Firmy ze strefy nie są - na razie - uciążliwe

Obszar powstał na dawnym składowisku odpadów poprodukcyjnych Elektrowni SKAWINA, zwanym popielnikami. Spółka podarowała gminie 50-hektarowy teren, który w całości został uzbrojony w drogi, sieć ciepłowniczą, energetyczną, gazową i wodociągowo-kanalizacyjną.

Gmina urządziła na nim strefę gospodarczą za 29,8 mln zł z czego z Małopolskiego Regionalnego Programu Operacyjnego, pozyskała 17,6 mln zł dotacji.

Wszystkie nieruchomości zostały sprzedane. - Niektóre firmy już zbudowały swoje zakłady i rozpoczęły działalność, inne zaczynają inwestycje - informuje wiceburmistrz Skawiny Stanisław Żak.

Na jednej działce o powierzchni około 3 ha powstał komunalny Zakład Zagospodarowania Odpadów. Są tu składowane surowce wtórne, jak makulatura, budowlane, np. gruz, szkło, zużyty sprzęt AGD i materiały niebezpieczne, m.in. baterie, oleje.

Inna nieruchomość, o podobnej powierzchni, zgodnie z życzeniem mieszkańców Kopanki, została wydzierżawiona parafii w Kopance, z przeznaczeniem na cmentarz. W SOG-u funkcjonują już m.in. Wytwórnia Mas Bitumicznych firmy "Skanska", TPMS - firma produkująca opakowania , w tym kartonowe. W trakcie budowy jest m.in. "Specodlew", który do Skawiny przeniósł się z Krakowa. Inwestycję rozpoczął też producent konstrukcji metalowych "Konstruktion".

Oba zakłady ruszą z produkcją na wiosnę przyszłego roku. - Łącznie zainwestuje tu 13 firm - mówi Mieczysław Lackowski, prezes likwidowanej gminnej spółki "Strefa Skawina". Jej zadaniem była sprzedaż działek w SOG-u w Kopance oraz zajmującej 120 ha Strefie Aktywności Gospodarczej w Skawinie. W tej strefie zagospodarowano już ponad 70 procent obszaru. Pozostały teren jest w trakcie sprzedaży. Część stanowi własność prywatną.

- Po rozpoczęciu budowy obwodnicy Skawiny, która będzie ukończona w listopadzie, jest nim coraz większe zainteresowanie - mówi Adam Najder, burmistrz Skawiny. Droga otworzy dostęp do strefy i ominie centrum Skawiny. Do SOG-u w Kopance jest osobny dojazd, który zbudowała "Skanska". Mieszkańcy wioski bali się nadmiernego ruchu, głównie ciężarówek i odgłosów ze strefy.

- Na razie hałas nam nie dokucza. Jednak jak będzie, okaże się po zbudowaniu wszystkich firm, chociaż liczymy, że przy zastosowaniu nowych technologii zakłady nie będą uciążliwe. Natomiast odczuwamy nadmierny ruch na drodze, ale nie samochodów jeżdżących do strefy, tylko głównie dostawczych udających się do powiatu wadowickiego. Tędy mają skrót i nie stoją w korku przed mostem na Skawince - mówi Stanisław Przebinda, sołtys Kopanki.

Droga powiatowa przez tę miejscowość została odbudowana po oddaniu kanalizacji. Do modernizacji pozostał wąski odcinek w przysiółku Przeryte przy wale Wisły.

- O poszerzenie drogi walczymy od jedenastu lat - przypomina sołtys. Marian Paszcza, dyrektor Zarządu Dróg Powiatu Krakowskiego w Krakowie, mówi o ogromnych kosztach tej inwestycji, ale teraz drogę można zabezpieczyć metodą gospodarczą, np. wysypaniem na skarpę gruzu. Będzie o tym rozmawiał z sołtysem.