Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Firmy nie szykują nowych miejsc pracy, ale zamierzają więcej płacić dobrze wyszkolonym pracownikom

Szymon Szadkowski
Praca. Pesymizm polskich przedsiębiorców co do przyszłości gospodarczej sprawia, że w przyszłym roku nie będą zatrudniać nowych osób.

Najnowsze wyniki badania Randstad i TNS „Plany pracodawców” pokazują, że ponad połowa (59 proc.) polskich przedsiębiorców zakłada stagnację w polskiej gospodarce, a co dziesiąty ankietowany nawet recesję. Te pesymistyczne oceny polskiej gospodarki przekładają się na tworzenie miejsc pracy.

Przy takich prognozach przedsiębiorstwa będą raczej skupiać się na utrzymaniu pracowników i ochronie ich przed działaniami konkurencji niż na tworzeniu nowych etatów. Są to dobre informacje dla tych, którzy mają pracę, bo zdaniem specjalistów spowoduje to większą otwartość pracodawcy na renegocjacje płac. Gorsze dla bezrobotnych: nowych etatów nie będzie.

Różnice w skłonności do ewentualnych zmian zatrudnienia są uzależnione od branż. Najczęściej dodatkowe etaty są planowane w firmach produkcyjnych (30 proc) oraz handlowych (29 proc.).

Z kolei większe niż średnie zwolnienia pracowników są planowane jedynie w sektorze budowlanym, w którym aż co piąty przedsiębiorca planuje ograniczenie liczby etatów (22 proc.). Taki trend wiąże się z dużą sezonowością branży budowlanej i wstrzymaniem wielu prac zimą.

Prace łatwiej będzie można znaleźć w branżach: transportowej, handlowej i magazynowej. To właśnie firmy z tych sektorów planują ewentualne zwiększenie zatrudnienia.

Problem ze specjalistami
Nadal narasta problem ze znalezieniem wykwalifikowanych pracowników. Firmy oceniają, że muszą zabiegać o to, by pozyskać odpowiedniego pracownika. Paradoksalnie jednak to głównie oni dyktują warunki zatrudnienia.

Na lokalnych rynkach pracy brakuje: techników, wykwalifikowanych robotników, inżynierów oraz mistrzów i brygadzistów. Problematyczne jest też znalezienie specjalistów z wyższym wykształceniem czy kadry kierowniczej i zarządzającej.

Ze znalezieniem odpowiednich kandydatów miały znacznie częściej problem firmy przemysłowe (63 proc.), czyli firmy, które w największym stopniu chcą zwiększać zatrudnienie w nadchodzącym półroczu.

Brak rąk do pracy i coraz większe problemy ze znalezieniem kompetentnego pracownika oraz działania konkurencji powodują, że pracodawcy chętniej zgadzają się na wyższe wymagania finansowe pracownika.

Będą podwyżki
Początek 2015 r. będzie okresem, w którym częściej niż w minionych kwartałach możemy liczyć na podwyżkę wynagrodzenia. W ciągu najbliższych sześciu miesięcy już co czwarta firma deklaruje podwyżki wynagrodzeń.

Na poprawę domowego budżetu mogą liczyć częściej osoby zatrudnione w dużych firmach (31 proc.).

– To nie najgorsza wiadomość dla polskiej gospodarki, bo oznacza w najgorszym przypadku stabilizację na rynku pracy. Dobra wiadomość dla pracowników to wyraźny wzrost liczby pracodawców, którzy gotowi są dać lepiej zarobić tym, których teraz zatrudniają – podsumowuje wyniki badania prezes PAIiIZ Sławomir Majman.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski