrzebna, bo pełne terroru rządy sprawuje tu bezwzględna Czerwona Królowa...

Powieść autorstwa Lewisa Carrolla "Alicja w krainie czarów" została po raz pierwszy opublikowana w 1865 roku. Carroll to literacki pseudonim Charlesa Lutwidge'a Dodgsona (1832-1898): brytyjskiego duchownego, a zarazem poety, matematyka, pisarza i fotografa. Przez lata wykładał on matematykę w Church College w Oksfordzie, napisał ponad 250 prac naukowych z dziedziny matematyki, logiki i kryptografii. Jednak do historii - nie tylko historii literatury - przeszedł głównie dzięki "Alicji..." oraz jej kontynuacji: "Co Alicja zobaczyła po drugiej stronie lustra". Zasłużoną sławę zdobył też jego poemat "Polowanie na żmirłacza", uznawany wręcz za arcydzieło poezji absurdalnej.

Pierwowzorem postaci Alicji była Alice Liddell, córka dziekana oksfordzkiego kolegium Christ Church. 4 lipca 1862 roku odbyła się wycieczka łodzią po Tamizie, w której uczestniczyli: wielebny Dodgson, wielebny Robinson Duckworth i trzy siostry - Lorina Charlotte Liddell (13 lat), Alice Pleasence Liddell (10 lat) oraz Edith Mary Liddell (8 lat). Wycieczka rozpoczęła się przy Folly Bridge, moście nad Tamizą w południowym Oksfordzie, i zakończyła pięć mil dalej, w wiosce Godstow. Podczas rejsu Dodgson snuł opowieść, w której główną rolę odgrywała Alicja. Małym słuchaczkom ta historia bardzo się spodobała, a Alice poprosiła Dodgsona o spisanie jej. Uczynił to i 26 listopada 1864 roku dał jej manuskrypt "Przygód Alicji pod ziemią", którą wydał pod znanym wszystkim tytułem "Alicja w Krainie Czarów".

Tim Burton to reżyser o niezwykłej wizualnej wyobraźni, erudyta zafascynowany literaturą i malarstwem okresu romantyzmu, horrorem, tradycjami ekspresjonizmu. Jest także doskonałym znawcą amerykańskiej kultury masowej, zwłaszcza filmów grozy i komiksów. Nic dziwnego, że zapragnął zmierzyć się z utworami Lewisa Carrolla. - Wniknęły one głęboko w naszą kulturę. Nawet ci, co nie czytali tych książek mają ich ustaloną wizję - tłumaczy reżyser. Burton podkreśla też znany, ale nieodmiennie intrygujący aspekt twórczości pisarza. - Jego książki apelują do podświadomości. To ich wielka siła. Caroll dotykał spraw, których świadomie wolelibyśmy nie poruszać. Moim zdaniem właśnie dlatego powstało już tyle wersji i wariacji na ten temat. W dotychczasowych filmach to zwykle opowieść o biernej dziewczynce, która spotyka szereg dziwacznych postaci. To nasunęło nam myśl, by nie trzymać się ściśle litery tej powieści, ale jej ducha.
- Wróciliśmy do źródeł - dodaje scenograf Robert Stromberg. - Na wielkiej ścianie zgromadziliśmy mnóstwo klasycznych ilustracji do książek Carrolla różnego autorstwa. Zastanawialiśmy się nad ich specyfiką i klimatem. Naszym założeniem było dochowanie wierności książce, a zarazem zabranie widzów w miejsce, którego nigdy jeszcze nie widzieli.

Także Anne Hathaway, odtwórczyni roli Białej Królowej w wersji Burtona, zwraca uwagę na wieloznaczność postaci stworzonych przez pisarza. - Myślę, że jest tyle interpretacji, ilu czytelników - mówi. Natomiast Johnny Depp, odtwórca roli Kapelusznika, przyznaje: - Jestem wielkim wielbicielem tej powieści. Uważam, że się nie zestarzała. Zachowała zdumiewającą świeżość. Sam film Depp komentuje: - To osobista wizja Burtona, ale zrealizowana z wielkim szacunkiem dla oryginału. Jestem przekonany, że Carrollowi bardzo by się spodobała.

(MISI)

Liban

{KINO POD BARANAMI}

Reżyseria: Samuel Maoz. Występują: Oshri Cohen, Michael Moschonov, Zohan Shtrauss.

Dramat wojenny, nagrodzony ubiegłorocznym Złotym Lwem w Wenecji i Złotą Żabą na Camerimage.

Pierwsza wojna libańska, początek czerwca 1982 roku. Czterech młodych czołgistów izraelskich, wspartych niewielką grupą żołnierzy piechoty, zostaje wysłanych na swoją pierwszą walkę. Łatwa na pozór misja sprawdzenia obcego terenu przeradza się jednak w horror i okazuje śmiertelną pułapką, a czwórka izraelskich żołnierzy jest zdana wyłącznie na siebie...

Reżyser filmu Samuel Maoz urodził się w 1962 roku w Tel Avivie. Studiował w Academy of Art Beit Tzvi: chciał zostać operatorem kamery, realizował programy telewizyjne i pracował w teatrze. Jako reżyser debiutował w 2000 roku filmem dokumentalnym zatytułowanym "Total Eclipse". Przygotowania do "Libanu", swego debiutu fabularnego, rozpo- czął w 2007 roku. W filmie powraca do własnych doświadczeń z wojny libańskiej z 1982 roku, w której brał udział jako 20-latek.

- Dwadzieścia lat zajęło mi zebranie sił i napisanie scenariusza do tego filmu - mówił przed rozpoczęciem zdjęć. - Pobyt w Libanie zupełnie odmienił moje życie. Nie sądzę, by mój film pokazywał coś, czego mieszkańcy Izraela wcześniej nie wiedzieli, jednak dotykam w nim pewnych kwestii, o których ludzie nie chcą rozmawiać. To dziwne, bo publiczność w Izraelu uważa, że Liban nie jest filmem politycznym, a powinien być. A z drugiej strony pojawiają się głosy, że jest to film za bardzo polityczny. Publiczność w Izraelu jest bardzo trudna. Jedni nie chcą oglądać płaczących żołnierzy, ponieważ uważają, że nie jest to dobre dla ich obrazu na zewnątrz. Jednak publiczność poza Izraelem jest zdecydowanie mniej krytyczna.

"Liban" to film wyjątkowy, nikt wcześniej nie pokazał bowiem wojny w taki sposób, w jaki uczynił to Maoz. Świat zewnętrzny możemy oglądać tylko z perspektywy uwięzionych w czołgu żołnierzy, obserwując go przez wizjer lufy, co jeszcze bardziej potęguje wrażenie klaustrofobii.
(MISI)

Słyszeliście o Morganach?

{MULTIKINO, CINEMA CITY BONARKA, GALERIA KAZIMIERZ, ZAKOPIANKA}

Reżyseria: Marc Lawrence. Występują: Sarah Jessica Parker, Hugh Grant, Mar Steenburger.

Małżeństwo dobrze zarabiających, robiących kariery zawodowe Paula i Meryl jest w rozsypce, a ich rozwód zbliża się wielkimi krokami. Uroczysta kolacja to ostatnia próba ratowania tego związku, która jednak kończy się fatalnie: w drodze powrotnej para staje się świadkiem morderstwa. Na domiar złego ich twarze widział przestępca, dlatego FBI postanawia objąć Paula i Meryl systemem ochrony świadków. Obydwoje zostają wysłani do maleńkiego kowbojskiego miasteczka w Wyoming i - czy im się to podoba, czy nie - przez najbliższych kilka miesięcy muszą prowadzić wspólne życie.

Gospodarzami i opiekunami pary w Wyoming są szeryf Clay Wheeler, oraz jego żona Emma. Obydwoje pokazują Paulowi i Meryl jak przetrwać w małym miasteczku bez asystentów, a przy okazji uratować małżeństwo. Próba ocalenia małżeństwa i przetrwania bez współczesnych gadżetów nie jest jednak największym problemem pary. Ich śladem podąża bowiem płatny zabójca Vincent, który został wysłany, by dokończyć zlecenie i pozbyć się wszystkich świadków.

Grający w komedii Marca Lawrence'a główną rolę męską Hugh Grant zyskał status międzynarodowej gwiazdy w 1994 roku dzięki roli w filmie "Cztery wesela i pogrzeb", nagrodzonym Złotym Globem i nagrodą BAFTA. Aktor był jeszcze dwukrotnie nominowany do Złotych Globów: za "Notting Hill" oraz "Był sobie chłopiec". Partnerująca my ikona filmu, telewizji oraz mody Sarah Jessica Parker pełniła ostatnio funkcję producenta ekranowej adaptacji serialu "Seks w wielkim mieście". W filmie aktorka powtórzyła rolę Carrie Bradshaw, za którą została nagrodzona Emmy, a w latach 2000, 2001, 2002, 2004 otrzymała Złote Globy jako najlepsza aktorka.

(MISI)

Opętani

{CINEMA CITY BONARKA, GALERIA KAZIMIERZ, PLAZA, ZAKOPIANKA}

Reżyseria: Breck Eisner. Występują: Radha Mitchell, Danielle Banabaker, Timothy Olyphant.

Najnowszy film grozy twórców "Mechanika", "Amityville" i "Teksańskiej masakry piłą mechaniczną" to współczesna wersja filmu, wyreżyserowanego w pierwowzorze przez mistrza horroru George'a A. Romero.

David jest szanowanym szeryfem w niewielkim miasteczku w Stanach Zjednoczonych. Na jednym z meczy baseballowych na boisku pojawia się znany wszystkim mieszkaniec. Intruz jest uzbrojony w naładowaną strzelbę, którą celuje w szeryfa. Zmuszony do obrony szeryf zabija go. W innej części miejscowości mężczyzna podpala swój dom, w którym wcześniej zamyka na klucz własną żonę. Wkrótce całe miasto staje się areną krwawych wypadków i rozprzestrzeniającego się wśród mieszkańców szaleństwa. Rząd w celu powstrzymania niebezpiecznej epidemii wysyła do miejscowości oddziały wojskowe, aby zlikwidowały wszystkich zarażonych. David wraz z kilkoma mieszkańcami próbuje wydostać się z zagrożonej strefy. Przed nimi najdłuższa i najstraszniejsza noc w życiu.
W 1973 roku mistrz horroru, autor "Nocy żywych trupów", George A. Romero, zaprezentował swój czwarty film: "Szaleńcy" ("The Crazies"). Opowiadał w nim historię małego miasteczka, w którym śmiercionośny wirus wywołuje panikę wśród mieszkańców. "Opętani" Breka Eisnera idą jeszcze dalej: użyta przez młodego reżysera eksperymentalna broń biologiczna działa na ofiary nie tylko fizycznie, ale i psychologicznie; ofiary zaczynają realizować swoje najmroczniejsze, najokrutniejsze fantazje.

Eisner tak komentuje oś narracyjną filmu: - Nagięliśmy oczywiście w niektórych miejscach rzeczywistość, ale główna myśl, sedno tego, co się dzieje, niewątpliwie oparte jest na tym, co może wydarzyć się w przyszłości. Producent filmu, Rob Cowan, twierdzi, że początkowo planował realizację "Opętanych" jako opowieści kameralnej, rozgrywanej w zamkniętej przestrzeni. - Jednak kiedy przeczytałem scenariusz, zdałem sobie sprawę, że nasza historia pozwala na bardziej epicki oddech niż tego typu produkcje w kinie grozy, a przy tym nadal oferuje wielbicielom horroru to, co lubią najbardziej: suspense, szok i mnóstwo grozy.

(MISI)