Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Finały to minimum

Artur Bogacki
Maria (z lewej) i Anna Wierzbowskie w tym sezonie reprezentują Polskę na międzynarodowej arenie
Maria (z lewej) i Anna Wierzbowskie w tym sezonie reprezentują Polskę na międzynarodowej arenie Fot. Archiwum
Wioślarstwo. W mistrzostwach Europy wystartują cztery zawodniczki AZS AWF Kraków

W czempionacie, który zostanie rozegrany w Poznaniu od piątku do niedzieli, zaprezentują się: Katarzyna Wełna (jedynka wagi lekkiej), Anna i Maria Wierzbowskie (dwójka bez sterniczki) i Maria Springwald (czwórka podwójna).

–_ Planem minimum dla nich wszystkich to miejsce w __finale _– mówi Artur Leśniak, trener AZS AWF Kraków.

Dla naszych zawodniczek ostatnim sprawdzianem były międzynarodowe imprezy. Najlepiej poszło Springwald, która wraz z Joanna Leszczyńską, Agnieszką Kobus i Moniką Ciaciuch w Pucharze Świata w słoweńskiej miejscowości Bled zajęła 2. lokatę. Polska czwórka przed rokiem wywalczyła w ME brązowy medal i celem na najbliższy weekend jest przynajmniej powtórzenie tego wyniku. To podbuduje przed mistrzostwami świata we francuskim Aiguebelette (30 sierpnia – 6 września), które będą pierwszą kwalifikacją olimpijską.

Widać, że ta osada jest w formie. To jedna z największych medalowych szans Polski na mistrzostwach Europy. Będziemy zawiedzeni, jeśli się im nie uda stanąć na podium – mówi trener Leśniak.

W Słowenii wystartowały również siostry Wierzbowskie, które w tym sezonie dostały szansę wspólnych występów w biało-czerwonych barwach w dwójce bez sterniczki. Debiut w PŚ przyniósł mały niedosyt, krakowianki uplasowały się na 5. miejscu w finale B, czyli zajęły w klasyfikacji 11. lokatę.

W Polsce od dawna nie miały konkurencji. Start w Bledzie pokazał, że aby liczyć się w walce o zwycięstwo na międzynarodowej arenie, trzeba się poprawić. Może przytłoczyła je atmosfera dużych zawodów? – zastanawia się Leśniak.

Wełna rywalizowała w regatach w Essen, gdzie w jedynkach wagi lekkiej w dwóch startach zajęła 1. i 2. lokatę. To optymistyczny prognostyk przed mistrzostwami Europy i Uniwersjadą. Ponadto dobra forma może dać jej szansę powrotu do kadrowej dwójki podwójnej (w odróżnieniu od jedynki, jest to konkurencja olimpijska). Wioślarka ze Stanisławic, która w 2013 r. wraz z Weroniką Deresz zdobyła brązowy medal ME, wypadła z osady po poprzednim sezonie, ze względu na kłopoty zdrowotne. A podczas zimowych przygotowań musiała pracować na swój rachunek, bo trener Przemysław Abrahamczyk nie widział jej w składzie. Na razie jego decyzju bronią wyniki, bo Deresz z Martyną Mikołajczak w PŚ w Bledzie były 2.

Droga na igrzyska jeszcze nie jest zamknięta. Po drugim Pucharze Świata (10-12 lipca w Lucernie – przyp.) ma być weryfikacja składu kadry i to jest dla Katarzyny szansa – _mówi Leśniak. – _Nie była powoływana na zgrupowania, ale w klubie wykonaliśmy solidną pracę, przecież została wicemistrzynią Polski. Liczę, że to zaprocentuje podczas mistrzostw Europy. Finał to plan minimum, może uda się powalczyć o medal.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski