Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Firmy rodzinne ostrzegają: groźne zmiany w podatkach

ZBIGNIEW BARTUŚ
KONTROWERSJE. Drogi przedsiębiorco, masz obowiązek tak wyliczyć sobie podatki, żeby oddać państwu jak najwięcej. W przeciwnym razie fiskus może ci przysolić potężną karę.

Taki m.in. przepis znalazł się w projekcie kolejnej dużej nowelizacji Ordynacji podatkowej, przygotowanym przez Ministerstwo Finansów. Wywołał zgrozę wśród przedsiębiorców.

Tylko w ostatnich czterech latach ustawy o podatkach dochodowych nowelizowano ponad pięćdziesiąt razy. Większość zmian dotyczyła przedsiębiorców (CIT). Jak wynika z niedawnego raportu NIK, sama Ordynacja podatkowa była w latach 2008-2009 oraz w pierwszym półroczu 2010 r. zmieniana 15 razy. Teraz czeka nas kolejna duża nowelizacja - jej projekt przewiduje aż 151 zmian różnej wagi. Co najmniej dwie wzbudziły zdumienie wśród przedsiębiorców: klauzula przeciw unikaniu opodatkowania i ograniczenie tajemnicy bankowej.

- Nie tylko ja uważam, że stanowią one próbę naruszenia doktryny państwa prawa, a tym samym pogorszenia i tak już niskiego poziomu wolności gospodarczej w naszym kraju - ostrzegał Andrzej Blikle, prezes stowarzyszenia Inicjatywa Firm Rodzinnych, na zeszłotygodniowym spotkaniu z wicepremierem i ministrem gospodarki Januszem Piechocińskim. Stowarzyszenie zamówiło ekspertyzę w renomowanej kancelarii prawnej. Poznamy ją na dniach.

Zdaniem przedsiębiorców, gdyby nowelizacja w proponowanej formie weszła w życie, organy podatkowe mogłyby całkowicie dowolnie oceniać, czy dany przedsiębiorca nie próbuje uniknąć odpowiednio wysokiego - zdaniem urzędnika (czyli w praktyce - maksymalnego!) opodatkowania; urzędnik miałby sprawdzać, czy jakieś działania przedsiębiorcy "nie przynoszą istotnej korzyści gospodarczej poza obniżeniem podatku". Gdyby uznał, że tak właśnie jest, żądałby zapłacenia całej należności (plus kara). Co więcej: to urzędnik miałby decydować, jaką "rzeczywistą działalność" prowadzi dany przedsiębiorca i wymierzać mu od tej działalności "adekwatny podatek".

- To zaprzeczenie klasycznej zasady, uznanej w orzecznictwie polskich sądów administracyjnych, że "nikogo nie można zmuszać do tego, aby układał bieg swoich interesów tak, aby zapłacić podatek, a tym bardziej, aby zapłacić go w jak największej kwocie" - komentuje Andrzej Blikle, przypominając, że podobna klauzula funkcjonowała już w polskim prawie, ale w maju 2004 Trybunał Konstytucyjny nie zostawił na niej suchej nitki - i została usunięta.

Przedsiębiorców niepokoi też zamiar ułatwienia i rozszerzenia dostępu urzędników skarbówki do informacji objętych tajemnicą bankową. Po zmianie przepisów w tym względzie mogliby oni sięgać po dane dotyczące każdego podatnika - prewencyjnie, nie mając co do niego żadnych podejrzeń, ani tym bardziej zarzutów. Przedsiębiorcy obawiają się, że może to prowadzić do nadużyć.

Firmy rodzinne po raz kolejny zwracają też uwagę na koszmarny, hermetyczny i zawiły język ustaw i nowelizacji. - Nawet jeśli same przepisy wymagają trudnych prawniczych sformułowań, to do projektu każdej nowelizacji powinno być dołączane wyjaśnienie napisane językiem zrozumiałym dla osób nie- mających za sobą studiów prawniczych - podkreśla prezes Blikle. I przypomina, że właśnie tej kwestii dotyczył zorganizowany pół roku temu w Senacie I Kongres Języka Urzędowego, zakończony przyjęciem stosownej deklaracji (dostępnej na: www.jezykurzedowy.pl/pl/node/20). Prof. Irena Lipowicz, rzecznik praw obywatelskich, wielokrotnie zwracała uwagę, że konsultacje społeczne nad projektami kompletnie niezrozumiałymi dla 99 procent obywateli, stają się fikcją.
Opisywana tu nowelizacja to 80 stron prawniczego żargonu. - Dla małego i średniego przedsiębiorcy, a prowadzą oni w Polsce 99,8 proc. wszystkich firm, przestudiowanie takiego dokumentu bez wsparcia kancelarii prawnej graniczy z niemożliwością. Przedkładanie takich dokumentów do konsultacji społecznej nie buduje więc ani wizerunku państwa prawa, ani też wizerunku państwa przyjaznego obywatelom - kończy prezes Andrzej Blikle.

[email protected]

KOMENTUJE DLA NAS RAFAŁ KUNASZYK

Stowarzyszenie Inicjatywa Firm Rodzinnych

J.W. Podatnik

Prestiżową Europejską Nagrodę Jakości otrzymał kiedyś Urząd Skarbowy w angielskim Cumbernauld. Wbrew powszechnemu przekonaniu, że klientem takiego urzędu jest Skarb Państwa, a produktem - podatki, urzędnicy uznali, że podatki zbierane są w interesie obywateli, a więc klientem jest PODATNIK. Tak rozumujący urząd zaczął doradzać podatnikom, jak płacić podatki w sposób najmniej uciążliwy. Po 3 latach wpływy z podatków wzrosły. Bo przybyło firm!

W Polsce przedsiębiorcy też chcą płacić podatki. Ale państwo nie może ich stawiać pod ścianą. Jeśli będzie tak robić - straci źródło dochodów, a firmy zamiast zatrudniać pracowników, będą zwalniać.

CO MÓWI PRAWO

Komisja Europejska zaleca krajom członkowskim wprowadzenie klauzuli o unikaniu opodatkowania do miejscowych przepisów. Zrobiły to już Niemcy, Francja, Irlandia, Kanada, Słowacja, Słowenia, Węgry, a jeszcze w tym roku klauzula taka wejdzie w życie w Wielkiej Brytanii. Poza UE stosują ją m.in. Chiny.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski