Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Final Six bez Polaków

Patryk Kurkowski
Liga Światowa siatkarzy. Mimo dwóch zwycięstw w Gdańsku nad Iranem, Polacy zajęli ostatnie, czwarte miejsce w grupie A i nie zagrają w turnieju finałowym we Florencji.

Plany biało-czerwonym pokrzyżowała Brazylia, która zdobyła komplet punktów w ostatnich dwóch meczach z Włochami. Nie można chyba jednak mówić o wielkim rozczarowaniu. Trener Polaków Stephane Antiga nie traktował przecież Ligi Światowej śmiertelnie poważnie. Zarówno dla siatkarzy, jak i dla szkoleniowca te mecze były lekcjami. Francuz kombinował, szukał ustawień (np. w Gdańsku próbował gry z dwójką libero na parkiecie) i skutecznych rozwiązań. Poza tym w wielu meczach, w tym również w dwóch ostatnich, Polacy nie grali w najsilniejszym zestawieniu.

Dlatego ostatnie miejsce w grupie nie jest, miejmy nadzieję, wykładnikiem naszej siły. Co prawda niesmak ciągle tkwi w ustach, ale warto zwrócić uwagę na fakt, iż eksplodował Iran. Zespół Slobodana Kovaca wygrywał i z Włochami, i z Brazylią. W tak trudnej grupie Irańczycy zajęli drugą pozycję (za reprezentacją Włoch).

A Polacy? Zupełnie zrozumiałe byłyby obawy i krytyka, gdyby biało-czerwoni we wszystkich starciach rzeczywiście dążyli do zwycięstw. Gdyby awans do Final Six był ważnym elementem przygotowań do mistrzostw świata. Ale tak nie było. Zresztą sami zawodnicy podkreślali po sobotnim meczu z Iranem, wygranym łatwo 3:0 (w piątek zwyciężyli 3:1), że nie ma powodów, aby się załamywać. - Nie zamierzamy płakać, bo będziemy mieli okazję ciężko potrenować - przyznał Michał Winiarski.

I to jest właśnie sedno. Dopiero teraz możemy z największą uwagą patrzeć na ręce biało-czerwonym. Oczekiwać poprawy, wyeliminowania błędów i porządnego zgrania. Rusza bowiem operacja, która musi się udać. W przeciwnym wypadku pacjent znajdzie się w złym stanie.

Zanim jednak nasi siatkarze przystąpią do przygotowań, będą mieli chwilę czasu na wytchnienie. Z pewnością niektórym przyda się odpoczynek i trochę świeżego powietrza. Udział w fazie grupowej Ligi Światowej był bowiem dość wyczerpujący. I nie chodzi o liczbę rozegranych meczów, lecz o częste podróże i zmiany stref czasowych.

- Odpoczynek będzie dłuższy, ale później czekają nas ciężkie treningi. Musimy jeszcze pracować nad zagrywką, zwłaszcza z wyskoku, blokiem i atakiem. Cieszy mnie natomiast nasza postawa w obronie oraz prezentowana mentalność - powiedział Antiga.
Co oprócz treningów mają jeszcze w planach biało-czerwoni przed rozpoczęciem siatkarskiego mundialu?

Za nieco ponad miesiąc (w dniach 16-18 sierpnia) Polacy wezmą udział w Krakowie w memoriale Huberta Jerzego Wagnera. Listę uczestników turnieju uzupełniają reprezentacje Rosji, Bułgarii oraz Chin. Można zatem powiedzieć, że stawka jest dość silna i wymagająca. Dwa tygodnie później rozpoczną się polskie mistrzostwa świata.

- Kulminacją sezonu będą mistrzostwa świata w Polsce i na nie muszę mieć zawodników, na których mogę polegać w każdej chwili. Presja będzie na nich ciążyć ogromna i muszę być pewien, że sobie z nią poradzą. A ja chcę w tym sezonie jako szkoleniowiec coś wygrać - mówił kilka miesięcy temu 38-letni szkoleniowiec. Oby Francuz dotrzymał słowa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski